Virtus.pro walczy z Renegades o pierwsze miejsce w grupie B. Zwycięzca tego spotkania zagwarantuje sobie awans do playoffów SL i-League Invitational w Szanghaju.

Australia Renegades

0

Faza grupowa
SL i-League Invitational
Grupa B

Cobblestone
(5:10; 1:6)

Inferno
(7:8; 4:8)

Virtus.pro Poland

2

Renegades rozpoczęło Cobblestone'a od trzypunktowego prowadzenia po udanej pistoletówce i potyczkach z lepszym uzbrojeniem. Virtus.pro zrewanżowało się, kiedy dostało w dłonie karabiny. Polski zespół szybko wyrównał stan spotkania i był bliski uzyskania przewagi, lecz nie poradził sobie w sytuacji liczebnej 4 vs 2. Ten błąd musiał zmotywować antyterrorystów, ponieważ błyskawicznie powrócili oni na właściwe tory. Zdecydowanie przejęli inicjatywę i odpierali każdy kolejny atak oponenta. Okres dobrej gry defensywnej zapewnił im zwycięstwo połowy na poziomie 8:4. Jak się okazało, dominacja składu NEO została zakończona dopiero w ostatniej rundzie. Tym samym przed zmianą stron wygrywał on 10:5.

Druga pistoletówka przybliżyła Virtus.pro do zwycięstwa. Moment później ich prowadzenie wynosiło już osiem punktów, dzięki skutecznym starciom anty force i anty eco. Renegades odpowiedziało na pierwszym fullu, ale to wszystko, na co było ich stać na tej mapie. Polacy natychmiastowo się zrewanżowali i na ich koncie szybko pojawiło się dziewięć rund mapowych. Wykorzystali pierwszą szansę i zwyciężyli Cobblestone'a 16:6.Renegades ponownie poradziło sobie w pierwszej pistoletówce. W następnej rundzie Virtus.pro przegrało, ale zachowało trzy bronie i moment później należycie to wykorzystało. Ponowienie przez Polaków sukcesu oznaczało remis 2:2. Wyszli oni nawet na jednopunktowe prowadzenie, po czym to jednak Australijczycy wrócili na właściwą ścieżkę. Przed kolejnym przełamaniem uzyskali trzy oczka przewagi. Wtedy do gry wkroczył Filip 'NEO' Kubski, który ugrał clutcha 1 vs 2 i przerwał serię oponenta. Wygranie takiego starcia pomogło antyterrorystom w przejęciu inicjatywy. Szybko wyrównali stan spotkania na poziomie 6:6, a później zapewnili sobie zwycięstwo połowy. Renegades odpowiedziało dopiero w ostatniej rundzie, co przełożyło się na wynik końcowy 7:8.

Virtus.pro popisało się bezbłędną pistoletówką w drugiej części mapy. Wydawało się, że Australijczycy szybko odpowiedzą, ale Wiktor 'TaZ' Wojtas ugrał clutcha 1 vs 3. Potyczka na fullu to kolejny sukces Polaków, którzy szybko zbliżali się do tryumfu. Renegades przebudziło się przy stanie 7:13 i walczyło o wyrównanie. Ich drogę po remis zakończył NEO, zdobywając trzy zabójstwa, kiedy różnica między obiema stronami wynosiła już tylko dwa punkty. Na konto terrorystów wpadły cztery rundy meczowe. Po chwili mogli już cieszyć się ze zwycięstwa 16:11.