PRIDE gra o pozostanie w europejskim Minorze. Drugim przeciwnikiem Polaków na tym turnieju będzie eXtatus, które na początku dnia musiało uznać wyższość Space Soldiers. To właśnie turecki zespół czeka już na zwycięzcę tego spotkania w ostatnim spotkaniu grupy B.

Slovakia eXtatus

0

Faza grupowa
EU Minor – ELEAGUE Major Boston
Grupa B

Cache
(7:8; 3:8)

Mirage
(4:11; 8:4)

PRIDE Poland

2

Pierwsza mapa rozpoczęła się od wygranej przez eXtatus pistoletówki. Terroryści należycie wykorzystali także przewagę wyposażenie i powiększyli swoje prowadzenie do 3:0. Potyczka na fullu to kontynuacja dobrej passy składu frozena i wydawało się, że zbuduje on solidną przewagę. Paweł 'reatz' Jańczak zachował jednak w tej rundzie swój karabin, a moment później miało to ogromne znaczenie. Zawodnik ten zdobył cztery zabójstwa z utrzymanej broni i zapisał punkt na koncie swojej ekipy. PRIDE przebudziło się i walczyło o remis, lecz przy tej próbie potknęło się na ostatniej prostej, czyli przy stanie 3:4. Polacy się nie podłamali i po chwili doprowadzili do wyniku 5:5. Co więcej, przed następnym przełamaniem zdołali nawet odskoczyć na dwa oczka. Mecz pozostał jednak wyrównany, a duży wkład miał w to frozen, który przy stanie 6:7 w fantastycznym stylu ugrał clutcha 1 vs 4. ,,Orły” sięgnęły po piętnastą rundę i przed zmianą stron minimalnie wygrywały 8:7.

Druga pistoletówka wpadła na konto eXtatus. Zawodnicy broniący wygrali także następną potyczkę, choć PRIDE zdecydowało się na zakup jednego karabinu. Pierwszy full to już zwycięstwo polskiej formacji. Terroryści przejęli nieco inicjatywę i kolejny okres Cache'a należał do nich. Antyterroryści po zdobyciu jednego starcia zostali przełamani, przez co trudno było im ustabilizować fundusze. Okres świetnej gry ofensywnej sprawił, że na koncie ,,Orłów” pojawiło się pięć punktów mapowych. Wykorzystali pierwszą szansę i zakończyli swój pick zwycięstwem 16:10.PRIDE wygrało pistoletówką po stronie broniącej, a także poradziło sobie w potyczkach, w których posiadało lepsze uzbrojenie. Skuteczny rewanż eXtatus nadszedł, kiedy zespół ten uzyskał pełny ekwipunek. Terroryści zostali jednak natychmiastowo przełamani po nieudanym ataku na bombsite A. ,,Orły” ponowiły sukces, dzięki czemu zniszczyły ekonomię oponenta. Niespodziewanie, queztone zdobył wtedy trzy zabójstwa z CZ-75 oraz jedno z podniesionego AK-47 i dopisał drugi punkt na koncie swojej formacji. Ten błąd musiał zmotywować Polaków, ponieważ odpowiedzieli równie szybko. Po chwili zapewnili sobie zwycięstwo połowy na poziomie 8:2. PRIDE nie poprzestało i końcówka Mirage'a także poszła im dobrze. Oddali podczas niej dwie rundy, co przełożyło się na wynik 11:4.

Druga pistoletówka poszła po myśli polskiej formacji, lecz po chwili natknęła się ona na skutecznego force'a przeciwnika. eXtatus uniknęło tego błędu i zmniejszyło swoją stratę do pięciu oczek. Co więcej, pierwszy full także wpadł na ich konto. Różnica między obiema stronami robiła się coraz bardziej znikoma. Okres solidnej gry defensywnej zapewnił antyterrorystom wyrównanie na poziomie 12:12. Wtedy PRIDE wreszcie wzięło się w garść i zaprezentowało udany atak na bombsite A. Dwukrotne ponowienie sukcesu zapewniło im trzy rundy meczowe. Po chwili mogli już cieszyć się ze zwycięstwa 16:12.PRIDE utrzymuje się w europejskim Minorze. Polska formacja w dobrym stylu pokonała eXtatus wynikiem 2:0 i uniknęła odpadnięcia z turnieju. Kolejnym przeciwnikiem ,,Orłów” będzie tureckie Space Soldiers. Stawka pojedynku jest ogromna, ponieważ drużyny powalczą o awans do playoffów.