Renegades pokonało HAVU w meczu grupy B na SL i-League Invitational w Szanghaju. Australijska drużyna poradziła sobie przeciwnikiem na dwóch mapach, choć miała spore problemy. Teraz może już spokojnie czekać na kolejnego rywala, a będzie nim zwycięzca spotkania Virtus.pro vs. Flash.
Proces wybierania map:
HAVU odrzuca Cobblestone- Renegades odrzuca Nuke
- HAVU wybiera Overpass
- Renegades wybiera Mirage
- HAVU odrzuca Cache
- Renegades odrzuca Inferno
- Mapa decydująca: Train
HAVU odrzuca Cobblestone- de_Overpass – Renegades 16:12 HAVU
Mecz rozpoczął się od wygranej przez Renegades pistoletówki. Terroryści sięgnęli także po starcia, w których posiadali lepsze wyposażenie. HAVU odpowiedziało, gdy dostało w dłonie karabiny. Dwukrotne powtórzenie tego sukcesu oznaczało remis na poziomie 3:3. Wtedy australijska formacja nieco się przebudziła i próbowała uciec z prowadzeniem. Spotkanie pozostało jednak wyrównane, ponieważ Finowie pozwolili oponentowi odskoczyć na zaledwie dwa oczka. Po kolejnym wyrównaniu przy stanie 5:5, to drużyna ustilo wróciła na właściwe tory. Kilka dobrych ataków zapewniło jej zwycięstwo pierwszej połowy, kiedy na tablicy wyników widniało 8:5. Wydawało się, że może przedłużyć tę passę, ale sergej zdobył trzy zabójstwa w sytuacji 2 vs 3 i zmniejszył stratę swojego składu. Piętnasta runda także wpadła na konto antyterrorystów, dzięki czemu przed zmianą stron minimalnie przegrywali 7:8.
Druga pistoletówka poszła po myśli HAVU, lecz błyskawicznie musieli uznać oni wyższość rywala grającego force'a. Ta pomyłka musiała ich zmotywować, ponieważ odpowiedzieli równie szybko. Po chwili wyszli też na jednopunktowe prowadzenie. Rewanż Renegades nadszedł na pierwszym w tej połowie fullu. Moment później byliśmy świadkami wymiany jeden za jeden, a po niej to australijski zespół zaczął przybliżać się do zwycięstwa. Okres dobrej gry defensywnej zapewnił mu cztery rundy mapowe. Wykorzystał drugą szansę i zakończył pick przeciwnika wygraną 16:12.
- de_Mirage – Renegades 19:17 HAVU
HAVU zdobyło pistoletówkę na drugiej mapie po tym, jak Jere 'sergej' Salo rozbroił bombę w sytuacji 4 vs 3. Udana potyczka z lepszym wyposażeniem przełożyła się na prowadzenie 2:0. Renegades zrewanżowało się, kiedy uzyskało pełny ekwipunek. Moment później Australijczycy pokazali kolejny skuteczny atak i wyrównali stan spotkania. Wtedy Finowie się obudzili, lecz zdołali odskoczyć na zaledwie dwa oczka. Terroryści zdecydowanie przejęli inicjatywę. Najpierw zobaczyliśmy remis na poziomie 4:4, a po nim zaczęli oni budować przewagę. Okres solidnej gry ofensywnej dał im trzy punkty różnicy przed następnym przełamaniem. HAVU próbowało walczyć o comeback i całkiem dobrze to wyszło. Zawodnicy broniący zniwelowali całą stratę do wroga, więc wszystko musiało rozstrzygnąć się w piętnastej rundzie. Ta poszła po myśli Renegades, co oznaczało minimalne prowadzenie 8:7.
Druga pistoletówka przyniosła wyrównanie, a zdobycie przez Finów starć z przewagą ekwipunku dało im wynik 10:8. Antyterroryści wygrali pierwszego fulla, ale natychmiastowo nadziali się na rewanż rywala. HAVU wykorzystało lepszą sytuację ekonomiczną i przed następnym przełamaniem uciekło na cztery oczka. Renegades wróciło na właściwą ścieżkę po ustabilizowaniu finansów, ale potknęło się na ostatniej prostej w drodze po remis. Zawodnicy broniący nie podłamali się i dokonali tego przy stanie 14:14. Po tym zobaczyliśmy dwie emocjonujące rundy, które ostatecznie dały wyrównanie 15:15 i dogrywkę.
Pierwsza część OT zakończyła się minimalnym prowadzeniem Renegades 17:16. Po chwili na ich koncie pojawiły się dwa punkty meczowe. Wykorzystali ostatnią możliwą szansę i wygrali Mirage'a 19:17.
