Na koniec szóstej kolejki Polskiej Ligi Esportowej do walki staną Venatores i Team Kinguin. Oba zespoły w przypadku zwycięstwa zrównają się punktami z liderem tabeli, czyli PRIDE.
Venatores
0
Faza zasadnicza
Polska Liga Esportowa
Sezon 2, kolejka 6
Cobblestone
(4:11; 3:5)
Train
(6:9; 2:7)
Team Kinguin
2
Mecz rozpoczął się od trzypunktowego prowadzenia Kinguin po udanej pistoletówce i starciach z lepszym ekwipunkiem. Pierwszy full to odpowiedź w wykonaniu Venatores, po tym jak clutcha 1 vs 2 ugrał Krzysztof 'stark' Lewandrowski. Rewanż ,,Pingwinów” był jednak błyskawiczny, przez co uzyskały one również ekonomiczną przewagę. Przed kolejnym przełamaniem terroryści odskoczyli na pięć punktów. Zawodnicy broniący dwukrotnie zaprezentowali dobrą defensywę, lecz to wszystko, na co było ich w tamtym momencie stać. Skład rallena przejął inicjatywę i jego solidna seria została zakończona dopiero w piętnastej rundzie. Tym samym przed zmianą stron wygrywał on 11:4.
Druga pistoletówka powiększyła różnicę między obiema drużynami. Venatores nie podłamało się i zaprezentowało skutecznego force'a. Po chwili ich strata zmalała do pięciu oczek. Team Kinguin odpowiedziało właśnie wtedy, a co więcej, zdołało wrócić na właściwe tory. Zawodnicy dość szybko zapewnili sobie aż osiem rund mapowych. Wykorzystali pierwszą szansę i mogli cieszyć się ze zwycięstwa 16:7.Venatores wygrało pistoletówkę po stronie atakującej, a później poradziło sobie w starciach anty force i anty eco. Team Kinguin odpowiedziało, gdy dostało w dłonie pełne wyposażenie. Ponowienie sukcesu popsuło nieco fundusze terrorystów, lecz zdecydowali się oni na zakupy i należycie to wykorzystali. Przed kolejnym przełamaniem zdążyli odskoczyć na cztery oczka dzięki dobrej grze ofensywnej. Wtedy ,,Pingwiny” wzięły się w garść i rozpoczęły comeback. Skuteczne obrony przyniosły efekt w postaci remisu na poziomie 6:6. Co więcej, na tym nie poprzestali i ich świetna passa trwała już do końca połowy, a to oznaczało wynik 9:6.
Druga pistoletówka to kontynuacja serii Team Kinguin. Zdobycie potyczek z lepszym wyposażeniem powiększyło ich prowadzenie do 12:6. Venatores sięgnęło po pierwszego fulla, lecz moment później nie zdołało ponowić tego sukcesu. Kolejna wymiana jeden za jeden postawiła ,,Pingwiny” w lepszej sytuacji ekonomicznej, dzięki czemu mieli ogromną szansę na zapewnienie sobie siedmiu rund meczowych. Terroryści tego dokonali, a po chwili wygrali Traina 16:8.