Check Point wciąż walczy o pierwsze punkty w tym sezonie Polskiej Ligi Esportowej. W szóstej kolejce ich przeciwnikiem będzie odświeżony skład INETKOX, gdzie premierowe spotkania zagrają Mateusz 'PAGO' Pągowski oraz Filip 'TUDSON' Tudev.
Check Point
0
Faza zasadnicza
Polska Liga Esportowa
Sezon 2, kolejka 6
Inferno
(5:10; 4:6)
Train
(3:12; 1:4)
INETKOX
2
Mapa rozpoczęła się od wygranej przez Check Point pistoletówki, w której cztery zabójstwa zdobył Dawid 'katovsky' Stefański. Zdobycie dwóch potyczek z lepszym ekwipunkiem oznaczało prowadzenie na poziomie 3:0. Nie bez problemów, ale INETKOX odpowiedziało na pierwszym fullu. Zawodnicy zachowali zaledwie jedną broń i wydawało się, że po przełamaniu ich ekonomia nie pozwoli na dalsze zmniejszanie straty. Wtedy do gry wkroczył jednak Patryk 'easy' Dzięcioł, który popisał się trzema fragami z P250, a czwarte dołożył z AK-47. Takie zwycięstwo pomogło ,,Koxom” wkroczyć na właściwą ścieżkę. Najpierw zdołali oni wyrównać przy stanie 4:4, a później zaczęli budować swoją przewagę. Okres solidnej postawy defensywnej zapewnił im wygranie tej połowy Inferno, kiedy na tablicy wyników widniało 8:4. Końcówka także poszła po myśli INETKOX, gdyż podczas niej oddali tylko jeden punkt. Ostatecznie rezultatem przed zmianą stron było 10:5 na ich korzyść.
Druga pistoletówka wpadła na konto Check Point, lecz w następnej rundzie musieli oni uznać wyższość rywala w sytuacji 4 vs 5 po problemach technicznych jednego z zawodników. Moment później zobaczyliśmy wymianę jeden za jeden i po niej przenieśliśmy się na pierwszego fulla. To wcale nie oznaczało zdobycia przewagi przez którąś z drużyn. INETKOX wykorzystało pełne wyposażenie, lecz zostało natychmiastowo przełamane. Ostatecznie, po jakimś czasie ,,Koxy” zdołały uzyskać sześć punktów mapowych. Wykorzystali pierwszą szansę i zakończyli Inferno zwycięstwem 16:9.Check Point ponownie wygrało pistoletówkę, ale moment później nie poradziło sobie z przeciwnikiem grającym force'a. INETKOX uniknęło tej pomyłki i spokojnie wyszło na prowadzenie 3:1. Pierwszy full był kontynuacją zwycięskiej passy antyterrorystów. Skuteczny rewanż zawodników atakujących nadszedł dopiero przy stanie 1:6. Na ich nieszczęście, zostali oni natychmiastowo przełamani. Skład Pawła 'saju' Pawelczaka zapewnił sobie zwycięstwo połowy na poziomie 8:2. ,,Koxy” na tym nie poprzestały i wciąż dominowały tę mapę. Jak się okazało, Check Point odpowiedziało dopiero w piętnastej rundzie, co oznaczało wynik 3:12.
Druga pistoletówka przybliżyła INETKOX to końcowego zwycięstwa. Terroryści ponowili ten sukces i wydawało się, że na ich koncie szybko pojawią się punkty meczowe. Check Point odpowiedziało jednak przy stanie 3:14, kiedy zawodnicy zdecydowali się na force'a. Na niewiele się to zdało, ponieważ ,,Koxy” pokazały dokładnie to samo. Chwilę później wykorzystały pierwszą z jedenastu szans i wygrali Train 16:4.