Pierwszy dzień szóstej kolejki Polskiej Ligi Esportowej zakończy się spotkaniem AGO Gaming vs. Pompa Team. Na papierze wyraźnym faworytem jest skład Furlana, który w tym sezonie nie stracił jeszcze ani jednej mapy.

Poland AGO Gaming

0

Faza zasadnicza
Polska Liga Esportowa
Sezon 2, kolejka 6

Overpass
(6:9; 7:7)

Cache
(7:8; 1:8)

Pompa Team Poland

2

AGO Gaming wygrało pistoletówkę po stronie atakującej, a moment później ponowiło sukces w rundach z lepszym ekwipunkiem. Pompa Team odpowiedziało, kiedy dostało w dłonie pełne wyposażenie. Antyterroryści zdołali szybko wyrównać, a po tym uzyskali nawet jednopunktową przewagę. Skład TOAO nie pozwolił na więcej i po skutecznych ofensywach sam wyszedł na dwupunktowe prowadzenie. Wtedy zawodnicy broniący wzięli się w garść, dzięki czemu na dobre przejęli inicjatywę. Nie poprzestali na remisie i kontynuowali solidną passę już do końca połowy. Ostatecznie po okresie udanej gry defensywnej wygrywali przed zmianą stron 9:6.

Druga pistoletówka wpadła na konto AGO Gaming, lecz zespół ten natychmiastowo natknął się na skutecznego force'a rywala. Moment później byliśmy świadkami wymiany jeden za jeden, a po niej Pompa Team zaczęło bardziej odskakiwać z wynikiem. Antyterroryści zdobyli dwie potyczki przy stanie 8:13, ale po tym ponownie zostali przełamani. Wydawało się, że skład LTNa zapewni sobie rundy mapowe, jednak nie wykorzystał liczebnej przewagi w sytuacji 4 vs 2. Wygranie takiego starcia pomogło AGO wrócić na właściwe tory. Walczyli oni o remis, lecz potknęli się na ostatniej prostej. To dało Pompie dwie szanse na zakończenie spotkania. Wykorzystali pierwszą z nich i zwyciężyli 16:13.Druga mapa rozpoczęła się od trzypunktowego prowadzenia Pompa Team. AGO Gaming odpowiedziało na pierwszym fullu. Ponowienie tego sukcesu oznaczało popsucie ekonomii antyterrorystów, a to z kolei szybko przełożyło się na remis 3:3. Zawodnicy atakujący kontynuowali swoją serię i odskoczyli na dwa oczka. Po tym jednak mecz powrócił do wyrównanego rezultatu. Obie drużyny szły łeb w łeb i wszystko musiało rozstrzygnąć się w piętnastej rundzie. Ta wpadła na konto Pompy, co przełożyło się na minimalne prowadzenie 8:7.

Druga pistoletówka powiększyła różnicę między obiema stronami, a czterema zabójstwami popisał się Marcin 'LTN' Krzemiński. Wygranie potyczek anty force i anty eco oznaczało wynik 11:7. Pierwszy full także poszedł po myśli Pompy. Wydawało się, że AGO odpowie dopiero przy stanie 7:12, lecz Konrad 'koyot' Hadała poradził sobie w clutchu 1 vs 3. Skuteczny rewanż nadszedł, kiedy na tablicy wyników widniało 7:14. Skład Furlana nie ponowił jednak sukcesu, a to zapewniło terrorystom siedem rund meczowych. Po chwili mogli cieszyć się ze zwycięstwa 16:8.