Druga mapa okazała się nie być szczęśliwą dla naszych. Brazylijczycy po świetnej dyspozycji na Inferno pokonują reprezentantów naszego kraju dość jednostronnym wynikiem.

Poland Virtus.pro 

1

Wielki Finał
EPICENTER 2017
druga mapa
wybór Virtus.pro

Mirage
(10:5; 6:5)
Inferno
(6:9; 0:7)

SK Gaming Brazil

1

Pierwsza pistoletówka wpadła na konto SK Gaming, lecz Polacy byli w stanie zaskoczyć swoich oponentów w kolejnej rundzie, w której dysponowali gorszym ekwipunkiem. To zapewniło im wczesne prowadzenie oraz mocną ekonomię po stronie atakujących. Pierwszy full Brazylijczyków okazał się zgubny dla naszych. Świetnie poradzili sobie z odbiciem bombsite'u A, a następnie po wygranej kolejnej rundzie zmusili naszych do grania na gorszym ekwipunku. Zaowocowało to wyjściem na prowadzenie ekipy FalleNa. Virtus.pro w porę się obudziło i błyskawicznie doprowadzili do kolejnego remisu w tym meczu. Jednak SK udowodniło swój geniusz, wyrywając kolejny punkt z rąk Polaków, dysponując wyłącznie pistoletami. Kolejna wymiana rundami spowodowała problemy finansowe u Virtusów. To wykorzystał brazylijski skład doprowadzając do wyniku 6:9 przed zmianą stron.

Drugą połowę otworzyli zawodnicy SK Gaming. Polacy nie byli w stanie zaskoczyć przeciwników podczas force'a, przez co oponenci zyskali wielką przewagę. Virtus.pro nie dało sobie rady podczas pierwszego fulla. To było ich gwoździem do trumny na tej lokacji. Zachwiana ekonomia nie pozwoliła naszym stanąć na równe nogi. Polacy byli zmuszeni do gry na niepełnych ekwipunkach niemalże do końca meczu. To świetnie wykorzystywali, którzy z zimną głową wchodzili na bombsite'y. Nie dawali się ponieść przeświadczeniu o łatwym końcu mapy. Koniec końców Polacy przegrali na tej lokacji wynikiem 6:16.