Dzisiaj przed Wielkim Finałem odbywał się mecz o trzecie miejsce. W pojedynku wzięło udział Astralis oraz G2.
Astralis
0
Faza pucharowa
EPICENTER 2017
Mecz o trzecie miejsce
Nuke
(10:5; 6:9)
Mirage
(5:10; 9:6)
Inferno
(10:5; 1:11)
G2 Esports
2
Na pierwszej mapie, wybranej przez G2, Francuzi rozpoczęli grę po stronie terrorystów, natomiast Astralis broniło ich ataków jako antyterroryści. W pistoletówce device rozprawił się z łatwością ze swoimi przeciwnikami. Praktycznie w pojedynkę, zdobywając cztery fragi dał swojemu zespołowi lepszy start na mapie wroga. Następne rundy powinny być teoretycznie łatwiejsze ze względu na lepszy ekwipunek po stronie CT, aczkolwiek wcale tak nie było. Już w trzecim starciu francuski Super Team zdobył punkt numer jeden na swoje konto. Od tamtej pory zaczęła się dość wyrównana passa. Jedni i drudzy nie odpuszczali, aż w końcu w dziewiątej odsłonie Astralis zwyciężyło i zaczęło odskakiwać rywalom z wynikiem. Pierwsza połowa zakończyła się prowadzeniem Duńczyków – 10:5.
W drugiej części meczu G2 zaczęło grać tak, jak na Super Team przystało. Francuzi zdobyli pistoletówkę na swoje konto, co pomogło im trochę przybliżyć się do Astralis. Pierwszy full również należał do G2 Esports, a więc po chwili mieliśmy remis 10:10. Prawdziwe emocje zaczęły się, gdy dotarliśmy do końcówki Nuke – 12:12. W decydującej fazie pierwszej mapy, wydawało się, że Astralis za moment zwycięży, gdyż wszystko im się układało i prowadzili 15:12, ale właśnie wtedy antyterroryści wzięli się w garść i tak łatwo nie oddali swojej mapy. Ostatnia runda była pełna zamieszania, a ostatecznie to Xyp9x w pojedynkę zabił trzech rywali i tym samym dał zwycięstwo swojemu zespołowi – 16:14.Druga mapa zaczęła się lepiej dla G2 Esports, czyli w tym przypadku antyterrorystów, ponieważ w pierwszej połowie za zadanie mieli bronić bombsite'ów. To właśnie Francuzi okazali się być lepsi w pistoletówce i następnej rundzie, w której posiadali lepszy ekwipunek od przeciwnej drużyny z Danii. Prawdziwa walka o punkty zaczęła się jednak wtedy, gdy w końcu obie formacje mogły zagrać z karabinami i zestawem granatów. Podobnie jak na Nuke, sytuacja się wyrównała. Pierwszego fulla zdobyło Astralis, które po chwili wyszło też na prowadzenie 3:2. Nie mogli się z niego nacieszyć na długo, gdyż Super Team od razu odpowiedział, a następnie odskoczył na dwa punkty. Tak naprawdę można stwierdzić, że cała mapa przebiegała bardzo podobnie do poprzedniej tylko, że w drugą stronę. Tym razem G2 zdominowało pierwszą część meczu i wygrało ją wynikiem 10:5.
Po zmianie stron Astralis odpowiedziało wygraną pistoletówką. W kolejnych rundach Duńczycy perfekcyjnie wykorzystali fakt, że są lepiej uzbrojeni i na tablicy wyników pojawiło się 8:10. Następne dwa punkty wleciały już na konto G2. Wydawało się, że Super Team jest na tyle zmotywowany i rozkręcony, że zaraz zakończą tę mapę, ale Astralis nie zamierzało odpuszczać i natychmiastowo zbliżyli się do przeciwników – 11:12. Końcówka była strasznie zacięta, gdyż oba zespoły szły łeb w łeb – żaden nie chciał odpuszczać. Raz to G2 Esports zdobywało punkt, a raz Astralis. W końcu jednak musieliśmy poznać zwycięzcę i wynikiem 16:14 wygrał francuski skład, a oznacza to, że dopiero na Inferno wszystko się zakończy.
Ostatnią mapą było Inferno. Zaczęło się ono od zdobytego punktu przez G2, a następnie szybkiej odpowiedzi od Astralis, które rozgrywało force-buy. Duńczycy poszli za ciosem i wygrywali rundę za rundą – 5:1. Super Team zdecydował się nawet na wzięcie pauzy taktycznej, gdyż ich obrona bombsite'ów nie wyglądała solidnie. Dominacja terrorystów trwała przez większość odsłon w pierwszej połowie. Astralis przed zmianą stron prowadziło wynikiem 10:5.
W drugiej połowie pistoletówka była kluczowa dla Francuzów, którym marzył się powrót. Udało im się ją wygrać, a w dwóch kolejnych starciach zdominowali przeciwną drużynę mając lepszą broń. Zapowiadało się więc, że ponownie ujrzymy bardzo wyrównaną mapę, w której najwięcej emocji zawiera końcówka. Astralis nie chciało oddać Inferno rywalom, ale z biegiem czasu mieli coraz mniej kontroli nad tym, co się dzieje. Mecz zakończył się wynikiem 16:11 dla G2 Esports. Trzeba pochwalić Super Team za to, że się nie poddali po pierwszej części spotkania i w drugiej pokazali się z o wiele lepszej strony.
Po wyrównanych trzech mapach poznaliśmy zwycięzcę meczu Astralis vs. G2. To Francuzi okazali się być lepsi i zwyciężyli 2:1. Trzeba jednak pochwalić oba zespoły za świetne widowisko i oczywiście pogratulować ekipie gla1ve'a za zajęcie trzeciego miejsca podczas EPICENTER 2017. Teraz do rozegrania pozostał nam już tylko Wielki Finał między Virtus.pro a SK. Trzymajmy kciuki za Polaków i czekajmy na ten pojedynek, bo jedno jest pewne – będzie się działo! Planowany start około godziny 14:40, ale zapewne może to ulec zmianie.