Team DPD to jedna z silniejszych formacji występujących w drugim sezonie Polskiej Ligi Esportowej. Jak się okazuje, nawet i oni muszą liczyć się z potęgą AGO Singularity, które rozbiło ekipę „Kurierów” bez straty pojedynczej mapy.
Team DPD
Kubon ‒ Shen
Bolszak ‒ Sejuani
Czaru ‒ Taliyah
Celaver ‒ Caitlyn
Dzondzy ‒ Lulu
vs.
AGO Singularity
Cho'Gath ‒ kerberos
Rek'Sai ‒ Sezzer
Syndra ‒ Kroghsen
Tristana ‒ xMattyy
Janna ‒ Shifter
Obie drużyny zdecydowały się na grę kompozycjami opartymi o ochronę swoich strzelców – Celaver mógł liczyć na wsparcie Lulu, Sejuani oraz Shena, zaś zawodnikiem AGO Singularity opiekowała się Janna oraz, do pewnego stopnia, Cho'Gath.
Już początek pierwszej odsłony potoczył się dla reprezentantów SNG pomyślnie – w wyniku dobrego ganka Sezzera na dolnej alei, z życiem pożegnał się Dzondzy, a formacja wyszła na dość widoczne prowadzenie w posiadanym złocie. Team DPD nie złożyło jednak broni – po straceniu wieży, duet z botlane'u ekipy skierował się ku górnej linii, gdzie czteroosobowa jednostka, w której zabrakło jedynie Czara, zanurkowała pod strukturę obronną kerberosa. Toplaner AGO Singularity nie wytrzymał tego ataku i podzielił wcześniejszy los supporta DPD. Ekipie nie udało się jednak w tej sytuacji wyrównać stanu funduszy, co pozwoliło SNG na dużo swobodniejszą grę.
Tristana, która znajdowała się w rękach xMatty'ego stała się zmorą Team DPD. Strzelec AGO Singularity poruszał się od wieży do wieży, niszcząc kolejne budynki polskiej drużyny, jednocześnie powiększając przewagę swojej formacji. Pomimo tego, potyczki które rozgrywały się na Summoner's Rift były wyjątkowo wyrównane. Oba zespoły walczyły o każdy kolejny objective, ponosząc przy tym dość podobne straty. Najważniejszy z celów we wczesnych fazach gry ‒ Rift Herald ‒ padł jednak łupem Team DPD. Dzięki wsparciu potwora z rzeki, Celaver i spółka zdołali odrobić część deficytu, jaki wytworzył się po pierwszch minutach spotkania. Wszystko wróciło jednak do poprzedniego stanu po zabiciu Heralda – AGO Singularity ponownie przeszło do ofensywy, nakładając presję dzięki przepychaniu bocznych alejek. SNG błyskawicznie przejęło pełnię kontroli nad rozgrywką, odskakując nagle rywalom aż na 10 tysięcy sztuk złota. Ta strata okazała się zbyt duża dla Team DPD do pozostania w walce o triumf, a AGO Singularity zniszczyło nexusa polskiej formacji po nieco ponad 28 minutach starcia.
AGO Singularity
kerberos ‒ Cho'Gath
Sezzer ‒ Rek'Sai
Kroghsen ‒ Orianna
xMatty ‒ Kog'Maw
Shifter ‒ Janna
vs.
Team DPD
Jax ‒ Kubon
Sejuani ‒ Bolszak
Azir ‒ Czaru
Tristana ‒ Celaver
Thresh ‒ Dzondzy
Wczesne chwile drugiej mapy starcia pomiędzy Team DPD a AGO Singularity rozpoczęły się optymistycznie dla polskiego składu; świetna agresja ze strony Bolszaka na górnej alei pozwoliła mu zabezpieczyć First Blooda. Kolejne wymiany pomiędzy drużynami również wskazywały na korzyść „Kurierów”, a na pierwszy ruch ze strony brytyjskiej organizacji musieliśmy czekać do 11 minuty, albowiem wtedy sięgnęli po wieżę na południu mapy.
Zawodnicy Singularity pozostawali jednak niezrażeni. Doskonale zdawali sprawę, iż ich kompozycja oparta na Kog'Mawie będzie wstanie pokazać swój potencjał dopiero w późniejszych fazach rozgrywki. Mimo tego, już w jej środkowym etapie byli w stanie odpowiadać na ciosy zadawan przez rywali, przez co licznik złota nie wskazywał jednoznacznego lidera.
Znaczącą przewagą na korzyść Team DPD były dwa smoki zasilające konto Kubona i jego kolegów. Niestety i one okazały się niczym w obliczu potężnych obrażeń zadawanych przez Paszczę Otchłani, który już w dwudziestej drugiej minucie umożliwił swojej drużynie zgładzenie Barona. Stanowiło to swoiste przełamanie w rozgrywce, gdzie na piedestał dominacji został wyniesiony Shifter i jego zagraniczni towarzysze.
Pierwszy Nashor, tak samo, jak i drugi, nie pozwolił AGO Singularity na zakończenie rozgrywki. Jej rozwiązanie przyniósł dopiero odbyty w trzydziestej piątej minucie teamfight, który miał miejsce w okolicach leża smoków. Ogromne ilości obrażeń zadane przez xMatty'ego i Korghsena pozwoliły na zgładzenie wszystkich rywali, a następnie zniszczenie ich bazy.
W ręce zwycięzców trafiają trzy punkty rankingowe oraz 1200 PLN. Kolejne mecze w ramach Polskiej Ligi Esportowej ruszą już za tydzień, w środę, 25 października.