Virtus.pro odnosi czwarte zwycięstwo w ramach ESEA Premier. Dzisiaj polski zespół łatwo poradził sobie z rosyjskim Spirit i po raz pierwszy w tym sezonie wygrał drugie spotkanie z rzędu.
Proces odrzucania map:
Spirit odrzuca Train
Virtus.pro odrzuca Overpass
Spirit odrzuca Cache
Virtus.pro odrzuca Cobblestone
Spirit odrzuca Nuke
Virtus.pro odrzuca Inferno
- Mapa spotkania: Mirage
- de_Mirage –
Virtus.pro 16:6 Spirit
Pistoletówka wpadła na konto Virtus.pro, a wszystkimi zabójstwami podzielili się Wiktor 'TaZ' Wojtas i Jarosław 'pashaBiceps' Jarząbkowski. Polska drużyna bezproblemowo sięgnęła również po potyczki anty force i anty eco, co przełożyło się na szybkie prowadzenie 3:0. Wydawało się, że Spirit ugra pierwszego fulla, lecz pashaBiceps dał radę w sytuacji 1 vs 2 z karabinem snajperskim. Antyterroryści zdecydowanie przejęli inicjatywę i z łatwością odpierali każdą kolejną próbę ofensywy oponenta. Okres świetnej gry defensywnej zapewnił im zwycięstwo tej połowy Mirage'a, a co więcej, zachowali przy tym czyste konto. Rosyjska formacja przełamała swoją niemoc dopiero, gdy na tablicy wyników widniało 0:10. Zawodnicy atakujący walczyli o powrót do spotkania i całkiem dobrze im to wychodziło. Tym razem to oni zdominowali część mapy i zdołali pociągnąć tę passę do końca. Ostatecznie wynikiem końcowym było 10:5 na korzyść Polaków.
Druga pistoletówka zakończyła problemy Virtus.pro. Terroryści dwukrotnie powtórzyli ten sukces w starciach, gdzie posiadali lepszy ekwipunek. Pierwszy full w tej połowie przybliżył ekipę Filipa 'NEO' Kubskiego do zwycięstwa w meczu. Moment później na jej koncie pojawiło się aż dziesięć rund meczowych. Po tym zawodnicy atakujący oddali jedną potyczkę, lecz błyskawicznie wrócili na właściwe tory i zakończyli mecz wygraną 16:6.