EDward Gaming kontynuuje swój fantastyczny powrót do Mistrzostw Świata. Tym razem na ich drodze stanęli zawodnicy AHQ e-Sport Club.

ahq e-Sports Club

Taiwan, Province of China Ziv – Jayce
Taiwan, Province of China Mountain – Sejuani
Taiwan, Province of China Westdoor – Ryze
Taiwan, Province of China AN – Kog'Maw
Taiwan, Province of China Albis – Janna

vs.

EDward Gaming

Maokai – Mouse China
Jarvan IV – Clearlove China
Syndra – Scout Korea, Republic of
Twitch – iBoy China
Lulu – Meiko China

AHQ zaskakująco skupiło się w fazie wyboru bohaterów tylko i wyłącznie na późnej fazie spotkania. Ich kompozycja nie miała prawa przegrać walki po 40 minucie, jednak zabrakło formacji z Tajwanu sposobu, żeby zapewnić odpowiednie zasoby dla Jayce i Kog'Maw. Z drugiej strony kompozycja EDward Gaming też nie posiadała zbyt solidnej początkowej fazy gry, jednak w porównaniu do tego, co wybrali ich rywale, to Chińczycy mogli pozwolić sobie na wczesną agresję.

EDward Gaming od początku spotkania było w stanie narzucić dużą presję na swoich rywali. Przez problemy poszczególnych graczy Mountain musiał grać wyjątkowo ostrożnie, gdyż Clearlove miał wiele okazji, żeby wchodzić do lasu przeciwnika. Punktem kulminacyjnym tego spotkania była pierwsza krew, którą Scout indywidualnie zdobył na środkowej linii. To otworzyło EDward Gaming kompletną kontrolę nad mapą, gdyż zawodnik ze środkowej alejki chińskiej formacji był w stanie bez problemu rotować po mapie.

Świetne spotkanie rozegrał iBoy, który wykorzystując wsparcie od Lulu, mógł grać bardzo agresywnie we wszelakich potyczkach. Od pierwszego starcia EDG rozpoczęło dominacje nad grą. Bez większych problemów zniszczyli trzy pierwsze struktury, a w tym czasie udało im się także zabić starszego smoka i heralda. W 18 minucie strzelec chińskiej formacji miał już 5 zabójstw na swoim koncie, a jego drużyna niszczyła kolejne struktury.

EDward Gaming wykorzystało heralda, żeby zniszczyć pierwszy inhibitor rywali. Chwilę później zdołali wyeliminować barona i zdobyć jego wzmocnienie. Z błogosławieństwem od Nashora Chińczycy ruszyli na bazę swoich przeciwników i rozpoczęli oblężenie, które miało na celu zakończenie spotkania. AHQ zostało zmuszone do zainicjowania walki zespołowej, w której byli kompletnie pozbawieni jakichkolwiek szans. iBoy był w stanie ofensywnie wejść w swoich rywali i przechylić szalę zwycięstwa na korzyść EDward Gaming. Mistrzowie LPL potrzebują jeszcze wygranej z SK Telecom T1, żeby doprowadzić do tie-breaku, który może dać im upragniony awans do playoffów.