Pierwsza niespodzianka tegorocznych Worldsów za nami – wietnamskie GIGABYTE Marines kompletnie zdemolowało europejskie Fnatic, kończąc spotkanie po nieco ponad dwudziestu minutach.
Fnatic
sOAZ – Maokai
Broxah – Elise
Caps – Ryze
Rekkles – Varus
Jesiz – Karma
vs.
GIGABYTE Marines
Galio – Archie
Nocturne – Levi
Kassadin – Optimus
Tristana – Noway
Lulu – Nevan
Faza wykluczeń i wyborów nie przyniosła wielu niespodzianek. Jedynym nieco zaskakującym elementem okazał się Nocturn, który znalazł się w rękach Leviego. Niekonwencjonalna była również decyzja Nevana dotycząca używanych czarów przywoływacza – wietnamski support zrezygnował z Flasha, zamieniając go na Heala oraz Ignite'a. GIGABYTE Marines złożyli kompozycję opartą na eliminacji pojedynczych przeciwników, zaś Fnatic wybrało postaci znacznie bardziej zbalansowane, zdolne do zdominowania walk drużynowych.
Wietnamczycy od razu pokazali, że ich rozumienie strategii znacznie różni się od tego, prezentowanego przez resztę zespołów – Nevan oraz Noway udali się w kierunku górnej alei, forsując nieprzyjemny dla sOAZa pojedynek w tej części mapy. Fnatic pokazało jednak, iż takich sytuacji się nie boi, przytomnie rotując zarówno Capsa, jak i Broxaha na dolną linię, gdzie europejska formacja weszła pod wieżę GIGABYTE Marines. Przewaga liczebna była znaczna, a reprezentanci EU LCS wyszli z tej sytuacji z pierwszą krwią, przelaną na Archie'em. Wietnamczycy nie stracili jednak głowy, a Levi powrócił do realizacji planu, założonego przez sztab szkoleniowy przed starciem – jak najszybsze awansowanie na szósty poziom doświadczenia, w celu wykorzystania ultimate'a Nocturne'a. Tę umiejętność zobaczyliśmy już w 5 minucie, czym Marines kompletnie zaskoczyli Fnatic, które straciło kontrolę nad spotkaniem. Drużyna z Wietnamu rozpoczęła dyktować swoje warunki, forsując pierwszą wieżę oraz kolejne potyczki. Te starcia były bardzo chaotyczne, lecz za każdym razem to reprezentanci regionu południowo-azjatyckiego wychodzili z nich zwycięsko, utrzymując niewielką przewagę w złocie.
Krwawa natura tego spotkania nie pozwoliła Fnatic na uspokojenie starcia. Znajdujący się na czele Wietnamczycy raz za razem zmuszali europejskich rywali do podejmowania walk, przepychając kolejne wieże i powiększając swoją przewagę w ilości posiadanego złota. Złe decyzje podejmowane przez ekipę Rekklesa jedynie wpędzały Fnatic w coraz głębszą przepaść, z której niestety nie udało się Europejczykom wyjść. Po nieco ponad dwudziestu minutach rywalizacji, reprezentanci Starego Kontynentu uznali wyższość GIGABYTE Marines, oddając Nowayowi poczwórne zabójstwo w ostatnim starciu tego spotkania.
Już za chwilę rozpocznie się kolejny mecz dnia otwarcia tegorocznych Worldsów, w którym koreańskie SK Telecom T1 zmierzy się z Cloud9 z NA LCS. Polska relacja z Mistrzostw Świata znajduje się na kanale Nervariena w serwisie Twitch.tv, gdzie wraz z Damianem spotkania komentuje Marcin „Jankos” Jankowski. Analizą pomeczową zajmują się zaś nasi redaktorzy – Robert „seerees„Bilski oraz Tomasz „TheFakeOne” Milaniuk.