Kolejny dzień oznacza kolejny tekst z serii artykułów przybliżających uczestników tegorocznych Mistrzostw Świata. Tym razem skupimy się na legendarnej formacji Team SoloMid.
Toplane – Kevin „Hauntzer” Yarnell
Jungle – Dennis „Svenskeren” Johnsen
Midlane – Soren „Bjergsen” Bjerg
AD Carry – Yiliang „Doublelift” Peng
Support – Vincent „Biofrost” Wang
Rezerwowy – Rasmus „MrRalleZ” Skinneholm
Coach – Parth „Parth” Naidu
O dywizji League of Legends kultowej organizacji Team SoloMid z całą pewnością słyszały nie tylko osoby zainteresowane popularną grą typu MOBA, lecz także entuzjaści innych dziedzin sportów elektronicznych. Powód takiego stanu rzeczy jest prosty; drużyna utworzona na zgliszczach All or Nothing przez braci Dinh od niemal samego początku uchodziła za jedną z mocniejszych ekip Ameryki Północnej.
Oczywiście, przez długie lata dochodziło do wielokrotnych rotacji w składzie, jednak niezależnie od aktualnego w danej chwili rosteru TSM było w stanie wziąć udział we wszystkich prestiżowych turniejach. Jest to jedyna drużyna, która zdołała wystąpić na wszystkich siedmiu Mistrzostwach Świata, a finału północnoamerykańskiej odsłony League Championship Series bez jej udziału próżno szukać na kartach historii. Pomimo sukcesów i wieloletniej dominacji swojego regionu fani, zarządcy oraz zawodnicy SoloMidu są z całą pewnością głodni międzynarodowego sukcesu – drużynie nigdy nie udało się dotrzeć dalej niż do ćwierćfinałów Worlds. Ba, w ciągu dwóch ostatnich lat nie zobaczyliśmy ich dalej niż w zmaganiach grupowych.
Po porażce w 2015 roku, podczas zmagań o tytuł najlepszej drużyny świata, w formacji rządzonej przez Reginalda doszło do gruntowej przebudowy wyjściowej piątki. Swoje miejsce zdołał zatrzymać jedynie Soren „Bjergsen” Bjerg, do którego wkrótce dołączył drugi Duńczyk – Dennis „Svenskeren” Johnsen. Świeżą krew do zespołu wprowadził zawodnik górnej alei, Kevin „Hauntzer” Yarnell, natomiast rolę strzelca objął długoletni reprezentant Counter Logic Gaming, czyli Yiliang „Doublelift” Peng. Za wsparcie natomiast odpowiadała była gwiazda Fnatic, Bora „YellOwStaR” Kim. W takim składzie drużyna rozegrała letni split 2016 roku, który zakończyła na drugim miejscu.
Na początku kolejnego sezonu zasadniczego doszło do jednej zmiany, która utrzymuje się do dziś. Z występu w Ameryce Północnej zrezygnował YellOwStaR, a jego miejsce zajął Kanadyjczyk chińskiego pochodzenia. Vincent „Biofrost” Wang, o którym mowa, zachwycił swój przyszły zespół nietuzinkowymi umiejętnościami podczas tryoutów odbywających się na koreańskim bootcampie w maju 2016 roku.
Wyżej wymieniony skład wystąpił podczas zeszłorocznych Mistrzostw Świata, gdzie zawodnicy Team SoloMid zdecydowanie nie mogli pochwalić się komfortową sytuacją w fazie grupowej. Ich rywalami okazały się następujące drużyny: Samsung Galaxy, Royal Never Give Up oraz Splyce. Choć Bjergsen wraz z kolegami nie pokazali się z najgorszej strony – w końcu udało im się pokonać SSG, a ich końcowy bilans wynosił 3-3, nie było mowy o awansie do ćwierćfinałów, w których ostatecznie zobaczyliśmy dwie azjatyckie formacje.
Porażka boleśnie odbiła się zwłaszcza na strzelcu północnoamerykańskiego tytana, który postanowił na jeden split zaniechać profesjonalnej gry i poświęcić się w pełni streamingowi. Doublelift nie wytrwał w swoim postanowieniu długo – gdy jego pozycje w TSM zajmował Jason „WildTurtle” Tran, Yiliang przyodział barwy Team Liquid, pomagając „niebieskim koniom” utrzymać się na najwyższym szczeblu rozgrywek. Rozbudziło to w Pengu chęć zwycięstwa, dzięki czemu wkrótce ponownie zobaczyliśmy go u boku Biofrosta na dolnej alei SoloMidu.Zakończenie letniego splitu 2017 na pierwszym miejscu poskutkowała rozmieszczeniem Team SoloMid bezpośrednio w fazie grupowej tegorocznych Mistrzostw Świata. Tym razem los okazał się dla nich łaskawy – ich oponentami okazały się drużyny Misfits oraz Flash Wolves, oraz jeden z zespołów, który odniesie awans z etapu Play-In. Taki przebieg losowania niemal natychmiastowo wzbudził nadzieje wiernych fanów amerykańskiej formacji, którzy poczuli, że to właśnie tym razem ich ulubiona drużyna ma szansę na spełnienie swoich marzeń.
Szanse Doublelifta i jego towarzyszy w walce z rywalami jest niezmiernie ciężko ocenić. Ostatni raz TSM stanęło w szranki z Tajwańczykami podczas Mid-Season Invitational 2017, gdzie ich wyniki były niezwykle bliskie i bilans spotkań wskazywał zaledwie jednomapową przewagę na korzyść Azjatów. Sądze, że w bezpośrednim starciu dużo może zależeć od aktualnej formy Karsy, leśnika watahy „Wilków”. Misfits pozostają jeszcze większą niewiadomą, albowiem jeszcze nigdy w historii nie zobaczyliśmy skrzyżowanych rękawic „Króliczków” i SoloMidu.
Sukces Team SoloMid będzie zależeć od dyspozycji najbardziej kluczowych członków zespołu, gdzie mowa oczywiście o Doublelifcie i Bjergsenie. Współpraca pomiędzy zawodnikiem środkowej alei i junglerem także może okazać się kluczowa w przejęciu kontroli nad mapą, a także prowadzenia nad rozgrywką. Mówiąc o Svenskerenie, należy napomknąć o jego dawnych nawykach, przez które potrafił wykonywać mało przemyślane zagrania, doprowadzając tym samym do własnej śmierci. Jednakże w ostatnich meczach NA LCS takie zachowania zdają się nie występować, co optymistycznie nastraja na przyszłość.
Przewidywana lokata: Porażka w ćwierćfinale po zdobyciu awansu z najprawdopodobniej drugiego miejsca.