PRIDE kończy przygodę z zamkniętymi kwalifikacjami do DH Open Denver na etapie 1/8 finału. Polacy ulegli Binary Dragons wynikiem 1:2 i tym akcentem żegnają się z rozgrywkami. Kolejnym przeciwnikiem zwycięzców będzie szwedzkie Jalapeno.

Proces wybierania map:

  1. Serbia Binary Dragons odrzuca Overpass
  2. Poland PRIDE odrzuca Nuke
  3. Serbia Binary Dragons wybiera Cache
  4. Poland PRIDE wybiera Train
  5. Serbia Binary Dragons odrzuca Cobblestone
  6. Poland PRIDE odrzuca Inferno
  7. Mapa decydująca: Mirage
  • de_Cache – Poland PRIDE 10:16 Serbia Binary Dragons

Binary Dragons rozpoczęło swoją mapę po stronie atakującej i od razu pokazało skuteczny atak w pistoletówce. Terroryści poradzili sobie również w potyczkach z lepszym wyposażeniem, co przełożyło się na prowadzenie 3:0. Pierwszy full to udana odpowiedź PRIDE. Polacy dwukrotnie ponowili ten sukces, dzięki czemu wyrównali stan spotkania. Nie potrafili jednak uzyskać przewagi. Byliśmy świadkami wymiany jeden za jeden, po której serbska formacja przejęła inicjatywę. Okres dobrej gry ofensywnej zapewnił jej zwycięstwo tej połowy Cache'a na poziomie 8:4. Końcówka także poszła po myśli terrorystów, gdyż podczas niej oddali zaledwie jeden punkt. Tym samym na swoją stronę broniącą przechodzili prowadząc 10:5.

Druga pistoletówka wpadła na konto PRIDE, a wygranie starć anty force i anty eco oznaczało zmniejszenie straty do dwóch oczek. Binary Dragons odpowiedziało, gdy dostało w dłonie pełny ekwipunek. Solidne obrony przełożyły się na kolejne powiększenie przewagi. ,,Orły” doszły do głosu przy stanie 8:13, lecz po chwili spotkały się ze skutecznym przełamaniem. Antyterroryści nie popełnili tego samego błędu i zapewnili sobie sześć rund mapowych. Wykorzystali już drugą możliwą szansę i wygrali swój pick 16:10.

  • de_Train – Poland PRIDE 16:12 Serbia Binary Dragons

Druga mapa rozpoczęła się lepiej dla Binary Dragons. Po udanym odbiciu bombsite'u B w pistoletówce, antyterroryści ugrali również starcie anty eco. Rewanż PRIDE nadszedł, gdy formacja ta uzyskała pełne wyposażenie. Co więcej, potrafiła ponowić sukces i po tym uzyskać jednopunktową przewagę. Chwilę później zobaczyliśmy remis na poziomie 3:3, lecz to wszystko, na co było stać serbski zespół. Polacy przejęli nieco inicjatywę i zaczęli uciekać z prowadzeniem. Ich przeciwnik odpowiedział przy stanie 3:6. Po skutecznej obronie powtórzył się jednak scenariusz z błyskawicznym resetem. Skład Jacka 'minise' Jeziaka zapewnił sobie zwycięstwo pierwszej połowy, kiedy na tablicy wyników widniało 8:4. Końcówka tej części Traina również poszła po jego myśli i na swoją stronę broniącą przechodził wygrywając 10:5.

Druga pistoletówka zmniejszyła różnicę między obiema drużynami. Binary Dragons zdobyło także potyczki z lepszym wyposażeniem. Dobra passa nadal trwała po starciu na fullu i wydawało się, że terroryści spokojnie doprowadzą do wyrównania. Polski zespół odpowiedział jednak, gdy posiadał o wiele gorszy ekwipunek. Ten błąd nie podłamał mocno Serbów i dość szybko wrócili oni na właściwe tory. Ponownie walczyli o remis i stał się on faktem na poziomie 12:12. Wtedy nadszedł rewanż PRIDE. Zdołali przejąć inicjatywę i okres solidnej gry defensywnej zapewnił im trzy punkty mapowe. Nie kazali długo czekać na zakończenie i zwyciężyli Traina 16:12.

  • de_Mirage – Poland PRIDE 6:16 Serbia Binary Dragons

Binary Dragons sięgnęło po pistoletówkę na decydującej mapie, a szybkie wygranie potyczki anty eco zapewniło im prowadzenie 2:0. PRIDE zrewanżowało się, gdy dysponowało pełnym ekwipunkiem. Wtedy rozpoczęła się seria skutecznych force'ów i wymian jeden za jeden. Ten okres Mirage'a został przerwany przez antyterrorystów. Dzięki zdobyciu dwóch punktów z rzędu, powiększyli oni swoją przewagę do trzech oczek. Co więcej, już moment później zapewnili sobie zwycięstwo pierwszej połowy przy stanie 8:3. Jak się okazało, ,,Orły” przerwały dominację oponenta dopiero w piętnastej rundzie. Tym samym po tej części meczu Polacy przegrywali 4:11.

Druga pistoletówka przybliżyła Binary Dragons do końcowego tryumfu. Serbowie wygrali jedno starcie z lepszym uzbrojeniem, lecz potknęli się na kolejnym. Później ustabilizowali ekonomię dopiero przy stanie 6:13 i od razu przyniosło to pożądany efekt. Po chwili na ich koncie pojawiło się dziewięć punktów meczowych. Wykorzystali pierwszą szansę i wygrali 16:6.