Znamy już dwie kolejne drużyny, które wystąpią w zamkniętych kwalifikacjach do drugiego sezonu Polskiej Ligi Esportowej. Bilet do tego etapu po pewnych zwycięstwach 2:0 wywalczyły NiNja ParTy oraz ALSEN Team.

  • NiNja ParTy 2:0 leszkiheheszki (Cache – 16:8, Mirage – 16:9)

NiNja ParTy decydujący o awansie mecz rozegrało z drużyną o nazwie leszkiheheszki. Pierwszą mapą była de_cache i lepiej rozpoczęła się ona dla ekipy Patryka 'Sidney' Koraba. Po wygraniu pistoletówki antyterroryści poradzili sobie również w starciach z lepszym uzbrojeniem. Co więcej, na tym nie poprzestali i zdecydowanie przejęli inicjatywę. Zapewnili sobie zwycięstwo tej części spotkania zachowując przy tym czyste konto. Właśnie wtedy nadszedł rewanż zawodników atakujących. Pojawił się jednak problem z ponowieniem tego sukcesu i zostali oni błyskawicznie przełamani. Różnica między obiema stronami powiększyła się do jedenastu punktów. Dopiero dwie ostatnie rundy poszły po myśli leszkiheheszki i na drugą połowę Cache'a zespół ten przechodził przegrywając 3:12.

Druga pistoletówka wpadła na konto składu SereHe, a wygranie potyczki z lepszym uzbrojeniem oznaczało wynik 5:12. Te pojedynki były jednak wyrównane, przez co NiNja ParTy decydowało się na kolejne zakupy i w końcu przyniosło to pożądany efekt. Terroryści wkroczyli na właściwe tory i zapewnili sobie dziesięć punktów mapowych. Wykorzystali trzecią szansę i mogli cieszyć się ze zwycięstwa 16:8.

Następną mapą starcia była de_Mirage. Na jej początku zaczął powtarzać się scenariusz z Cache'a, gdyż to ponownie faworyci lepiej rozpoczęli spotkanie. Tym razem jednak przełamanie nadeszło wcześniej, gdyż przy stanie 0:4. Chwilę później nastąpiła wymiana jeden za jeden, po której leszkiheheszki zyskało małą przewagę ekonomiczną. Mixowy team walczył o wyrównanie, lecz potknął się na ostatniej prostej, a ponadto posiadał wtedy znacznie lepszy ekwipunek. NiNja ParTy przejęło inicjatywę i do końca tej części oddało już zaledwie jeden punkt, przez co na tablicy wyników widniało 10:5.

Wygranie drugiej pistoletówki, a po niej potyczek z lepszym uzbrojeniem powiększyło prowadzenie składu sorena do ośmiu oczek. Terroryści odpowiedzieli, gdy dostali w dłonie karabiny. Jednak stać ich było na zaprezentowanie tylko trzech udanych ataków. Wtedy NiNja ParTy się zrewanżowało i uzyskało siedem punktów meczowych. Nie kazali długo czekać na zakończenie i po chwili mogli cieszyć się ze zwycięstwa 16:9.

  • Off-Mode RED 0:2 ALSEN Team (Cache – 13:16, Train – 9:16)

ALSEN Team rozpoczęło Cache'a po stronie broniącej i od razu pokazało udaną obronę na pistoletówce. Drużyna ta należycie wykorzystała również przewagę ekwipunku i powiększyła swoje prowadzenie. Dobra passa została zakończona przy stanie 0:4. Jedno zwycięstwo pomogło Off-Mode w przejęciu inicjatywy, co przełożyło się nawet na jednopunktowe prowadzenie. Wtedy nadeszła odpowiedź antyterrorystów, lecz nie byli oni w stanie ponowić sukcesu, a to postawiło ich finanse w nieciekawej sytuacji. Zawodnicy atakujący po raz kolejny zaprezentowali serię solidnych ataków i zakończyli tę połowę mapy wygraną 10:5.

Off-Mode RED sięgnęło po drugą pistoletówkę i ich prowadzenie robiło się coraz wyższe. Przewaga wzrosła do ośmiu punktów po udanych potyczkach z lepszym uzbrojeniem. Wtedy terroryści uzyskali pełny ekwipunek i rozpoczęli comeback. Okres świetnej gry ofensywnej przyniósł wyrównanie na poziomie 13:13. ALSEN Team kontynuowało dominację i szybko zapewniło sobie dwie rundy mapowe. Wykorzystali pierwszą szansę i po powrocie z wyniku 5:13 odnieśli zwycięstwo 16:13.

Druga mapa rozpoczęła się od wygranej przez Off-Mode RED pistoletówki. Antyterroryści zostali jednak błyskawicznie przełamani. ALSEN nie popełniło tego błędu i spokojnie powiększyło prowadzenie do 3:1. Zawodnicy broniący odpowiedzieli, gdy dostali w dłonie karabiny. Przed skutecznym rewanżem rywala udało im się odskoczyć na wynik 7:3. Ekipa krytyqa wróciła wtedy na właściwe tory, a my byliśmy świadkami kolejnego jednostronnego okresu gry. Po zdobyciu pięciu punktów z rzędu to gracze atakujący zakończyli połowę minimalnym prowadzeniem 8:7.

Początek drugiej części był powtórką sprzed kilkudziesięciu minut. Off-Mode ugrało pistoletówkę, lecz nie potrafiło wykorzystać przewagi wyposażenia. Antyterroryści dokonali tego niemal bez problemów i wyszli na dwupunktowe prowadzenie. Co więcej, udało im się przejąć inicjatywę i przed zapewnieniem sobie rund meczowych oddali już zaledwie jedną potyczkę. Uzyskali aż sześć szans na zakończenie meczu. Wykorzystali pierwszą z nich i awansowali do zamkniętych kwalifikacji dzięki zwycięstwu 16:9.