Ten weekend stoi pod znakiem Counter-Strike'a. Tym razem zajmujemy się turniejem z serii DreamHack Open, który odbędzie się w Montrealu. Razem z portalem efortuna.pl przygotowaliśmy zestawienie faworytów pierwszej kolejki.
North (kurs 1.06) vs. Gale Force (kurs 5.96)
Na początek spotkanie, w którym faworyt jest najbardziej wykrystalizowany. Trudno się temu dziwić, bowiem North jest kilka dni po bardzo udanym DreamHacku Masters Malmö. Duńska formacja zajęła tam drugie miejsce, ulegając w finale G2 Esports. Zaczynający się dzisiaj turniej jest dla niej świetną okazją, aby sięgnąć po trofeum. Na papierze nie ma wielu drużyn, które mogłyby zagrozić ekipie k0nfiga. A na pewno nie jest nią Gale Force. Argentyńczycy przegrali w finale zamkniętych kwalifikacji do Montrealu, lecz po tym organizatorzy zdecydowali się ich zaprosić. Wyniki tego zespołu w żaden sposób za nim nie przemawiają, gdyż ma on problemy nawet w internetowych starciach na amerykańskiej scenie. Nie bierze również udziału w żadnej lidze na najwyższym szczeblu rozgrywkowym, jedynie walczy o ECS w Development League. Rozstrzygnięcie w meczu otwierającym event wydaje się być oczywiste.
Cloud9 (kurs 1.21) vs. compLexity (kurs 3.51)
Drugie spotkanie to amerykański pojedynek, gdzie również można wyróżnić faworyta. W tej roli wystąpi oczywiście Cloud9, które ma już za sobą pierwszy lanowy występ po dokonaniu zmian. Na turniej w Montrealu zespół może patrzeć optymistycznie, tym bardziej, że jeden z nowych nabytków – Tarik 'tarik' Celik – jest w dobrej formie. Te dwie drużyny zmierzyły się ze sobą zresztą w kwalifikacjach do ESL One New York, gdzie C9 korzystało ze stand-ina w postaci Braxtona 'swag' Pierce'a. CompLexity nie miało za wiele do powiedzenia podczas tamtego meczu best of 3. Internetowe wyniki ekipy Rory'ego 'dephh' Jacksona stoją na niezłym poziomie, lecz dobrze wiemy, że lanowe zmagania rządzą się swoimi prawami. Z tego względu faworyt powinien tu sięgnąć po przekonujące zwycięstwo.
CLG (kurs 1.79) vs. Team Kinguin (kurs 1.85)
Jest to najbardziej wyrównany mecz pierwszej kolejki. Dla nas poziom ciekawości podnosi również fakt, że weźmie w nim udział Team Kinguin. Polacy zyskali bilet do Montrealu po ogłoszeniu problemów wizowych Space Soldiers i HellRaisers. Będzie to dla nich pierwszy turniej z serii DreamHack Open od eventu w Jönköping w grudniu 2016 roku. Wiemy, że skład Grzegorza 'SZPERO' Dziamałka jest w stanie osiągać dobre wyniki, lecz obecna forma za nim nie przemawia. Jeśli chodzi o CLG, to ich dyspozycja w ostatnim czasie także jest nierówna. Przeplatają dobre wyniki internetowe (dwa zwycięstwa z Cloud9 w ESL Pro League) z takimi, które nie powinny mieć miejsca (przegrana z Broken Alliance w kwalifikacjach do ELEAGUE Premier). Widać więc, dlaczego ten pojedynek może pójść na korzyść obu ze stron.
Immortals (kurs 1.43) vs. Luminosity (kurs 2.43)
Pierwszą serię spotkań zakończy brazylijska bitwa, w której na papierze lepsze jest Immortals. Finalista PGL Majora ma jednak swoje problemy, bowiem niepewny jest występ w Montrealu jednej z gwiazd zespołu – Vito 'kNg' Giuseppe. Według informacji menedżera, jego zawodnik dotrze dopiero na drugi mecz turnieju. W starciu z Luminosity wystąpi więc Rafael 'zakk' Fernandes, czyli trener drużyny. Za niżej rozstawioną brazylijską formacją przemawia dzisiejsze bezpośrednie spotkanie w ramach ESL Pro League, gdzie to ona sięgnęła po zwycięstwo. Pojedynek był dość jednostronny, lecz Immortals wciąż jest zdecydowanym faworytem. Szczególnie, że ma już za sobą pierwszy udany występ na turnieju lanowym po przerwie wakacyjnej. Dotarła bowiem do ćwierćfinału DreamHacka Masters Malmö i dopiero tam musiała uznać wyższość North.
Fortuna Zakłady Online sp. z o.o. posiada w swojej ofercie wszystkie spotkania w ramach DreamHack Open Montreal 2017. Kursy znajdujące się w tekście zostały zaczerpnięte z tego źródła.