Koniec DreamHacka Masters Malmö oznacza powrót szóstego sezonu ESL Pro League. W pierwszych meczach po przerwie Astralis dwukrotnie pokonało Ninjas in Pyjamas. Obecny bilans Duńczyków wynosi tym samym 4-2.

  • de_Inferno – Sweden Ninjas in Pyjamas 6:16 Denmark Astralis

Astralis rozpoczęło tę mapę po stronie atakującej i od razu pokazało skuteczną pistoletówkę. Wygranie dwóch starć z lepszym uzbrojeniem powiększyło prowadzenie duńskiej formacji do 3:0. Odpowiedź Ninjas in Pyjamas nadeszła podczas pierwszej potyczki na fullu, kiedy to zespół powstrzymał wejście na bombsite A. Szwedzi walczyli o szybkie wyrównanie, lecz potknęli się przy stanie 2:3. To zwycięstwo pomogło terrorystom w popsuciu ekonomii oponenta. Dzięki temu wkroczyli oni na właściwe tory i zaczęli coraz bardziej uciekać rywalowi. Zapewnili sobie zdobycie tej części Inferno na poziomie 8:2. Co więcej, na tym nie poprzestali i ich dominacja wciąż trwała. Ekipa f0resta miała ogromne problemy z powstrzymywaniem solidnej ofensywy wroga i wynik doskonale to pokazywał. Koniec końców, NiP uniknęło pogromu, gdyż sięgnęło po dwie ostatnie rundy. Tym samym na swoją stronę atakującą Szwedzi przechodzili przegrywając 4:11.

Druga pistoletówka powiększyła różnicę pomiędzy obiema drużynami. Wygranie potyczki anty eco oznaczało już dziewięć punktów przewagi Astralis. Ninjas in Pyjamas obudziło się, kiedy dostało w dłonie pełny ekwipunek. Terroryści ponowili swój sukces, lecz na ich nieszczęście, właśnie wtedy zakończyła się ich krótka zwycięska passa. Duński skład najpierw zapewnił sobie rundy meczowe przy stanie 15:6, a później wykorzystał już pierwszą szansę i wygrał Inferno 16:6.

  • de_Nuke – Sweden Ninjas in Pyjamas 14:16 Denmark Astralis

To spotkanie rozpoczęło się od zdobytej przez Astralis pistoletówki. Antyterroryści powiększyli prowadzenie do 3:0 po udanych potyczkach z lepszym wyposażeniem. Pierwszy full również poszedł po myśli Duńczyków i wydawało się, że ich przewaga będzie rosła. Ninjas in Pyjamas odpowiedziało jednak w teoretycznie gorszej dla siebie sytuacji, ponieważ gdy posiadali gorszy ekwipunek. Na niewiele się to zdało, gdyż rewanż zawodników broniących był błyskawiczny. Dzięki popsuciu funduszy rywala, mogli oni powiększyć wynik do 6:1. Wtedy szwedzki skład ustabilizował ekonomię i zaprezentował skuteczny atak. Okres dobrej gry ofensywnej przełożył się na remis 6:6. Po tym nastąpiła wymiana jeden za jeden, co oznaczało, że wszystko rozstrzygnie się w piętnastej rundzie. Ta poszła po myśli NiPu i zakończyli oni połowę minimalnym prowadzeniem 8:7.

Druga pistoletówka wpadła na konto Astralis, a wygranie starć z lepszym ekwipunkiem sprawiło, że ich przewaga wynosiła dwa punkty. Drużyna Xizta nie pozwoliła na ucieczkę i odpowiedziała w potyczce na fullu. Co więcej, udało jej się wyjść na prowadzenie, lecz bardzo szybko je straciła. Późniejszy okres Nuke'a był bardzo wyrównany. Ostatecznie górą z niego wyszli Duńczycy, co przełożyło się na szanse meczowe przy stanie 15:13. Już po chwili mogli cieszyć się ze zwycięstwa 16:14.