Pierwszy półfinał EU League Championship Series przyniósł nam zaskakujący wynik. Misfits z łatwością rozprawiło się z przeciwnikiem i pokonało fnatic 3:1, awansując do finały playoffów letniego splitu.

fnatic

France sOAZ – Cho'Gath
Denmark Broxah – Gragas
Denmark Caps – Cassiopeia
Sweden Rekkles – Ashe
Denmark Jesiz – Morgana

vs.

Misfits

Gnar- Alphari United Kingdom
Zac – Maxlore United Kingdom
Syndra – PowerOfEvil Germany
Xayah – Hans Sama France
Janna – IgNar Korea, Republic of

Draft pierwszej mapy spotkania przypomniał nam o niedawnym spotkaniu SK Telecom T1 z Longzhu Gaming. Faza wyborów i wykluczeń nie była może tak jednostronna jak w koreańskich finałach, lecz Fnatic zostawiło sobie równie mało swobody, co mistrzowie świata. Do kompozycji opartej o wyłapywanie przeciwnika i teamfighty zespół dobrał Morganę, która dość słabo pasowała do reszty postaci. Misfits chciało wygrać linie i pozwolić Zacowi przejąć kontrolę nad aspektem inicjacji walk.

Wczesne fazy spotkania minęły pod znakiem dominacji fnatic. Zespół szybko wyszedł na prowadzenie i zyskał niemalże tysiąc sztuk złota przewagi już po pięciu minutach. Raj nie trwał jednak długo – pierwsza krew została przelana na środkowej alei, po doskonałym ganku Maxlore'a oraz małym błędzie Capsa. Midlaner stał się celem przeciwnika, gdyż bardzo szybko na jego konto trafiły kolejne śmierci, a Duńczyk nie mógł zaliczyć gry do udanych. Końcówka gry przyniosła chwilę impasu, którą szybko przełamało Misfits, nie dając oponentom żadnych szans, zabierając im Barona Nashora, Elder Dragona i pokonując w walce drużynowej. Nexus Fnatic upadł chwilę później, przypieczętowując los formacji.

fnatic

France sOAZ – Cho'Gath
Denmark Broxah – Gragas
Denmark Caps – Le Blanc
Sweden Rekkles – Ashe
Denmark Jesiz – Taric

vs.

Misfits

Gnar- Alphari United Kingdom
Rengar – Maxlore United Kingdom
Orianna – PowerOfEvil Germany
Xayah – Hans Sama France
Blitzcrank – IgNar Korea, Republic of

Draft drugiej gry był bardzo podobny do pierwszej, lecz Misfits zdecydowało się na bardziej agresywną kompozycję, podczas gdy fnatic pokazało silniejszego midlanera oraz defensywę na dolnej alei. Bardzo ciekawym wyborem był Rengar, którego nie wiedzieliśmy od dłuższego czasu, a który był kiedyś jednym z lepszych herosów Maxlore'a.

Wczesne fazy gry w drugim meczu potoczyły się zupełnie inaczej. Tym razem to Fnatic pokazało nam początkową agresję. Misfits szybko odpowiedziało, co skutkowało kompletną rzeźnią na starcie. Obie drużyny wymieniały ciosy, lecz po kilkunastu minutach intensywnych walk, to „Króliczki” wyszły na prowadzenie. Ich kompozycja doskonale działała w przewadze – IgNar łapał przeciwników raz za razem, a Maxlore stanowił spore zagrożenie. Próby potyczek kończyły się dość wyrównanie, lecz w każdym przypadku, to Misfits wyciągało z nich więcej powiększając swoją przewagę.

Końcowe fazy spotkania nie były już tak zacięte – Alphari i spółka z łatwością wygrywali walki, a sam toplaner stanowił ogromny problem dla przeciwników. Nie mogli go szybko zabić, co skutkowało potężnymi inicjacjami Gnara. Ostatni teamfight został rozegrany fatalnie ze strony fnatic, które musiało pogodzić się ze stratą Nexusa i oddaniem oponentom punktu meczowego.

fnatic

France sOAZ – Camille
Denmark Broxah – Elise
Denmark Caps – Syndra
Sweden Rekkles – Ashe
Denmark Jesiz – Rakan

vs.

Misfits

Gnar- Alphari United Kingdom
Gragas – Maxlore United Kingdom
Galio – PowerOfEvil Germany
Xayah – Hans Sama France
Morgana – IgNar Korea, Republic of

Trzecia mapa spotkania pokazała zupełnie inne podejście fnatic. Drużyna zdecydowała się na bardziej agresywnego toplanera oraz junglera. Kompozycja nie była jednak perfekcyjna i miała wiele słabości. Misfits ponownie zaprezentowało podobne wybory z różnicą tanka na midzie.

Wczesne fazy gry podobnie, jak poprzednio, były bardzo krwawe, a obie drużyny wymieniały się ciosami. Jak zawsze, to Misfits wyszło na tym na plus, lecz fnatic nie odstawało tak bardzo jak uprzednio. „Króliczki” popełniły jednak jeden fatalny błąd. Zespół podjął teamfight w bardzo niesprzyjających warunkach, co otworzyło Rekklesowi i spółce drogę do Barona. Mając potężne wzmocnienie i przewagę, kompozycja fnatic szła przez przeciwnika jak przez masło i wkrótce, bez żadnych trudności, zdołała zniszczyć Nexus oponentów, utrzymując się przy życiu.

Misfits

United Kingdom Alphari – Jarvan IV
United Kingdom Maxlore – Gragas
Germany PowerOfEvil – Syndra
France Hans Sama – Ashe
Korea, Republic of IgNar – Trundle

vs.

fnatic

Cho'Gath – sOAZ France
Sejuani – Broxah Denmark
Orianna – Caps Denmark
Jhin – Rekkles Sweden
Alistar – Jesiz Denmark

Kompozycje ostatniej mapy spotkania odbiegały od poprzednich i zdawały się być dość wyrównane. Rekkles po raz pierwszy pokazał nam innego AD Carry niż Ashe, a obie formacje zdawały się mieć lepsze i gorsze strony po wyborach postaci.

Wczesne fazy gry tym razem nie były wyrównane. Misfits nie pozostawiło żadnych wątpliwości – to ta formacja była znacznie lepsza i zmiażdżyła oponentów od samego rozpoczęcia mapy. Ofiarą ataków przeciwnika był sOAZ, który po raz kolejny kompletnie nie radził sobie z Alpharim. Jego Cho'Gath nie robił dobrego wrażenia, a sam zawodnik był pod wpływem sporych emocji. Gra szybko stała się bardzo jednostronna i po dwudziestej minucie wydawało się, że fnatic nie ma żadnych szans.

Rekkles i spółka próbowali bronić się przed ofensywą Misfits, lecz wszelkie starania spełzły na niczym. „Króliczki” rozpędzone niczym pociąg zmiażdżyły przeciwników w bazie i po dwóch podejściach pozbawiły fnatic Nexusa i szans na udział w finale letniego splitu.