W pierwszym pojedynku drugiego dnia przedostatniej kolejki europejskiego League Championship Series, H2k-Gaming podejmowało Team Vitality, które walczyło o utrzymanie szansy na występ w fazie play-off. Zwycięstwo odniesione przez ekipę Jankosa skutecznie przekreśliło te nadzieje.

H2k-Gaming

Romania Odoamne – Gnar
Poland Jankos – Zac
Netherlands Febiven – Orianna
Korea, Republic of Nuclear – Tristana
Korea, Republic of Chei – Tahm Kench

vs.

Team Vitality

Rumble – Cabochard France
Maokai – Djoko France
Lucian – Nukeduck Norway
Xayah – Steelback France
Thresh – Vander Poland

Już od fazy wykluczeń i wyborów jasne było, że obie drużyny przystąpiły do spotkania z całkiem różnym nastawieniem. H2k-Gaming zbudowało kompozycję, która błyszczała w długich starciach dzięki sporej kontroli tłumu oraz gigantycznym obrażeniom zadawanym przez Tristanę i Oriannę, zaś Vitality zdecydowało się na, rzadko spotykanego ostatnimi czasy, Maokaia.

Od razu wyraźnie widoczny był plan, jaki realizować we wczesnej fazie gry miał Djoko – francuski leśnik błyskawicznie rozpoczął przeszkadzać Jankosowi w czyszczeniu kolejnych stworów, skutecznie wykorzystując osłabienie, otrzymane przez Zaca w patchu 7.15. Wykluczenie Polaka z pierwszych minut rozgrywki stało się bodźcem do nakładania presji przez Vitality. Odoamne zlekceważył zagrożenie, jakie niósł ze sobą przeciwny duet i oddał swoje życie jako pierwszy na mapie. Pomimo tego, H2k nie załamało się – wyrównanie szybko przyniosło zabójstwo zdobyte przez Febivena, a lepsza gra w ujęciu makrostrategicznym pozwoliła ekipie Jankosa na zburzenie środkowej wieży rywali.

Trend zaobserwowany we wczesnych fazach gry utrzymał się do końca pierwszej odsłony. Każdy ruch Vitality był wyśmienicie odczytywany i przewidywany przez H2k-Gaming, które wkrótce przejęło inicjatywę. Czysta siła postaci dzierżonych przez Nucleara oraz Febivena wystarczyła ekipie do przeforsowania swoich warunków, zdobywając każdy kolejny objective praktycznie bez walki. W wyniku tego, Vitality nie pozostało nic innego, jak bierne patrzenie się na rywali, którzy bezproblemowo zniszczyli bazę formacji.

H2k-Gaming

Romania Odoamne – Kled
Poland Jankos – Zac
Netherlands Febiven – Cassiopeia
Korea, Republic of Nuclear – Xayah
Korea, Republic of Chei – Rakan

vs.

Team Vitality

Gnar – Cabochard France
Jarvan IV – Djoko France
Viktor – Nukeduck Norway
Tristana – Steelback France
Thresh – Vander Poland

W drugiej grze, obie drużyny zdecydowały się na kompletną zmianę postaci – jedynymi, którzy pozostali wierni swoim wyborom okazali się dwaj Polacy. H2k po raz drugi utworzyło kompozycję, która upatrywała szansy na zwycięstwo w dużych potyczkach, zaś Vitality spróbowało swoich sił w łapaniu przeciwników, znajdujących się w niewłaściwym miejscu o niewłaściwym czasie.

Jankos oraz Febiven wyciągnęli wnioski z początku poprzedniego starcia i doskonale przewidzieli agresję Djoko, który po raz kolejny pojawił się w niebieskiej dżungli. Przygotowany na to spotkanie Polak obronił się przed inwazją, forsując francuskiego zawodnika do popełnienia samobójstwa w bazie H2k, oddając złoto za pierwszą krew w ręce Jankosa. Ten splot niefortunnych dla Vitality zdarzeń pozwolił H2k na kompletne zdominowanie całej mapy. Ekipa dowodzona przez pr0lly’ego nie dopuściła już Vandera i spółki do głosu, kończąc dość nieciekawe spotkanie w dominującym stylu.

Ta przegrana oznacza dla Vitality koniec marzeń o występie w fazie play-off europejskiej odsłony LCS. H2k-Gaming umacnia się zaś na prowadzeniu w grupie B, przygotowując się już do starć w systemie drabinkowym. Wszystkie spotkania EU LCS komentowane są przez Damiana „Nervarien” Ziaję oraz Łukasza „Leo” Mirka na kanale Nervariena w serwisie Twitch.tv.