Venatores pierwszym finalistą MSI Challenge. Drużyna ta po szalonym pojedynku pokonała Pompę Team.yellow wynikiem 2:1 i może spokojnie czekać na wyłonienie swojego rywala z meczu Izako Boars vs. PACT.

  • de_Cobblestone – Poland Venatores 16:21 Poland Pompa Team.yellow

Runda pistoletowa poszła po myśli Venatores, które rozpoczęło mapę po stronie atakującej. Terroryści szybko powiększyli prowadzenie do 3:0 dzięki skutecznym potyczkom z przewagą uzbrojenia. Pierwszy full nie zmienił przebiegu tego spotkania i drużyna Sebastiana 'dark' Babińskiego coraz bardziej uciekała z wynikiem. Pompa Team.yellow odpowiedziało dopiero, gdy ich strata wynosiła sześć punktów. Wydawało się, że różnica będzie się zmniejszała, lecz już w następnej rundzie clutcha 1 vs 3 ugrał Michał 'SooN' Wójcicki. Ponownie doszło jednak do błyskawicznego przełamania, przez co sytuacja ,,Żółtych” uległa poprawie. Jak się okazało, zdobycie starcia na słabszym ekwipunku zdecydowanie pomogło antyterrorystom. Przejęli oni inicjatywę do końca tej części spotkania i ostatecznie wygrali ją wynikiem 8:7.

Druga pistoletówka wpadła na konto Venatores po udanym odbiciu bombsite'u. Chwilę później zespół ten wyszedł na prowadzenie dzięki dobrej rundzie anty eco. Antyterroryści byli w stanie również odeprzeć atak rywala, kiedy ten posiadał już pełne wyposażenie. Pompa Team.yellow zrewanżowało się dopiero przy wyniku 8:11. Formacja ta walczyła o kolejne wyrównanie, lecz nie udało się tego dokonać. Wygranie jeszcze dwóch następnych potyczek zbliżyło stronę broniącą do końcowego sukcesu. Wtedy to ekipa Marcina 'LTN' Krzemińskiego doszła do głosu. Doprowadziła do remisu i przy stanie 14:14 posiadała nawet lepszy ekwipunek. Nie potrafiła jednak tego wykorzystać i Venatores zapewniło sobie punkt mapowy. Trzydziesta runda przyniosła jeszcze jedno przełamanie, co oznaczało wynik 15:15 oraz dogrywkę.

Pierwsza część OT miała podobny przebieg do końcówki regulaminowego czasu gry. Pompa Team.yellow kontynuowało dobrą passę i oddało tylko jedno starcie po swojej stronie atakującej, kończąc ją tym samym na prowadzeniu 19:16. Skład LTNa na tym nie poprzestał i szybko dokończył Cobblestone'a wynikiem 21:16.

  • de_Mirage – Poland Venatores 36:32 Poland Pompa Team.yellow

Ta mapa rozpoczęła się od wygranej przez Pompa Team.yellow pistoletówki. Szybko podwyższyli swoje prowadzenie dzięki dobrej potyczce anty eco. Pierwszy full to natychmiastowa odpowiedź od Venatores. Wtedy nastąpiła wymiana jeden za jeden, a po niej to właśnie terroryści zdołali przejąć inicjatywę na Mirage'u. Okres solidnej gry ofensywnej zapewnił im zwycięstwo tej połowy przy wyniku 8:4. Byli w stanie zdobyć aż osiem punktów z rzędu. Strona broniąca obudziła się dopiero w piętnastej rundzie tego pojedynku i ostatecznie zakończyła pierwszą część mapy przegrywając 5:10.

Druga pistoletówka przyniosła zwycięstwo Pompy Team.yellow. Strata została szybko zmniejszona do dwóch punktów po starciach z lepszym wyposażeniem. Pierwsza potyczka na fullu to kontynuacja dobrej dyspozycji terrorystów. Po chwili na tablicy wyników pojawił się remis. Co więcej, dominacja strony atakującej nadal trwała i tym razem to oni zaczęli uciekać z prowadzeniem. Pokazywała ona bardzo solidną ofensywę i zdobyła aż dziewięć rund z rzędu. Wtedy wreszcie nadeszło przełamanie w wykonaniu Venatores. To wystarczyło, aby wkroczyli oni na właściwe tory. Po kilku minutach zobaczyliśmy wyrównanie stanu spotkania na poziomie 14:14. Pompa Team wróciło w najważniejszym momencie i zapewniło sobie punkt meczowy. Ta szansa nie została jednak wykorzystana, a to oznaczało drugą już dziś dogrywkę.

Dodatkowy czas gry rozpoczął się lepiej dla Venatores, które wygrało jego trzy rundy. Później nastąpiła wymiana jeden za jeden i antyterroryści ostatecznie skończyli pierwszą połowę na prowadzeniem 19:16. Pompa Team.yellow dzięki skutecznej defensywie zmniejszyło stratę do 18:19. Jednak moment po tym to drużyna darka zapewniła sobie dwa punkty mapowe. Nie wykorzystała ona żadnej szansy i czekała nas dalsza rozgrywka.

Druga dogrywka rozpoczęła się bardziej wyrównanie, niż pierwsza, gdyż Pompa Team miało stronie broniącej tylko jedną rundę przewagi. Venatores odpowiedziało w najlepszy z możliwych sposobów, czyli skuteczną grą defensywną. Tym samym ponownie zapewnili sobie punkt mapowy. Po raz kolejny nie udało się wykorzystać tej okazji, co przenosiło graczy do trzeciej dogrywki.

Pierwsza część tej dogrywki to wreszcie połowa wygrana przez terrorystów i Pompa Team.yellow zakończyło ją wynikiem 28:27. Zespół LTNa poszedł za ciosem i jego prowadzenie było już dwupunktowe. Wtedy jednak Venatores wzięło się w garść i wyrównało stan spotkania. To jednak strona broniąca przełamała rywala i tym razem to ona miała szansę na zakończenie meczu. Podobnie, jak wcześniej przeciwnik, nie potrafiła jej wykorzystać i po sześćdziesięciu rundach nadal nie mieliśmy ostatecznego rozstrzygnięcia.

Czwarty overtime wreszcie przyniósł zwycięzcę Mirage'a. Venatores wygrało pierwszą połowę 33:32, a później ponowiło sukces i po zdobyciu trzech kolejnych rund zakończyli mapę wynikiem 36:32.

  • de_Inferno – Poland Venatores 16:5 Poland Pompa Team.yellow

Mapa decydująca rozpoczęła się od wygranej przez Venatores pistoletówki. Strona broniąca powtórzyła zwycięstwo w dwóch starciach z lepszym wyposażeniem i powiększyła prowadzenie do 3:0. Pierwszy full nie zmienił przebiegu spotkania i antyterroryści spokojnie uciekali z wynikiem. Ich gra obronna była wyśmienicie przygotowana i zapewnili sobie zwycięstwo tej części spotkania nie tracąc ani jednego punktu. Co więcej, nie poprzestali na tym i wciąż budowali potężną przewagę. Pompa Team przełamało dominację rywala dopiero przy 0:10. Na niewiele się to zdało, gdyż drużyna ta spotkała się z błyskawicznym rewanżem. Venatores ponownie wkroczyło na zwycięską ścieżkę i nie oddało już żadnej rundy do końca pierwszej połowy, wygrywając ją ostatecznie 14:1.

Pompa Team.yellow była w stanie zdobyć drugą pistoletówkę. Wynik bardzo szybko zmienił się na 4:14, gdyż antyterroryści zdołali odeprzeć ataki przeciwnika w starciach z przewagą ekwipunku. Wydawało się, że strata będzie sukcesywnie zmniejszana, lecz przy 5:14 Krzysztof 'stark' Lewandrowski w fenomenalny sposób ugrał clutcha 1 vs 3. Po tym Venatores wykorzystało pierwszą z dziesięciu szans na zakończenie mapy i wygrali ją 16:5.