W drugim spotkaniu piątkowego wieczoru, Splyce zmierzyło się z Ninjas in Pyjamas. Szwedzka formacja nie zdołała jednak pokonać ekipy Wundera, ponosząc swoją dziewiątą porażkę w letnim splicie.
Ninjas in Pyjamas
Profit – Jarvan IV
Shook – Lee Sin
Nagne – Taliyah
HeaQ – Caitlyn
sprattel – Thresh
vs.
Splyce
Camille – Wunder
Sejuani – Trashy
Syndra – Sencux
Varus – Kobbe
Braum – Mikyx
W trakcie fazy wykluczeń i wyborów stało się jasne, iż Ninjas in Pyjamas chce narzucić własne warunki gry swoim przeciwnikom. Kompozycja ekipy Shooka opierała się na uzyskaniu wczesnego prowadzenia, dzięki wykorzystaniu potęgi Lee Sina oraz mobilności, jaką ma Taliyah, w celu wytworzenia korzystnej sytuacji na mapie. Splyce zdecydowało się na spokojniejszy zestaw czempionów, szukając swoich szans w środkowych fazach gry.
Pierwsze minuty rozgrywki naznaczone były niesamowitą aktywnością Shooka. Leśnik Ninjas in Pyjamas szukał okazji do przelania pierwszej krwi na całej mapie. Dzięki jego pomocy, Profit był o krok od powalenia Wundera na górnej alei, lecz dodatkowe złoto Nindże zainkasowali dopiero chwilę później, w środkowej części mapy.
To zabójstwo okazało się jednak jedynym pozytywnym akordem zagranym przez Ninjas in Pyjamas. Ekipa nie potrafiła wykorzystać uzyskanej przewagi, a kompozycja Splyce zaczynała powoli odzyskiwać siły w kolejnych minutach. Pozbawieni swojego jedynego atutu, koledzy sprattela przegrywali każdą podjętą walkę, kompletnie oddając inicjatywę zeszłorocznym uczestnikom Mistrzostw Świata.
Obrażenia zadawane przez Kobbego, Sencuxa oraz Wundera okazały się zdecydowanie zbyt dużym ciężarem do zniesienia przez Ninjas in Pyjamas. Zawodnicy Splyce spokojnie rozpoczęli oblężenie bazy rywali, które okazało się natychmiastowo skuteczne. Dzięki wygranemu starciu, formacja Trashy’ego komfortowo zapisała na swoim koncie pierwszą grę serii.
Ninjas in Pyjamas
Wunder – Cho'Gath
Trashy – Kha'Zix
Sencux – Syndra
Kobbe – Jhin
Mikyx – Braum
vs.
Splyce
Gnar – Profit
Gragas – Shook
Orianna – Nagne
Xayah – HeaQ
Thresh – sprattel
W drugiej odsłonie pojedynku, Splyce postanowiło wykorzystać potwory utworzone w ostatniej aktualizacji – w rękach Wundera znalazł się postrach gier rankingowych, czyli Cho’Gath, zaś Kobbe wybrał Jhina, który wyśmienicie używa nowego wcielenia Mrocznego Ostrza Draktharru.
Ninjas in Pyjamas zdołało utrzymać widoczny przez cały split trend zdobywania pierwszego zabójstwa. Dobra flanka zagrana przez Shooka pozwoliła Profitowi wyeliminować Wundera, dzięki czemu Koreańczyk chwilowo zatrzymał groźnego Cho’Gatha. Niestety dla Ninjas in Pyjamas, podobnie jak w pierwszej grze, kompozycja Splyce pokazywała swoje prawdziwe oblicze dopiero w środkowych fazach rozgrywki.
Sencux, Trashy oraz Kobbe zadawali potężne obrażenia w każdej walce, która rozegrała się na Summoner’s Rift, przechylając szalę zwycięstwa na stronę Splyce. Ekipa zdołała doczekać się momentu, w którym Wunder stał się praktycznie niezabijalny. Duńczyk bezpardonowo rozpoczął wbiegać w sam środek drużyny przeciwnej, zjadając swoją umiejętnością specjalną wrażliwe cele z Ninjas in Pyjamas.
Ta przewaga pozwoliła Splyce na kompletne zdominowanie gry – zespół zdobywał zabójstwa na całej mapie, nie pozwalając już Nindżom na ponowne dojście do głosu. Rozgrywająca się w okolicach Barona potyczka okazała się końcowym dechem wydanym przez NiP – unicestwiona drużyna nie zdążyła nawet ustawić ponownie formacji obronnej, a Splyce zniszczyło Nexus Ninjas in Pyjamas po raz drugi, kończąc mecz.
Dzięki temu zwycięstwu, ekipa Wundera umocniła się na trzecim miejscu w grupie B europejskich rozgrywek League Championship Series. Ninjas in Pyjamas poniosło zaś dziewiątą porażkę, nadal szukając pierwszego zwycięstwa w lidze. Jutrzejsze zmagania rozpoczną się od pojedynku na szczycie – Fnatic, liderzy grupy A zmierzą się z Unicorns of Love. To, jak również wszystkie spotkania europejskiego LCS oglądać możecie na kanale Nervariena w serwisie Twitch.tv, gdzie mecze komentuje oczywiście Damian „Nervarien” Ziaja oraz Łukasz „Leo” Mirek.