Organizatorzy PGL Majora wyrazili zgodę na używanie buga, który przy pomocy skakania pozwala zawodnikom jednej z drużyn zyskać informacje bez możliwości dostrzeżenia ich przez rywala.

Pierwszy raz w ostatnim czasie rzecz ta została zauważona przy okazji kwalifikacji do Majora. Wtedy Nikola 'LEGIJA' Ninić wykorzystywał bug na mapie de_cache, gdzie po stronie broniącej zyskiwał sporo informacji w okolicach środka mapy. Późniejsze zwycięstwo, jakie osiągnęło BIG, na pewno dołożyło cegiełkę do popularyzacji tej kwestii w kręgach profesjonalnej sceny.

Podczas wczorajszych zmagań w Krakowie niemiecki zespół ponownie wykorzystał 'crouch jump' bug. Tym razem miało to miejsce na de_inferno. BIG, grając jako antyterroryści, robili to w dwóch częściach mapy, co pozwalało im na zebranie wielu cennych informacji dotyczących obu bombsite'ów. Na nagraniach POV zawodników wyraźnie widać, że tylko oni czerpali z tego efekty. FaZe Clan zdobyło zaledwie jedną rundę podczas swojej strony atakującej i niewykluczone, że bug na to wpłynął.

Dziś rano została podana informacja, że wykorzystywanie tego typu zagrań jest legalne na PGL Majorze. Używanie tego już przez ponad pół roku było pierwszym argumentem admina turnieju – Yehora 'pANdA' Kolomietsa. Przyznał również, że nie ma zasady, która mogłaby zakazać tego buga. Drużyny, kiedy były pytane o regulamin, nie wspominały również o wyeliminowaniu tego przypadku.

Zaraz po tym, gdy 'crouch jump' bug został potwierdzony jako legalny Finn 'karrigan' Andersen oznajmił na twitterze, że zarówno jego FaZe, jak i ich dzisiejszy przeciwnik mousesports, nie będą wykorzystywać tego podczas meczu. Być może pojawi się jeszcze więcej takich deklaracji od zawodników.