PRIDE awansowało do finału zamkniętych kwalifikacji ROG Masters. ,,Orły” nie pozwoliły na comeback i pokonały Team Kinguin. Tym samym za chwilę zmierzą się z AGO Gaming w ostatnim meczu turnieju.
- de_Train –
Team Kinguin 13:16
PRIDE
Pistoletówka wpadła na konto PRIDE, które zaczęło ten mecz po stronie atakującej. Czterema zabójstwami popisał się Piotr 'morelz' Taterka. ,,Orły” poradziły sobie z rywalem również w dwóch kolejnych starciach, gdzie posiadali lepsze wyposażenie. Pierwszy full poszedł po myśli Kinguin, lecz błyskawicznie zostali przełamani, gdyż ich oponent w następnej potyczce zdecydował się na bardzo szybkie tempo. To pozwoliło terrorystom przejąć inicjatywę i sukcesywnie powiększać przewagę. Przy wyniku 1:7 strona broniąca wzięła pauzę taktyczną. Opłaciło się to, ponieważ kiedy posiadali pełny ekwipunek to w końcu udało im się skutecznie odbić bombsite A i zakończyć zwycięską passę przeciwnika. Wydawało się, że Kinguin zacznie pomału wracać do tego meczu, lecz przy 3:8 przegrali rundę w sytuacji 4 vs 2. PRIDE do końca pierwszej połowy oddało już tylko jedno starcie i ostatecznie pewnie wygrało ją wynikiem 11:4.
Druga pistoletówka była oznaką, że Team Kinguin nie zamierza się poddawać. Skutecznie zaatakowali bombsite A i dopisali piąty punkt na swoje konto. Ponowili ten sukces w następnych potyczkach z lepszym ekwipunkiem. Pierwszy full to już pewne zwycięstwo PRIDE. Co więcej, nie stracili przy tym ani jednej broni. Ponownie byliśmy świadkami zwycięskiej passy ekipy morelza i powiększyła ona prowadzenie do 14:7. Terroryści odpowiedzieli dobrą ofensywą i pozostawili sobie jeszcze jedną szansę na powrót do tego spotkania. Nie przyniosło to zbyt wiele, ponieważ strona broniąca szybko się zrewanżowała i zapewniła sobie siedem punktów meczowych. Złamanie ekonomii nie pozwoliło im zakończyć pojedynku w błyskawicznym tempie i musieli jeszcze nieco powalczyć. Kinguin zaczęło pokazywać skuteczne ataki i coraz bardziej niwelowało stratę do rywala. Było bardzo blisko comebacka, lecz przy wyniku 15:13 Paweł 'reatz' Jańczak wygrał clutcha 1 vs 2 i tym samym posłał swoją drużynę do wielkiego finału.