Drugie spotkanie Samsung Galaxy w ramach Czerwonego Rift Rivals za nami. Wicemistrzowie Świata pokonali w bezpośrednim starciu EDward Gaming, dzięki czemu zapisali na swoje konto drugie zwycięstwo.
Samsung Galaxy
CuVee – Gnar
Ambition – Gragas
Crown – Syndra
Ruler – Varus
CoreJJ – Braum
vs.
EDward Gaming
Renekton – Mouse
Evelynn – ClearloveZ
Taliyah – Scout
Ashe – Zet
Tahm Kench – Meiko
Trzeci mecz pierwszego dnia rozgrywek czerwonej odsłony Rift Rivals przyniósł nam starcie pomiędzy Samsung Galaxy a EDward Gaming. Spotkanie zapowiadało się niezwykle emocjonujące. Obie drużyny zajmują wysokie miejsce w tabelach wyników swoich lig. Koreańskiej formacji z całą pewnością zależało na zdobyciu drugiej wygranej na rozgrywanym w Tajwanie turnieju – zaledwie kilka godzin wcześniej okazali się lepsi od J Team.
Faza wyborów oraz wykluczeń zaskoczyła nas widokiem Evelynn, na której wybór zdecydował się jungler EDG. Choć wybrany przez Clearlove'a bohater nie jest rzadkością w LPL, patrząc na całokształt rozgrywek League of Legends nieczęsto mamy okazję podziwiać Modliszkę. Chińska formacja postanowiła wycelować bany w Cuvee oraz Ambitiona, przez co w grze nie mogliśmy zobaczyć m.in. Kleda i Zaca.
Starcie już od wczesnych minut było niezwykle dynamiczne. Na pierwsze zabójstwo musieliśmy czekać zaledwie do trzeciej minuty, kiedy agresji na dolnej alei podjął się Clearlove. Dobrze wykonany gank poskutkował zdobyciem aż dwóch zabójstw na konto EDward Gaming.
Choć Chińczycy zdobyli wczesną przewagę, nie przeszkodziło to Samsung Galaxy na nawiązywanie korzystnych dla nich wymian i już chwilę później deficyt posiadanych sztuk złota został zażegnany. Drużyny w dalszym ciągu nawiązywały walki drużynowe, lecz to Koreańczycy byli w stanie zdobywać ważne objectivy. Na ich konto trafiła m.in. pierwsza zepchnięta w rozgrywce wieża, a także dwa Ocean Drake'i.
Gdy timer przekroczył dwudziestą minutę, Crown wraz z drużyną byli od swoich rywali bogatsi o ponad trzy tysiące. Z kolejnymi minutami przewaga ta ciągle rosła, czego przypieczętowaniem było zdobycie już kilka chwil później Barona Nashora.
Reprezentanci Korei Południowej zdecydowali się na silne pchnięcie górną aleją, co w efekcie wywołało korzystny dla nich teamfight. Pozbawione większości zawodników EDward Gaming nie byli w stanie obronić swojej bazy, która runęła pod naporem Samsung Galaxy.
Już za kilka minut rozpocznie się kolejne starcie w ramach rozgrywek czerwonego Riftu. Tym razem tajwańskie Machi 17 stanie w szranki przeciwko OMG.