PACT Black zwycięzcą drugiego turnieju kwalifikacyjnego ROG Masters. Po emocjonującym spotkaniu wygrali oni małe derby swojej organizacji. PACT White natomiast kolejny raz przegrywa finał i pomimo dobrej gry, wciąż nie ma awansu do kolejnego etapu.

Proces odrzucania map:

  1. PACT Black odrzuca Cache
  2. PACT White odrzuca Train
  3. PACT Black wybiera Inferno
  4. PACT White wybiera Cobblestone
  5. PACT Black odrzuca Mirage
  6. PACT White odrzuca Nuke
  7. Mapa decydująca: Overpass
  • de_Inferno – Poland PACT Black 16:12 Poland PACT White

Pistoletówka przyniosła nam bardzo szybkie wejście PACTu White na bombsite B. Przełożyło się to na zdobycie punktu. Kolejne starcie pokazało nam jednak terrorystów w zupełnie innym świetle. Zaprezentowali niesamowitą nieporadność w ofensywie i przez to stracili rundę, mimo przewagi ekwipunku. Strona broniąca nie popełniła błędu rywala i bezproblemowo powiększyła swoje prowadzenie do 3:1. Pierwszy full to zdecydowanie wolniejsza ofensywa, lecz i to nie dało oczekiwanego efektu, a PACT Black wygrał dzięki skończeniu się czasu. ,,Biali” nie byli w stanie pokazać żadnego skutecznego ataku i całkowicie oddali inicjatywę swojemu przeciwnikowi. Wydawało się, że sytuacja odwróci się przy stanie 1:8 na ich niekorzyść, lecz Piotr 'p1jo' Blok rozbroił bombę w granacie dymnym, a po dokonaniu tego zostało mu ledwie 5 punktów życia. Na konto antyterrorystów wpadały wszystkie clutche i scenariusze, w których ich oponent miał przewagę liczebną. Następstwem tego było gigantyczne prowadzenie wynikiem 13:1. PACT Black był bardzo blisko zdobycia również swojej czternastej rundy, lecz Pawłowi 'mill' Nosewiczowi zabrakło sekundy do rozbrojenia bomby. Jego ekipa nie mogła być jednak niezadowolona, gdyż zdecydowanie wygrała tę połowę wynikiem 13:2.

Druga pistoletówka wpadła na konto PACT White. W przeciwieństwie do pierwszej części spotkania, poradzili sobie również z rywalem w starciach z lepszym wyposażeniem. Warto wspomnieć, że po stronie atakującej doszło do zmiany – mausiego, który miał problemy z internetem, zastąpił Killkapi. Antyterroryści potrafili zdobyć także pierwszego fulla i podobnie, jak wcześniej ich przeciwnik, na dłużej przejęli inicjatywę. Kapitalną robotę wykonywał Oskar 'oskarish' Stenborowski, dzięki któremu drużyna White na początku niemal każdej rundy uzyskiwał szybką przewagę. Powrót był coraz bardziej prawdopodobny, a przy wyniku 11:13 na niekorzyść ,,Białych”, ich oponent wziął pauzę taktyczną. Wydawało się, że na nic się ona nie przyda, lecz Kamil 'pekson' Płachta ugrał clutcha 1 vs 3 i tym samym jego zespół zdobył pierwszy punkt po stronie atakującej. Momentalnie spełnił się jednak scenariusz z resetem i antyterroryści ponownie zniwelowali swoją stratę do dwóch oczek. Było naprawdę blisko do remisu, lecz PACT Black zdołał dwa skuteczne ataki i tym samym wygrać swoją mapę wynikiem 16:12.

  • de_Cobblestone – Poland PACT Black 16:13 Poland PACT White

Pistoletówkę zwyciężyło PACT Black, które zaczęło tę mapę po stronie atakującej. Potrzebowali do tego jednak clutcha 1 vs 2 Krystiana 'FAALE' Kubasa. Znów powtórzyła się sytuacja z przegranym forcem przeciwnika. Dzięki temu, antyterroryści podwyższyli swoje prowadzenie do 3:1. Pierwszy full poszedł po myśli ,,Czarnych”, a następne wygrane starcie pozwoliło im nie tylko doprowadzić do remisu, ale także złamać ekonomię rywala. Po raz kolejny byliśmy świadkami przejęcia inicjatywy przez jeden z zespołów. Nie odbiło się to na wyniku tak bardzo, jak na Inferno, gdyż tym razem PACT White odpowiedział już przy 3:7 na swoją niekorzyść, lecz ponownie udało się zachować zaledwie jedną broń. Nie przeszkodziło im to w dalszym zdobywaniu punktów. Po krótkim okresie gry znów zobaczyliśmy remis. Ostatnia runda połowy przyniosła przełamanie i to terroryści minimalnie wygrali ją 8:7.

Początek drugiej części to powrót zwycięskiej passy PACT Black. Wygrali jej pierwsze trzy starcia i wyszli na prowadzenie 10:8. Chwilę później po raz kolejny zmienił się lider spotkania, gdyż antyterroryści doprowadzili do wyniku 11:10. Potyczka było bardzo wyrównana i żadna formacja nie mogła przejąć inicjatywy, pomimo ciągłych deficytów w ekwipunku. Doszło do sytuacji, gdzie drużyna dzięki zdobyciu trzech oczek z rzędu uzyskałaby zdecydowaną przewagę i punkty meczowe. Jako pierwsi dokonali tego zawodnicy PACT Black przy stanie 15:12. Wykorzystali drugą szansę i ostatecznie zwyciężyli tę mapę 16:13.