Reprezentanci Japonii okazali się najlepsi podczas fazy grupowej w dywizji fioletowej Rift Rivals. Dzięki wygranej zagwarantowali sobie bezpośredni awans do finału.

Mineski

Philippines Kaigu – Kled
Philippines Hamezz – Elise
Philippines Exosen – Corki
Philippines Zensho – Caitlyn
Philippines Tgee – Blitzcranck

vs.

Sin Gaming

Fiora – Dhokla United States
Rek'sai – Juves Australia
Taliyah – ry0ma Australia
Jhin – FBI Australia
Zyra – Rogue Australia

Początek spotkania był perfekcyjny w wykonaniu graczy drużyny Mineski. Bardzo łatwo zdobyli dwa zabójstwa, w tym pierwszą krew wypracowaną samodzielnie przez duet na dolnej alei. To był jednak koniec możliwości reprezentantów Filipin. Juves zrobił bardzo dużo presji dookoła środkowej linii, dzięki czemu ry0ma zdominował swojego rywala.

Dominacja w górnej części mapie swojej drużynie zapewniał Kaigu, dzięki czemu Mineski miały minimalną przewagę w złocie. Niestety dla nich zbytnio zlekceważyli rywala i zdecydowali się na zbyt ryzykowną inicjację, co sprawiło, że przegrali walkę drużynową i stracili Nashora.

Od tego momentu Sin Gaming dominowało spotkania i zepchnęło rywala do kompletnej defensywy. Czas nie działał na korzyść kompozycji drużyny niebieskiej i dlatego zdecydowali się zainicjować walkę ostatniej szansy. Ta nie poszła po ich myśli i zespół z Australii zdobył swoje pierwszy punkty w tym turnieju.

 

GIGABYTE Marines

Viet Nam Archie – Camille
Viet Nam Levi – Rek'sai
Viet Nam Optimus – Cassiopeia
Viet Nam NoWay – Varus
Viet Nam Sya – Lulu

vs.

Rampage

Kennen – Evi Japan
Graves – Tussle Korea, Republic of
Taliyah – Ramune Japan
Kalista – YutoriMoyashi Japan
Braum – Dara Korea, Republic of

Duet z dolnej alei Marines bardzo słabo rozpoczął to spotkanie. Dara przy wsparciu YutoriMoyashiego zdołał zdobyć pierwszą krew na swoje konto, a przy poźniejszej asyście Tussle, zdominować linię. Marines wydawało się zagubione i nawet dobra gra Leviego i Optimusa nie pomogła im w odrobieniu strat.

Zawodnik wspierający Rampage rotował po całej mapie, przy okazji zgarniając zabójstwo za zabójstwem. Koniec końców na swoim koncie miał ich aż siedem. Słabą formę w spotkaniu prezentował także Archie. Parę razy dał się wyłapać na bocznej linii, dzięki czemu po kolejnej takiej sytuacji zespół z Japonii zabił barona.

Z błogosławieństwem od Nashora Rampage zdołało zniszczyć pierwszy inhibtor. Po zniszczeniu kilku kolejnych struktur rozpoczęło się oblężenie bazy Marines, które zakończyło się zniszczeniem nexusa.

 

Ascension Gaming

Thailand Renrin – Gragas
Thailand Nuni – Rek'Sai
Thailand G4 – LeBlanc
Thailand Lloyd – Ashe
Thailand WarL0cK – Lulu

vs.

Legacy eSports

Jarvan IV – Tally Australia
Elise – Carbon Australia
Karma – Claire Australia
Varus – Lost New Zealand
Zyra – Cupcake New Zealand

Ascension dobrze rozpoczęło spotkanie, jednak żelazna defensywa Legacy nie pozwoliła rywalom wypracować przewagi. Kompozycja drużyny niebieskiej wymuszała na nich, żeby wypracowali sobie jak najwyższą przewagę do 30 minuty, jednak maksymalna różnica w złocie oscylowała na poziomie 2000, co nie pozwalało czuć się im komfortowo.

Legacy pewnie doczekało do odpowiedniego momentu, w którym zaczęli dominować rywala. Zespół z Tajlandii był bezbronny w starciu z o wiele silniejszą kompozycją. Stopniowo oddawali, coraz więcej miejsca na mapie, aż w końcu stracili własny nexus.

 

Sin Gaming

United States Dhokla – Renekton
Australia Juves – Rek'Sai
Australia ry0ma – Syndra
Australia FBI – Caitlyn
Australia Rogue – Thresh

vs.

Unsold Stuff Gaming

Gnar – apaMEN Japan
Warwick – Neo Korea, Republic of
Cassioepia – REMIND Korea, Republic of
Varus – Haretti Japan
Tahm Kench – Enty Japan

Ostatnie spotkanie pierwszej rundy miało zadecydować o tym, czy to Australia, czy Japonia przejdzie bezpośrednio do finału. Szybko tempo spotkania narzuciła ekipa z Japonii, zdobywając pierwszą krew, ale chwile później SIN zdołało zawiązać komfortowe starcie na dolnej alei i zdobyć pierwszą wieżę.

Australijczycy idealnie przeszli do środkowego etapu spotkania i zniszczyli wszystkie trzy wieżę pierwszego poziomu, ale poczuli się oni zbyt pewnie i zaczęli popełniać błędy. USG perfekcyjnie wykorzystywało potknięcia rywala i prawie natychmiastowo odrobili straty.

Późniejszy etap spotkania należał już do wspaniale walczących Japończyków. Zgranie okazało się kluczem do zwycięstwa dla drużyny czerwonej i to właśnie zespoły z Japonii zostały triumfatorami fazy grupowej i przeszli bezpośrednio do finału, a już jutro Australia zmierzy się z Azją Południowo-Wschodnią w formacie „Król Wzgórza”.