Pierwsze spotkanie dnia w ramach League of Legends Champions Korea za nami. Na polu bitwy obserwować mogliśmy dwie drużyny z dołu tabeli – ROX Tigers oraz Ever8 Winners. Ostatecznie po trzech rozegranych mapach zwycięstwo trafiło w ręce „Tygrysów”.
Ever8 Winners
Helpter – Shen
Malrang – Elise
Cepted – Lucian
Deul – Jhin
Ella – Braum
vs.
ROX Tigers
Renekton – Lindarang
Gragas – Mightybear
Orianna – Mickey
Caitlyn – Sangyoon
Bard – Key
Wtorkowe starcia w ramach League of Legends Korea Champions rozpoczęło spotkanie pomiędzy Ever8 Winners a ROX Tigers. Przed rozpoczęciem meczu obie drużyny znajdowały się na dnie tabeli – Ever8 zajmowało ostatnie, ósme miejsce, natomiast ROX było zaledwie oczko wyżej. Dotychczas obie drużyny w LCK radzą sobie bardzo słabo, przez co wskazanie jednoznaczego faworyta zdecydowanie nie było możliwe.
Faza wyborów oraz wykluczeń przebiegła bez większych zaskoczeń. W drużynie Ever8 Winners zobaczyliśmy niemal same postacie specjalizujące się w zadawaniu obrażen fizycznych – jedynym wyjątkiem była Elise, która stanowiła zdecydowanie ważną część zespołu. „Tygrysy” natomiast zaprezentowały kompozycję w dużym stopniu opartą na tzw. hypercarry – w tym wypadku Sangyooni'e występującym jako Caitlyn. Za jego wsparcie odpowiadał Key na swoim kluczowym championie, czyli Bardzie.
Gra była niezwykle dynamiczna i rozpoczęła się od zdobycia przez reprezentantów Ever8 sporej przewagi, która w ogromnej części była zasługą ich junglera – Malaranga. Jego udane ganki zapewniły drużynie ponad dwa tysiące sztuk złota więcej w zaledwie ósmej minucie gry. Dominacja w tak wczesnym etapie gry wkrótce przełożyła się nad przejęcie kontroli nad rozgrywką.
Wszystkie wczesne, a zarazem ważne objectivy trafiały na konto Ever8 – pogłębiając swoją przewagę, zdobyli Cloud Drake'a, a także Herald Rifta. Na pierwsze zabójstwo ze strony ROX Tigers musieliśmy czekać aż do szesnastej minuty, lecz tak naprawdę było to bez znaczenia. Już chwilę później na konto drużyny niebieskiej trafił także pierwszy Baron.
Reprezentaci „Tygrysów” grali na zwłokę – nic dziwnego, ich kompozycja opierała się na postaciach, które swój największy potencjał mogły ukazać w późnej fazie rozgrywki. Idealnym tego przykładem była walka drużynowa, podczas której udało im się wyeliminować niemal wszystkich rywali, a następnie sięgnąć po drugiego w grze Nashora.
Na nieszczęście dla fanów ROX Tigers, Ever8 szybko wyciągnęło wnioski ze swojego potknięcia. Zabity Elder Drake połączony z całą paletą najróżniejszych smoków było wystarczającym napędem, aby pozwolić drużynie Helpera ostatecznie sięgnąć po zwycięstwo.
ROX Tigers
Lindarang – Jarvan IV
SeongHwan – Lee Sin
Mickey – Karma
Sangyoon – Caitlyn
Key – Braum
vs.
Ever8 Winners
Gragas – Helper
Rek'Sai – Malrang
Kassadin – Cepted
Jhin – Deul
Tahm Kench – Ella
Champion Select drugiej mapy spotkania pomiędzy Ever8 Winners a ROX Tigers rozpoczął się od zmiany w składzie jednego z zespołów. Na Summoner's Rift nie było nam dane więcej obserwować Mightybeara – jego miejsce zastąpił SeongHwan. „Tygrysy” Po raz kolejny zdecydowały się na late-game'ową kompozycję. Tym razem za wsparcie Caitlyn byli odpowiedzialni Braum oraz Karma. Ever8 zrezygnowało tym razem z pomysłu midlanera zadającego fizyczne obrażenia, dzięki czemu zobaczyliśmy Kassadina.
Zmiana junglera w drużynie ROX Tigers była strzałem w dziesiątkę. SeongHwan we wczesnej fazie gry nakładał ogromną presję na rywali, zwłaszcza tych występujących na dolnej alei. Efektem jego starań było zdobycie wczesnych dwóch zabójstw – w tym First Blooda – przez najważniejszy punkt strategiczny zespołu, Caitlyn.
Pomimo wczesnej przewagi wywalczonej przez rywali, zawodnicy spod szyldu Ever8 Winners nie próżnowali i wykorzystywali dane im okazje. Na ich konto trafił Infernal Drake, byli także w stanie nadgonić rywali pod względem ilości posiadanych zabójstw. Niestety, pomimo ogromnych starań „Tygrysy”, a ściślej mówiąc Sangyoon, był nie do zatrzymania. Caitlyn posiadająca aż dwa pełne przedmioty w siedemnastej minucie kosiła wszystkich rywali na swojej drodze, a udzielane przez Karmę tarczę skutecznie podtrzymywały ją przy życiu.
Zakończenie rozgrywki przyniosła dwudziesta trzecia minuta. Pełne werwy ROX Tigers wkroczyło do bazy wrogów, najpierw demolując ich Inhibitory, a następnie skupiając pełnie swojej uwagi na najważniejszym budynku oponentów. Już chwilę później w wyniku niepowstrzymanego ostrzału Nexus Ever8 runął, przez co pojedynek sprowadził się do jednopunktowego remisu.
Ever8 Winners
Helpter – Rumble
Malrang – Lee Sin
Cepted – Cassiopeia
Deul – Jhin
Ella – Tahm Kench
vs.
ROX Tigers
Renekton – Lindarang
Gragas – SeongHwan
Taliyah – Mickey
Twitch – Sangyoon
Lulu – Key
Podczas fazy wyborów oraz wykluczeń trzeciej, a zarazem ostatniej mapy starcia pomiędzy Ever8 Winners a ROX Tigers znalazło się sporo odwołań do wcześniej rozegranych plansz. Reprezentanci Ever8 po raz kolejny zdecydowali się na widziany wcześniej duet Jhina oraz Tahm Kencha. Jak to się mawia „do trzech razy sztuka” – właśnie tą dewizą musiały kierować się „Tygrysy”, gdy znów zdecydowali się na wybór kompozycji opartej o późną fazę rozgrywki. Tym razem, ze względu na zbanowanie Caitlyn oraz Kog'Mawa, tę rolę odgrywał Twitch.
Obraz gry można przyrównać do pełnej emocji jazdy na rollercoasterze. Pierwze zabójstwo zobaczyliśmy w ósmej minucie po pięcioosobowej agresji ze strony ROX Tigers, lecz już chwilę później reprezentanci Ever8 Winners odpowiedzieli niszcząć wieżę jako pierwsi na mapie. Przejęli oni także kontrolę nad wczesnymi objectivami, które niemal wszystkie – z wyjątkiem Herald Rifta – trafiają na ich konto.
W dwudziestej pierwszej minucie gry, licznik posiadanych sztuk złota wskazywał na remis, lecz już chwilę później drużyna Helpera zwyciężyła walkę drużynową w okolicy leża Barona, w której efekcie zdołali niemal z zerowym ryzykiem podjąć skuteczną próbę zabicia stwora.
Przewaga Ever8 nie utrzymywała się długo. Już wkrótce ROX Tigers zdołało powrócić do rozgrywki i będąc na fali chwilowej przewagi, zdobyli Elder Drake'a, a następnie wyruszyli na bazę rywali. Mury Ever8 Winners runęły pod naporem „Tygrysów”, którzy już chwilę później dopisali na swoje konto kolejne zwycięstwo.
Już za kilka minut w ramach League of Legends Champions Korea zobaczymy starcie pomiędzy dwiema niesamowitymi drużynami. Ubiegłoroczni Mistrzowie Świata, SK Telecom T1 podejmą się walki przeciwko KT Rolster.