Mecz inaugurujący drugi dzień czwartego tygodnia rozgrywek europejskiej odsłony League Championship Series za nami. Pomimo potknięcia na pierwszej mapie, Splyce powróciło do spotkania i ostatecznie zwyciężyło przeciwko Team ROCCAT.

Team ROCCAT

Slovenia Phaxi – Gnar
Netherlands Pridestalker – Warwick
Malaysia Betsy – Syndra
Sweden Hjarnan – Kalista
Korea, Republic of Wadid – Thresh

vs.

Splyce

Rumble – Wunder Denmark
Rek'Sai – Trashy Denmark
Taliyah – Sencux Denmark
Varus – Kobbe Denmark
Zyra – Mikyx Slovenia

Spotkanie pomiędzy Team ROCCAT a Splyce budziło ogromne emocje jeszcze przed jego rozpoczęciem, wszystko za sprawą wagi meczu dla obu drużyn. W przypadku wygranej przez zawodników ROCCAT wyjdą oni na prowadzenie względem G2 Esports, będąc wyżej od nich w tabeli. Zwycięstwo w przypadku Splyce oznacza utrzymanie się na pierwszym miejscu w grupie, przegrana natomiast spadek na drugie miejsce i przejęcie prowadzenia przez Unicorns of Love.

Faza wyborów oraz wykluczeń przebiegła standardowo. Zawodnicy z dolnej alei po raz kolejny zdecydowali się na Kalistę oraz Thresha. Identyczną kombinację mogliśmy oglądać, chociażby w starciu przeciwko Fnatic. Pridestalker również nie zaskoczył swoim wyborem; po raz kolejny wcielił się w rolę Warwicka. Splyce również nie zdecydowało się na late-game'ową kompozycję. Zobaczyliśmy postacie takie jak chociażby Varus czy Taliyah, które mają ogromny potencjał odbijania swoich przeciwników.

Wczesne minuty gry z całą pewnością należały do junglera Team ROCCAT. Pridestalker występujący jako Warwick praktycznie cały czas o krok wyprzedzał Trashy'ego, a wczesne ganki w jego wykonaniu pozwoliły na zdobycie wczesnej przewagi. Chociażby to właśnie za sprawą wilczej agresji na dolnej alei Hjarnan zdołał przelać pierwszą krew.

Wyjście na prowadzenie w pierwszym etapie gry było doskonałą wróżbą dla zawodników Team ROCCAT, które nie zeszło z piedestału przewagi przez długi czas. Na ich konto oprócz zabójstw zaczęły trafiać także pierwsze objectivy; Mountain Drake, Herald Rift, a także zepchnięte wieże rywali.

Od dwudziestej minuty mogliśmy obserwować kilka prób powrotu do gry w wykonaniu Splyce. Najbardziej skuteczną z nich było wygranie walki drużynowej, w której efekcie zawodnicy duńskiej organizacji podjęli udaną walkę przeciwko Baronowi Nashorowi. Choć liczba posiadanych sztuk złota się zrównała, gracze ROCCAT wykazali się znakomitym opanowaniem i umiejętnością kontroli mapy. Wyłapywani raz po raz zawodnicy Splyce stracili cenne ulepszenie, a panowanie nad meczem po raz kolejny wróciło do ich rywali.

Hjarnan i ekipa nie zamierzali dopuścić po raz kolejny do tak ryzykownej sytuacji. Zepchnęli środkowy Inhibitor przeciwników. Gra zwolniła do pojawienia się następnego Nashora, który tym razem trafił do reprezentantów Team ROCCAT. Do zdobycia zwycięstwa nie potrzebowali oni niczego więcej. Ostateczne oblężenie bazy rywali z dwóch różnych stron było wystarczające, aby ofensywa Splyce uległa zupełnej destrukcji.

Team ROCCAT

Slovenia Phaxi – Camille
Netherlands Pridestalker – Lee Sin
Malaysia Betsy – Syndra
Sweden Hjarnan – Xayah
Korea, Republic of Wadid – Rakan

vs.

Splyce

Rumble – Wunder Denmark
Gragas – Trashy Denmark
Lucian – Sencux Denmark
Kalista – Kobbe Denmark
Braum – Mikyx Slovenia

Podczas fazy wyborów oraz wykluczeń drugiej mapy starcia pomiędzy Team ROCCAT a Splyce nastąpiło kilka zmian. Widać było, iż zawodnicy reprezentujący duńską organizację wyciągnęli wnioski i postanowili skreślić z listy dostępnych postaci Gnara, natomiast zbanowanie Warwicka, Kha'Zixa oraz Zaca było ciosem skierowanym w Priedestalkera. Kobbe zdecydował się na zagranie Kalistą, co było kolejnym ruchem ograniczenia champion poola graczy reprezentujących ROCCAT. Zwycięzcy poprzedniej potyczki musieli sięgnąć po inne picki, przez co zobaczyliśmy Lee Sina, czy też Xayah wraz z Rakanem.

Pierwsze minuty gry były niezwykle spokojne. Tym razem Pridestalker występujący jako Lee Sin nie wykazywał się tak dobrymi zagraniami, a na First Blooda musieliśmy czekać aż do dziesiątej minuty. Pierwsza krew została przelana w wyniku walki na dolnej alei, która została wywołana przez Teleport Wundera. Padły tam aż trzy zabójstwa, lecz dwa z nich uwzględniające również to pierwsze, trafiły na konto Splyce.

Team ROCCAT pozostało zepchnięte do defensywy, lecz jego reprezentanci nadal podejmowali próby wymiany ognia lub zdobycia poszczególnych objectivów. Na ich konto co prawda trafił pierwszy smok na mapie – Ocean Drake, lecz już chwilę później Splyce odpowiedziało zepchnięciem pierwszej w grze wieży.

Reprezentanci duńskiej organizacji zdecydowanie rządzili grą. W dwudziestej piątej minucie, gdy licznik sztuk złota wskazywał dla nich sześć tysięcy przewagi, postanowili podjąć udaną próbę zabicia Barona Nashora. Drużyna Hjarnana była całkowicie bezradna, a defensywa jedynie opóźniała to, co niechybnie miało nastąpić – zniszczenie ich bazy, a także sprowadzenie wyniku do remisu.

Na zakończenie gry musieliśmy czekać do czterdziestej minuty i pojawienia się kolejnego Nashora. Stwór po raz kolejny bezproblemowo padł pod ostrzałem Splyce, które w ciągu następnych kilku chwil wymierzyło decydujące uderzenie środkową aleją, zakończając tym samym rozgrywkę.

Team ROCCAT

Slovenia Phaxi – Gnar
Netherlands Pridestalker – Lee Sin
Malaysia Betsy – Orianna
Sweden Hjarnan – Kalista
Korea, Republic of Wadid – Rakan

vs.

Splyce

Rumble – Wunder Denmark
Gragas – Trashy Denmark
Corki – Sencux Denmark
Caitlyn – Kobbe Denmark
Thresh – Mikyx Slovenia

Podczas Champion Select'u trzeciej i zarazem ostatniej mapy pierwszego starcia w ramach czwartego tygodnia EU LCS reprezentanci Splyce postanowili po raz kolejny wycelować większość banów w junglera Team ROCCAT – Pridestalkera. Z listy dostępnych postaci został skreślony Warwick, Zac oraz Kha'Zix, a także Syndra, w którą wcześniej wcielił się Betsy. Do Hjarnana natomiast powróciła jedna z jego ulubionych postaci, którą mogliśmy obserwować na pierwszej mapie – Kalista.

Trzecia mapa była zdecydowanie najszybszą oraz najbardziej jednostronną z całego meczu. Pierwsza Krew trafiła na konto Splyce po wczesnej wymianie na dolnej alei, lecz był to jedynie wierzchołek góry lodowej ich dominacji. W ciągu następnych minut drużyna Wundera dominowała w każdym aspekcie rozgrywki, począwszy na kontroli mapy, kończąc na posiadanych objectivach.

Na pierwsze zabójstwo ze strony Team ROCCAT musieliśmy czekać aż do siedemnastej minuty, warto wspomnieć, iż w tym momencie zawodnicy Splyce byli już pod murami ich bazy, a licznik wyeliminowanych przez nich rywali wskazywał liczbę dwanaście.

Zakończenie mapy przyszło na chwilę po dwudziestej minucie. Baron Nashor zdobyty przez duńską organizację był gwoździem do trumny ROCCAT, a cenne ulepszenie było wszystkim, czego potrzebowali, aby wyprowadzić decydujące uderzenie.

Już za chwilę w ramach europejskiej odsłony League Championship Series zmierzą się drużyny G2 Esports oraz Unicorns of Love. Wszystkie mecze EU LCS wraz z polskim komentarzem obejrzysz na kanale Nervariena, który wraz z Łukaszem „Leo” Mirkiem przybliży wszystkie wydarzenia z pola bitwy.

Mecz inaugurujący drugi dzień czwartego tygodnia rozgrywek europejskiej odsłony League Championship Series za nami. Pomimo potknięcia na pierwszej mapie, Splyce powróciło do spotkania i ostatecznie zwyciężyło przeciwko Team ROCCAT.