Walcząca o przetrwanie w Polskiej Lidze Esportowej ekipa Jasnego Gwintu nie podołała postawionemu przed nią wyzwaniu i musiała uznać wyższość zespołu Pompa Team. Tym samym, formacja żegna się z możliwością występu w fazie play-off.

Pompa Team

Poland Unknown – Renekton
Poland Bat0n – Zac
Poland Matislaw – Viktor
Poland Puki style – Varus
Poland Raxxo – Zyra

vs.

Jasny Gwint

Galio – Mush Poland
Gragas – Kermys Poland
Taliyah – Owen Poland
Caitlyn – ENS Poland
Tahm Kench – kubYD Poland

Jasny Gwint próbował narzucić swoje warunki gry od samego początku spotkania – jeden autoatak dzielił Owena od przelania pierwszej krwi, w pojedynku jeden na jednego z Matislawem. Sztuka ta udała się jednak kilka minut później ENSowi, który świetnie wykorzystał obecność Kermysa na dolnej alejce. To zabójstwo było pierwszym i, niestety, ostatnim dobrym punktem dla Jasnego Gwintu. Zachwianie sytuacji nastąpiło jeszcze w trakcie tej samej walki, gdyż Bat0n wyśmienicie odwrócił losy całego starcia na korzyść Pompy. Wymiana dwóch za jednego pozwoliła PT na zdobycie Piekielnego Smoka, co rozpoczęło dominację ekipy na mapie.

Jasny Gwint został kompletnie zdeklasowany w poruszaniu się po Summoner’s Rift. Rotacje Pompa Teamu były znacznie trafniejsze i pozwoliły Matislawowi oraz Bat0nowi na zgarnięcie łatwych zabójstw. Przewaga Pompy błyskawicznie urosła do rozmiaru, który nie pozwolił JG na powrót do gry. Pojawienie się drugiego Piekielnego Smoka przybiło ostatni gwóźdź do trumny Jasnego Gwintu, a utrata Nexusa kilka minut później oznaczała, że Owen i spółka nie zakwalifikują się już do fazy play-off Polskiej Ligi Esportowej.

Jasny Gwint

Poland Mush – Kennen
Poland Kermys – Kha'Zix
Poland Owen – Galio
Poland ENS – Twitch
Poland kubYD – Zyra

vs.

Pompa Team

Renekton – Unknown Poland
Warwick – Bat0n Poland
Viktor – Matislaw Poland
Caitlyn – Puki style Poland
Morgana – Raxxo Poland

Nie walczący już o nic zawodnicy Jasnego Gwintu mogli bezstresowo podejść do drugiej odsłony meczu. Kermys rozluźnił się jednak trochę za bardzo, gdyż kompletnie nie zauważył Bat0na czychającego na niego w krzaku. Szybka pomoc od Matislawa pomogła leśnikowi Pompy na zdobycie pierwszego zabójstwa, które zwiastowało dla JG same kłopoty. Wzmocniony tą zdobyczą dżungler doskonale wykorzystał mocne strony Warwicka, dzięki czemu Pompa Team komfortowo oddaliła się od swoich oponentów w sumie posiadanego złota.

Żaden ruch podejmowany przez Jasny Gwint nie wychodził ekipie na dobre. Podczas walki Musha oraz Kermysa z Unknownem, toplanerowi JG zabrakło niewiele obrażeń, aby powalić Renektona znajdującego się w rękach rywala. Ten błąd kosztował podopiecznych Cheery’ego jednak aż dwie śmierci, gdyż leśnik zespołu nie zdążył wystarczająco szybko wrócić do bazy. Na drodze do powiększenia swojej przewagi, Pompa Team nie napotkał żadnych znaczących trudności. Ekipa Jasnego Gwintu bezradnie mogła tylko przyglądać się jak ich oponenci zdobywają kolejne objective’y na mapie, co doprowadziło do ostatecznej porażki drużyny w meczu o wszystko.

Przegrana ta kończy wszelkie nadzieje Jasnego Gwintu na awans do fazy play-off, gdyż ekipa straciła już nawet matematyczne szanse na walkę o zwycięstwo w lidze. Pompa Team kontynuuje zaś swoją przygodę w Polskiej Lidze Esportowej, umacniając swoją pozycję w tabeli. Następny test czeka Matislawa i spółkę już za chwilę, gdy zespół podejmie Digital Paradox w ostatnim dzisiejszym meczu. Transmisję z tego spotkania możecie oglądać na kanale ESPORT NOW w serwisie Twitch.tv, gdzie o komentarz dba sprawdzony i lubiany duet Norberta „Dis” Gierczaka oraz Łukasza „Leo” Mirka.