PENTA Sports pokonało Team Dignitas, dzięki czemu, europejska ekipa, w której znajduje się Paweł „innocent” Mocek, jako pierwsza awansowała do Wielkiego Finału minora PGL. Jutro PENTA walczyć będzie o $30 000.
Proces wyboru map:
Team Dignitas odrzuca Cobblestone
PENTA Sports odrzuca Nuke
Team Dignitas wybiera Mirage
PENTA Sports wybiera Inferno
PENTA Sports odrzuca Cache
Team Dignitas odrzuca Train
- Mapa decydująca: Overpass
de_mirage
Pierwsza mapa rozpoczęła się od wygranej przez Team Dignitas rundy pistoletowej. Antyterroryści od razu rozpoczęli budowanie przewagi, korzystając z przewagi broni. Bez większych problemów wykorzystali dwie potyczki, podczas których ich przeciwnicy mieli eco. PENTA Sports zdobyło fulla. Europejski mix szybko doprowadził do remisu. Dobre ataki sprawiły, że terroryści objęli prowadzenie, które po chwili wynosiło 6:3. Dignitas odbiło zajęty bombsite w kolejnej walce, co dało tej drużynie kolejny punkt. Ekipa, w której znajduje się Paweł „innocent” Mocek, poprawiła popełnione wcześniej błędy i zaczęła oddalać się od swoich rywali. Antyterroryści buli bezsilni. Dobitnie pokazały to cztery fragi Kevina „HS” Tarn. Ostatecznie, pierwsza połowa zakończyła się dosyć wysoką wygraną PENTA Sports – 11:4.
W drugiej połowie, Team Dignitas ponownie pokazało, że potrafi grać rundy pistoletowe. Wygrana pistoletówka była dla norweskiego zespołu przepustką do remisu. Terroryści wygrali rundy anty-eco rywali oraz pierwszego fulla tej połowy. Co ciekawe, PENTA Sports zwyciężyło właśnie dopiero w starciu, w którym zawodnicy nie mieli pełnego ekwipunku. Team Dignitas kontynuowało comeback. Tracąc jeszcze jedną potyczkę, ekipa Ricardo „fox” Pacheco doprowadziła do remisu 13:13. Nie dziwi więc fakt, że zawodnicy PENTA zdecydowali się na skorzystanie z taktycznej pauzy. Po wznowieniu gry ujrzeliśmy pokaz umiejętności Miikka „suNny” Kemppi. Fin pozbawił życia aż czterech napierających wrogów. PENTA Sports jakby się obudziło. Kolejna świetna runda, dała temu zespołowi dwa map-pointy. Korzystając z pierwszego, PENTA wyszła na prowadzenie w całym spotkaniu.
de_inferno
Trzecia wygrana przez Team Dignitas pistoletówka. Widać było, że ekipa ta ma je opanowane do perfekcji. Zaczynając po stronie broniącej, Dignitas wyszło na trzypunktową przewagę. PENTA wygrało fulla. Niestety, ale terroryści nie dali rady pójść za ciosem. Antyterroryści z kolei budowali swoją przewagę, która po chwili wynosiła już 7:1. Sytuacja PENY – krótko mówiąc – nie wyglądała najlepiej. Narada podczas krótkiej przerwy nie zmieniła nic. Team Dignitas zapewniło sobie wygranie tej połowy. Jednocześnie, w jedenastej rundzie, ekipa potrzebowała zaledwie siedmiu punktów do wygrania całej mapy. Norweski skład nawet nie myślał o spowalnianiu tempa. Bez większych problemów, Team Dignitas wygrało pierwszą połowę drugiej mapy, deklasując rywali 13:2.
Strata czwartej rundy pistoletowej z rzędu była już praktycznie wyrokiem dla PENTY. Team Dignitas szybko zakończyło cierpienia rywali i wygrywając drugą mapę 16:2, zespół foxa doprowadził do remisu w całym spotkaniu.
de_overpass
Wreszcie ujrzeliśmy, jak PENTA Sports tryumfuje w pistoletówce. Ogromny wkład w tę wygraną miał Paweł „innocent” Mocek, który „obrócił” sytuację, zabijając trzech przeciwników strzałami w głowę. Rozpoczynając po stronie antyterrorystów, PENTA wyszła na trzypunktowe prowadzenie. Dignitas okazało się lepsze podczas pierwszego fulla. Norweska ekipa nie była w stanie powtórzyć tego wyczynu, stąd też ich strata się utrzymała. Niszcząc ekonomię rywali, antyterroryści dostali wspaniałą (wykorzystaną) okazję na kolejny punkt oraz na podbudowanie swoich oszczędności. Sytuacja z poprzedniej mapy się odwróciła. Tym razem, to podopieczni Niko „naSu” Kovanena kontrolowali rozgrywkę. Przegrywające 1:7 Dignitas zdecydowało się na wykorzystanie taktycznej pauzy. Główne założenie zostało spełnione. Pomimo straty czterech zawodników, terroryści wreszcie zajęli i utrzymali bombsite. To jednak nie był punkt zwrotny tej połowy. Kolejne porażki zmusiły Team Dignitas do ponownego skorzystania z taktycznej pauzy. Kolejne wznowienie i kolejny – trzeci – udany atak. Tym razem PENTA nie zdołało odbić bs'a. Jednakże, zawodnicy tej formacji ponownie naprawili popełnione błędy. Ostatecznie jednak, pierwsza połowa tej decydującej mapy zakończyła się wynikiem 10:5.
Ostatnia runda pistoletowa nie zakończyła się zadziwiającym rezultatem. Po raz kolejny to Team Dignitas tryumfowało. Podopieczni Morten „zEVES” Vollana zyskali szansę na odrobienie straty. Genialne anty-eco i team ace” w wykonaniu zawodników PENTY, zniszczyły ekonomię Team Dignitas. Zwycięzcy pierwszej mapy parli w kierunku Wielkiego Finału. Norwedzy ponownie skorzystali z pauzy. Już tylko dwie wygrany dzieliły obecną drużynę innocenta od zwycięstwa. Po chwili zastoju, PENTA wygrała starcie, które dało jej aż sześć match-pointów. Antyterroryści dzielnie się bronili, ale po chwili nadszedł czas na zakończenie tego spotkania. PENTA Sports ,wygrywając 16:13 , pokonało Team Dignitas 2:1. Europejski mix będzie walczyć w Wielkim Finale o $30 000.