Pierwszy mecz dnia koreańskich rozgrywek League of Legends za nami. Ze starcia pomiędzy MVP, a SK Telecom T1 zwycięską ręką wyszli ubiegłoroczni Mistrzowie Świata.

MVP

Korea, Republic of ADD – Jarvan IV
Korea, Republic of Beyond – Graves
Korea, Republic of Ian – Orianna
Korea, Republic of MaHa – Caitlyn
Korea, Republic of Max – Brand

vs.

SK Telecom T1

Cassiopeia – Huni Korea, Republic of
Gragas – Peanut Korea, Republic of
Lucian – Faker Korea, Republic of
Varus – Bang Korea, Republic of
Tahm Kench – Wolf Korea, Republic of

Przed rozpoczęciem spotkania zawodnicy SK Telecom T1 byli zdecydowanymi faworytami do odniesienia zwycięstwa. Znajdujące się na siódmym miejscu w tabeli wyników MVP z całą pewnością nie było stawiane jako godny rywal ubiegłorocznych Mistrzów Świata.

Faza wyborów oraz wykluczeń, choć nie przyniosła większych zaskoczeń, przebiegła w dość interesujący sposób. Drużyna Fakera zdecydowała się na niecodzienny, jednak coraz częściej widziany wybór Luciana na środkową aleję. Za zadawanie magicznych obrażeń odpowiadał Huni, który na górnej alei występował jako Cassiopeia. W wykonaniu MVP również nie zobaczyliśmy typowej, late-game'owej kompozycji. Wybór Caitlyn na głównego strzelca był uargumentowany chęcią pozyskania dużej możliwości obijania wrogów wraz ze wspierającym ją Brandem.

Wczesne chwile rozgrywki z całą pewnością przysporzyły fanów SK Telecom T1 o szybsze bicie serca. Połączone siły ADD'a oraz Beyond'a spowodowały fatalny start u Huniego – w ciągu kilku szybkich aktów agresji na górnej alei, Graves zyskał trzy zabójstwa. Zainicjowana przez SKT walka na dolnej części mapy również skończła się niepowodzeniem, przez co już w dziesiątej minucie gry Mistrzowie Świata trafili względem rywali aż trzy tysiące sztuk złota.

Przełamanie ze strony rywali MVP nadeszło w okolicach dwudziestej minuty. W wyniku efektywnej gry macro Faker i spółka nie pozostali daleko w tyle względem swoich przeciwników. Już wkrótce zaczęli zaliczać pierwsze zabójstwa, a także zdobywać poszczególne objectivy.

Momentem, który pozwolił Mistrzom Świata całkowite przejęcie kontroli nad rozgrywką, było skuteczne podjęcie walki z Baronem. Uzyskany buff pozwolił zawodnikom SKT na zepchnięcie rywali do defensywy.

Zakończenie gry z przychylnym dla SK Telecom T1 wynikiem było tylko formalnością, która nastąpiła w trzydziestej ósmej minucie. Podejście MVP pod Nashora było zapalnikiem walki drużynowej, z której zwycięską ręką wyszli szkoleni przez kkOmę gracze. Zniszczenie stojącej otworem bazy drużyny niebieskiej dokonało się już chwilę później.

SK Telecom T1

Korea, Republic of Untara – Fiora
Korea, Republic of Blank – Gragas
Korea, Republic of Faker – Cassiopeia
Korea, Republic of Bang – Ashe
Korea, Republic of Wolf – Tahm Kench

vs.

MVP

Jarvan IV – ADD Korea, Republic of
Graves – Beyond Korea, Republic of
Orianna – Ian Korea, Republic of
Caitlyn – MaHa Korea, Republic of
Bard – Max Korea, Republic of

Przed rozpoczęciem drugiej mapy spotkania pomiędzy MVP a SK Telecom T1, w szeregach zeszłorocznych Mistrzów Świata doszło do dwóch zmian – Huniego zastąpił Unitara, natomiast do jungli wkroczył Blank. Ze strony drużyny Maxa zobaczyliśmy niemal taki sam zestaw bohaterów. Jedyną różnicą było zastąpienie Branda przez Barda, czyniąc tym samym ich dolną aleję znacznie bardziej wytrzymałą.

Początek rozgrywki był znacznie wolniejszy w porównaniu do sytuacji, którą mogliśmy obserwować zaledwie godzinę wcześniej. Pierwsza Krew tym razem została przelana na dolnej alei przez zawodników SK Telecom T1, lecz nie zwiastowało to łatwego zwycięstwa.

MVP w trakcie wczesnych faz rozgrywki radziło sobie znacznie lepiej pod względem kontroli objectivów. Na ich konto trafiły dwa smoki, a także skradziony spod nosa rywalom Herald Rift. Nie pogardzili również Baronem Nashorem, a dzięki świetnej drużynowej grze, byli w stanie zepchnąć SKT do defensywy.

Wydawało się, że świetna dyspozycja ekipy Maxa pozwoli sprowadzić spotkanie do pełnych trzech map, jednak nic bardziej mylnego. Po przekroczeniu przez timer trzydziestej piątej minuty, zawodnicy SK Telecom T1 zaczęli prowadzić coraz korzystniejsze wymiany, które wkrótce prowadziły do przejęcia kontroli nad grą, a następnie zniszczenia nexusa rywali.

Już o 13:00 rozpocznie się drugi mecz dnia w ramach League of Legends Champions Korea. Ever8 Winners stanie w szranki ze znajdującym się na ostatnim miejscu w tabeli bbq OLIVERS.