Unicorns of Love po niesamowicie zaciętym pojedynku zdołało pokonać H2K Gaming w trzech mapach. Świetną postawę zaprezentował Samux.
H2K-Gaming
Odoamne – Shen
Jankos – Zac
Febiven – Lucian
Nuclear – Twitch
Chei – Lulu
vs.
Unicorns of Love
Gangplank – Vizicsacsi
Gragas – Xerxe
Viktor – Exlieh
Xayah – Samux
Rakan – Hylissang
Od początku spotkania dobrze sytuacje kontrolował Jankos. Jego wypracowana przewaga nad Xerxe pozwoliła Febivenowi spokojnie spychać swoją linię. Wykorzystując możliwości swojego leśnika i gracza ze środkowej linii H2K powstrzymać świetnie dysponowany duet UoLu na dolnej alei.
Problemem drużyny polaka była dobra dyspozycja Vizicsaciego, którego Gangplank uniemożliwiał efektywne wykorzystanie Shena. Przewaga H2K do 20 minuty była minimalna, jednak posiadali oni dobrą kompozycję do walk drużynowych, dlatego ich celem było wyjść z linii co najmniej bez straty w złocie.
Jednorożce widząc brak możliwości wygrania walki, przeszły do defensywy, ale Jankos z zespołem byli w stanie to, adekwatnie wykorzystać niszcząc kolejne struktury. Do pierwszego większego starcia doszło koło barona, jednak dzięki dwóm strzelcom i Zacowi podopieczni Prolly'ego byli w stanie wyeliminować rywali.
Posiadając to wzmocnienie, H2K ruszyło na bazę przeciwników zmuszając ich do kolejnej walki. W niej wyeliminowali ich wszystkich i zakończyli spotkanie.
Unicorns of Love
Vizicsacsi – Shen
Xerxe – Warwick
Exileh – Taliyah
Samux – Xayah
Hylissang – Rakan
vs.
H2k-Gaming
Gragas – Odoamne
Kha'zix – Jankos
Syndra – Febiven
Kalista – Nuclear
Thresh – Chei
H2K popełniło spory błąd w drafcie, wybierając strzelca mocnego w późnym etapie gry, kiedy dostępni byli Xayah i Rakan. Wykorzystując potężną przewagę na dolnej lini, UoL szybko zniszczyło pierwszą wieżę, a także zdecydowało się poszerzać swoją przewagę, wysyłając wyżej wspomniany duet na górną aleje.
Drużyna Jankosa została zmuszona do odpowiedzi na to zagranie i mniej lub bardziej skutecznych prób obrony wieży. UoL dostało okazję do grania swojego ulubionego stylu gry – dużej ilości walk drużynowych we wczesnej fazie gry.
Jednorożce były, jak ryba w wodzie raz po raz wykorzystując potężne możliwości inicjacji od Rakana i Warwicka. W bardzo krótkim odstępie czasu zniszczyli trzy kolejne wieże i zmusili H2K do mocnej defensywnej gry. Unicorns kompletnie się tym nie przejmowało, inicjując jeszcze jedną walkę pod wieżą, po czym natychmiastowo decydując się na zabicie Barona.
H2K starało się zatrzymać rozpędzony pociąg Unicorns of Love, jednak nie dali rady, a wręcz jeszcze bardziej powiększyli przewagę swoich rywali. Samux w 30 minucie wysadził wrogi nexus, kończąc tym samym świetne dla niego spotkanie.
Unicorns of Love
Vizicsacsi – Shen
Xerxe – Rengar
Exileh – Vladimir
Samux – Twitch
Hylissang – Blitzcranck
vs.
H2k-Gaming
Kennen – Odoamne
Ivern – Jankos
Syndra – Febiven
Varus – Nuclear
Thresh – Chei
H2k po raz kolejny rozpoczęło spotkanie z mocnym przytupem – Febiven dzięki samodzielnie zdobytej pierwszej krwi miał kontrolę nad swoją linią. Jankos w takiej sytuacji zaczął grać o wiele bardziej zachłannie i za pomocą umiejętności pasywnej podkradać potwory z lasu przeciwnika.
Pewna, agresywna gra do przodu przeciwników sprawiła, że Xerxe miał problemy ze zrobieniem czegokolwiek na mapie, a H2K swoimi rotacjami zgarniało kolejne wieże i smoki.
Niestety dla polskiego leśnika licznik zniszczonych fortyfikacji przeciwnika zatrzymał się na czterech i Unicorns dało radę spowolnić spotkanie i zacząć powoli odrabiać straty. Czas działał na korzyść jednorożców, dlatego to ich przeciwnicy zostali zmuszeni do poszukiwania sposobu na zakończenie spotkania.
H2K zdecydowało się podjąć barona, jednak UoL nie pozostało na to bierne, wyczekali idealny moment do inicjacji walki, który pozwolił Vladimirowi użyć jego umiejętności ostatecznej na czterech przeciwnikach. Uciekający bohaterowi byli świetnym celem dla Twitcha, który zadał potężne obrażenia w tej potyczce. Jednorożce zdołały zabić Nashora i rozpocząć budowanie przewagi.
Podopieczni Prolly'ego nie zdołali już się podnieść. Nie mając możliwości wygrania starcia drużynowego, zaczęli szukać możliwości wyłapania zagubionych przeciwników. Drużyna Sheepyego wygrała po raz trzeci i są aktualnie liderami grupy B.