Za nami ostatnie rozstrzygnięcia w fazie grupowej Demacia Cup. Już wiemy kto trafił do fazy play-off, gdzie od początku turnieju czekają WE, OMG, EDward Gaming i Royal Never Give Up.

Invictus Gaming 2-0 Red Wolf Gaming

W pierwszym spotkaniu Invictus podjęło niespodziankę tego turnieju, która wyeliminowała już Royal Club i Snake Esports. Od początku spotkania jednak Ning pokazywał, że zasłużył na grę w Invictus Gaming. Świetnie kontrował wszelkie zagrania wrogiego junglera co dało potężną przewagę jego drużynie. RWG na pierwszej mapie nie było w stanie zdobyć żadnego zabójstwa i szybko dowiedzieli się ile dzieli ich od solidnej drużyny z LPL. Druga gra to doskonały popis gry zespołowej Invictus Gaming, którzy od początku byli skupieni na przejmowaniu objectivów. Głównym reżyserem gry był tym razem Rookie, jednak Ning bardzo mu w tym pomagał. Najlepszym podsumowaniem spotkania będzie fakt, że w całym BO3 RWG nie zdobyło żadnego zabójstwa.

iMay 2-1 Suning Gaming

Suning Gaming pewnie weszło w spotkanie, szybko niszcząc pierwszą wieżę i dokonując zamiany linii. To pozwoliło Fury, grającemu Kog'Mawem zdobyć sporo farmy we wczesnej fazie gry. Trzy piekielne smoki na początku spotkania znacznie przyspieszyły tempo gry, jednak pomimo posiadania hypercarry to Suning lepiej radziło sobie na tym etapie, głównie dzięki dobrej grze Diana. Przegapiając swój moment siły iMay nie miało sposobu na powrót do pierwszego spotkania i po 41 minutach spotkania musieli oddać nexus. Początek drugiego spotkania po raz kolejny należał do SNG, które nie było faworytem tego meczu. Suning w tym momencie poczuło się zbyt pewnie wchodząc zbyt agresywnie pod wieże na dolnej lini to pozwoliło iMay odrobić straty. W grze SNG dało się zauważyć stres i chęć szybkiego zakończenia spotkania. To objawiło się głównie w bardzo zachłannym podejściu pod barona, który został przez nich zdobyty, ale był okupiony stratą. iMay perfekcyjnie wykorzystywało błędy przeciwników, oraz momenty siły Caitlyn doprowadzając do wyrównania w meczu. Na trzeciej mapie Suning zaryzykowało sporo wybierając Ziggsa w miejsce ADC. Celem dla iMay stało się przetrwanie wczesnego etapu gry i udało im się to mądrze odpowiadając na agresję przeciwnika po drugiej stronie mapy. W pewnym momencie nastąpił, jednak błąd iMay co Suning Gaming wykorzystało zgarniając dwie wieże i kiedy wydawało się, że wszystko im się układa po raz kolejny podjęli bardzo ryzykownego barona co iMay wykorzystało zgarniając cztery kille. Mając o wiele lepszą kompozycje do walk drużynowych iMay spokojnie zbudowało presję na mapie, po czym zakończyli spotkanie.

Young Glory 1-2 Vici Gaming

Na pierwszej mapie Young Glory postawiło na agresję we wczesnej fazie gry, ale to Vici lepiej kontrolowało ustawienie przeciwników co dało im pierwszą wieżę. Kolejne świetne spotkanie w tym turnieju rozegrał nowy jungler Vici Gaming, Crash. Widać, że jego obecność, jako agresywnego junglera była potrzebna drużynie, która dopiero co spadła do LSPL. Posiadanie Barda w drużynie pozwoliło VG powiększać swoją przewagę, poprzez agresywne wykorzystanie jego ultimate. To wystarczyło, by zdobyć pierwszy punkt. Young Glory postanowiło jeszcze raz skupić się na wczesnym etapie gry, tym razem poprzez wybranie Lee Sina i Jhina. W przeciwieństwie do poprzedniego spotkania egzekucja kompozycji wyszła im o wiele lepiej i już po 20 minutach gry mieli 5 000 złota przewagi. W takiej sytuacji nie potrafił odnaleźć się Easyhoon, który na siłę próbował odrobić straty swojej drużyny. Trzecia mapa to skupienie na grze dookoła dolnej lini i dominacja w tym aspekcie gry w wykonaniu Vici Gaming. VG szybko objęło przewagę i utrzymało ją do końca spotkania. Przydatny okazał się tutaj wybór Leony na supporta.

JD Gaming 0-2 LGD Gaming

Spotkanie rozpoczęło się o wiele lepiej dla JD Gaming, głównie dzięki świetnej grze Doinba na Galio. JD Gaming jednak powtórzył błąd poprzednich drużyn w tej fazie zbyt pewnie podejmując barona w sytuacji 4 vs 3. Jinoo wykorzystując swój teleport pojawił się zanim przeciwnicy skończyli barona i pozwolił swojej drużynie zdobyć as. W tym momencie LGD kompletnie zdominowało spotkanie. JDG mając Galio na midzie nie posiadało odpowiednich możliwości odpushowania minionów. Drugie spotkanie po raz kolejny rozpoczęło lepiej JD Gaming od objęcia minimalnego prowadzenia. Za sprawą świetnych ultimatów Jinoo i Coola LGD zdołało wygrać walkę i przejąć kontrolę nad grą. Z dużymi możliwościami prowadzenia oblężeń LGD pewnie zakończyło spotkanie i awansowało do playoffów.