Marcin „Selfie” Wolski, jeden z najbardziej utalentowanych rodzimych zawodników, znalazł nowy dom. Polak w nadchodzącym letnim splicie rozgrywek reprezentować będzie organizację Tempo Storm, gdzie dołączy do niego stary znajomy.

Wiosenny split spędzony niespodziewanie (Selfie zakwalifikował się razem z Misfits do LCS, lecz został zmieniony podczas bootcampu w Korei przez PowerOfEvila) w europejskim Challenger Series zdecydowanie nie może być przez Marcina zaliczony do udanych. Pomimo kompletnej dominacji, jaką Schalke 04 prezentowało w fazie zasadniczej rozgrywek, drużynie Polaka nie udało się awansować do turnieju promocyjnego do LCS – ekipa musiała w decydującym meczu uznać wyższość akademii zespołu Misfits. Nic więc dziwnego, że wokół Selfiego od razu zaczęły narastać spekulacje, dotyczące nowego kierunku w jakim miała się rozwijać jego kariera.

Najpopularniejsze plotki łączyły Polaka z występującym w amerykańskim LCS zespołem EnVyUs, jednak zakontraktowanie przez organizację młodego belgijskiego talentu w osobie Nisqy'ego błyskawicznie zakończyło ten wątek poszukiwań nowego domu Marcina. Dziś dowiedzieliśmy się, że w tych spekulacjach istniało ziarno prawdy – Selfie faktycznie wylatuje do USA, ale reprezentować będzie barwy Tempo Storm, grającego w tamtejszym Challenger Series. Marcin zastąpi w drużynie innego europejskiego gracza – występującego do tej pory na środkowej alei Hatrixxa. Dla Selfiego będzie to druga przygoda na Nowym Kontynencie, gdyż Polak był już zawodnikiem rezerwowym ekipy Echo Fox.

Transfer Marcina nie jest jedynym wzmocnieniem zespołu pomiędzy splitami. Do drużyny dołącza bowiem inna postać powiązana z SUPA HOT CREW, w którym Selfie grał w 2014 roku. Nick „LS” De Cesare, kiedyś trener SHC, a obecnie komentator koreańskiej ligi LCK również dołącza do Tempo Storm. Andrey „Reynad” Yanyuk, właściciel organizacji oraz profesjonalny zawodnik w Hearthstone, uważa że zaplecze trenerskie jest najważniejszym aspektem, który decyduje o końcowym sukcesie zespołu. Według niego Nick De Cesare ma świetną etykę pracy oraz doskonale rozumie grę, na płaszczyznach niezauważalnych dla europejskich ekspertów.

Zespół czekają jeszcze najprawdopodobniej zmiany związane z odejściem obecnego strzelca – Freeze'a do FlyQuest. Wszystko wskazuje jednak na to, że Tempo Storm będzie mocnym graczem na scenie amerykańskiego Challenger Series w letnim splicie tego sezonu.