Spotkanie otwierające ostatni dzień fazy grupowej tegorocznej edycji Mid-Season Invitational nie przyniosło zaskoczenia. SK Telecom T1 pokonało G2 Esports, niszcząc nadzieję Europejczyków na łatwy awans.

SK Telecom T1

Korea, Republic of Huni – Galio
Korea, Republic of Peanut – Olaf
Korea, Republic of Faker – Ahri
Korea, Republic of Bang – Twitch
Korea, Republic of Wolf – Lulu

vs.

G2 Esports

Shen – Expect Korea, Republic of
Kha'Zix – Trick Korea, Republic of
Orianna – Perkz Croatia
Kennen – Zven Denmark
Karma – mithy Spain

Draft przywitał nas bardzo ciekawymi decyzjami obu drużyn. G2 Esports zbanowało wielu junglerów, zmuszając Peanuta do gry Olafem, a samemu wybierając Kennena jako AD Carry. Kompozycja ekipy z Korei opierała się o agresywne zanurkowania przy pomocy umiejętności specjalne Galio oraz Lulu, podczas gdy Europejczycy chcieli raczej uciekać od przeciwników i wybierać odpowiednie momenty na walkę.

Gra rozpoczęła się dość powoli, lecz linie wygrywali zawodnicy G2 Esports, co dawało nadzieje ekipie ze Starego Kontynentu. W 10 minucie zobaczyliśmy pierwsze oznaki agresji obu zespołów, które wymieniły się dwoma zabójstwami. SK Telecom T1 nie poprzestało na wymianie w okolicach smoka, gdyż już kilka chwil później Peanut oraz Faker zabili Perkza i Tricka w okolicach środkowej alei.

Psychika zawodników G2 Esports ewidentnie zaczęła sie łamać po słabej wymianie z SKT, gdyż jungler ekipy z Europy zginął kolejne dwa razy po tragicznych błędach, kompletnie ulegając Peanutowi. Leśnik z LCK prezentował się za to fenomenalnie, po raz kolejny pokazując czemu uważa się go za jednego z najlepszych na świecie.

W 20 minucie wydawało się, że losy meczu są już przesądzone, lecz Koreańczycy zaatakowali przeciwników nieco zbyt agresywnie, tracąc przy tym życia czterech zawodników. Uskrzydlone G2 Esports, chcąc wykorzystać błąd oponentów, rzuciło się na Barona Nashora w szaleńczej próbie zabicia stwora. Europejczykom przeszkodził Huni, który teleportował się w idealnym momencie.

Dzięki zagraniu toplanera SKT i po zabiciu dwóch zawodników G2 Esports, przedstawiciele LCK już w 23 minucie przejęli potężne wzmocnienie i zaczęli oblegać bazę G2 Esports. Pomimo niezłej obrony ze strony ekipy z Europy, reprezentanci EU LCS byli skazali na porażkę. Po głębokim zanurkowaniu zawodników SK Telecom T1, Koreańczycy byli w stanie skończyć grę już w 29 minucie.