Zakończyły się pierwsze mecze drugiej fazy Mid Season Invitational. Do wyłonienia pozostała jeszcze jedna drużyna, która dołączy do TSM i FW w walce o tytuł mistrzowski.

W pierwszym pojedynku wietnamskie Marines Esports podjęło amerykański Team SoloMid. Komentatorzy i eksperci nie dawali przed meczem zbyt dużych szans drużynie z GPL, jednak ekipa Leviego szybko rozwiała wątpliwości narastające wokół ich możliwości gry przeciw mocniejszym zespołom. Marines pokazali pazur i po bardzo komfortowych grach szybko wyszli na dwupunktowe prowadzenie w meczu. Team SoloMid udowodnił jednak, że nie są na MSI przypadkiem – mistrzowie LCS w końcu pokazali, co w takich pojedynkach znaczy doświadczenie. Niewystępujący wcześniej na międzynarodowej arenie Marines nie potrafili wykończyć serii i ostatecznie ulegli zespołowi Bjergsena po 5 odsłonach meczu.

Drugim meczem było starcie tureckiego SuperMassive eSports oraz tajwańskiego Flash Wolves. Ubiegłoroczni uczestnicy Mistrzostw Świata nie pozostawili swoim oponentom żadnych złudzeń, kto w tym pojedynku jest lepszą drużyną. Flash Wolves górowało nad SuperMassive w każdym aspekcie gry i po niesamowicie jednostronnych pojedynkach, w których turecka drużyna zdołała zdobyć łącznie jedynie 11 zabójstw, zapewniło sobie występ w Rio de Janeiro.

Dzięki wygranym w tych meczach, Flash Wolves i Team SoloMid dołączają do listy uczestników fazy głównej MSI. O ostatnie miejsce u boku najlepszych drużyn świata już w sobotę walczyć będą przegrani minionych spotkań – tureckie SuperMassive eSports oraz wietnamskie Marines Esports.