W drugim półfinale o najważniejszy mecz na turnieju, Gambit walczyło z G2 Esports. Zeus i spółka drugi raz z rzędu, podczas turnieju offline lądują w finale.

To był mecz na który każdy czekał. Po tym jak do Gambit dołączył Zeus, stali się czołową drużyną. Podczas ostatniego turnieju udało im się dostać do finału i dopiero w nim uznali wyższość rywali – zostali pokonani przez SK Gaming. Jeżeli chodzi o G2 Esports, to ich skład powstał z roszad na francuskiej scenie. Wiele się mówiło, że we Francji robi się „Super Team” i tak też się stało. Ich początki były ciężkie, ale w Kijowie na SL i-League Season 3 pokazali, że można powoli zaczynać się ich bać. Wygrali wszystkie możliwe mecze w pierwszym etapie i dopiero w fazie pucharowej zaczęli się mylić i gorzej grać.

Proces odrzucania map:

  • France G2 Esports odrzuca Mirage.
  • Kazakhstan Gambit odrzuca Cache.
  • France G2 Esports wybiera Nuke.
  • Kazakhstan Gambit wybiera Train.
  • France G2 Esports odrzuca Inferno.
  • Kazakhstan Gambit odrzuca Overpass.
  • Mapą decydującą będzie Cobblestone.

Starcie między tymi ekipami zapowiadało się ciekawie i żadna z drużyn nie zawiodła fanów Counter Strike'a Global Offensive. Emocji nie zabrakło, zwłaszcza na pierwszej mapie. Nuke był wyborem G2, aczkolwiek nie przeważali na nim zbyt mocno. Gambit ciągle dawało do zrozumienia, że również mają duży „apetyt” na drugi finał z rzędu, podczas turnieju offline. Połowa zakończyła się wynikiem 8:7 na korzyść Francuzów i sam rezultat odzwierciedlał poziom tego pojedynku. Jak wiemy Nuke jest bardzo jednostronną mapą, ale w tym przypadku było inaczej. „Super Team” podniósł poprzeczkę wysoko zdobywając po TT osiem punktów, a Gambit nie chciało być gorsze, więc zrobiło to samo. Shox i spółka powtórzyli automatycznie występ drużyny Zeusa z pierwszej części. W taki sposób dotarliśmy do dogrywki, w której również nie było nudno. Potrzeba było aż trzech overtime'ów, aby wyłonić zwycięzce tej mapy. To był prawdziwy popis obu zespołów, a każdy widz, który to oglądał, przeżywał niesamowite emocje. Prowadzenie po Nuke'u objął „Super Team” – 1:0.

  • Nuke Kazakhstan Gambit 22:25 France G2 Esports 

Drugą mapę, czyli Traina wybrało Gambit. Ich gra od początku nie wyglądała jednak zbyt dobrze. Wydawało się, że ta minimalna porażka na Nuke'u kompletnie ich zniszczyła psychicznie, ponieważ nie byli w stanie konkurować z ekipą shox'a, która powoli dążyła do celu. Pierwsza połowa zakończyła się rezultatem 10:5, ale Gambit po zmianie stron postanowiło zacząć powrót. Udało im się zdobyć pistoletówkę, a następnie nie popełnili głupich błędów, więc do rywali tracili zaledwie dwa oczka. G2 chyba samo przestało panować nad sytuacją, ponieważ nagle z ich prowadzenia 10:5 nie zostało nic i zaczęli przegrywać 11:12. Odkąd Zeus i spółka przejęli prowadzenie, do końca spotkania już go nie oddali. Po dwóch mapach tego pojedynku mamy remis 1:1.

  • Train Kazakhstan Gambit 16:11  France G2 Esports 

Cobblestone miał zadecydować o tym kto żegna się z zawodami, a kto przechodzi do Wielkiego Finału. Wiadomo, że zarówno Gambit, jak i G2 chciało awansować dalej. Pierwsza połowa zaczęła się od walki „łeb w łeb”. Później Zeus i spółka lekko odskoczyli z wynikiem, aczkolwiek koniec końców prowadzili minimalnie 8:7 do przerwy. Po zmianie stron od wygranej pistoletówki zaczęło G2 Esports. Bez większych błędów przebrnęli przez następne dwie odsłony i tym samym mieliśmy już 10:8. Końcowy etap Cobble'a przypominał strasznie sytuację z Traina. W momencie gdy G2 lekko obniżyło swój poziom i wyluzowało się, Gambit wzięło się do roboty i odrobiło straty. Mimo, że po pauzie taktycznej Francuzi odskoczyli, to jednak Adren i spółka nie poddali się i dokończyli to spotkanie. Dzięki wygranej z G2 Esports są w Wielkim Finale DreamHacka Open Austin 2017.

  • Cobblestone Kazakhstan Gambit 16:14 France G2 Esports 

Na godzinę 1:30 zaplanowany jest finał. Immortals vs. Gambit – komu uda się sięgnąć po trofeum DH Austin? Oba zespoły na pewno są mocno zmotywowane, aby zakończyć ten turniej zwycięstwem.