Trwające ponad trzy miesiące wiosenne rozgrywki EU LCS dobiegają końca. Ostatni, niedzielny pojedynek pomiędzy G2 Esports i Unicorns of Love pozwoli nam poznać odpowiedź na pytanie – kto będzie jutro mienić się królem Europy?
Zdecydowanym faworytem tego spotkania jest ekipa Perkza i mithy’ego – reprezentanci G2 kompletnie zdominowali część zasadniczą splitu, wygrywając aż 12 z 13 spotkań. Ich jedyne dotychczas spotkanie w fazie playoff podkreśliło wyśmienitą formę drużyny, która bardzo komfortowo zatrzymała rozpędzone Fnatic. Gracze G2 Esports imponują w wiosennych rozgrywkach umiejętnościami indywidualnymi i nie wydaje się, aby którakolwiek z rywalizujących europejskich organizacji miała realne szanse na pokonanie obecnych mistrzów kontynentu.
Wyzwaniu temu sprostać będzie musiało Unicorns of Love. Po ponad dwóch latach prób i niezliczonych zmianach personalnych, popularnym Jednorożcom udało się w końcu powrócić do finałów rozgrywek EU LCS. Do rywalizacji z G2 gracze UoL przystępują po pokonaniu w półfinale Misfits z wynikiem 3:1, gdzie zaprezentowali bardzo dobrą kontrolę mapy oraz metodyczną grę, powoli wykańczającą przeciwników. Czy styl ten okaże się dobrą odpowiedzią na dominującą postawę G2 Esports?
Najwięcej zależeć będzie od pojedynku na środkowej alei – Exileh, młody talent europejskiej sceny, musi przetrwać przeciwko wracającemu do świetności, znanemu z bardzo agresywnej i lekceważącej gry, Perkzowi. Jeśli Chorwat zdoła złamać status quo preferowany przez zawodnika UoL, to nie wydaje się aby Jednorożce były w stanie zagrozić obecnym królom.
Czy Unicorns of Love zdoła wyrwać koronę Europy z rąk G2 Esports? Czy jednak po raz trzeci z rzędu dzierżyć będą ją reprezentanci hiszpańskiej organizacji? Odpowiedzi na te pytania poznamy już dzisiaj o godzinie 17:00.