Wiosenny split europejskiego LCS dobiegł końca. Po emocjonującym pojedynku, G2 Esports pokonało Unicorns of Love z wynikiem 3:1 i po raz trzeci z rzędu gracze G2 dzierżyć będą koronę Starego Kontynentu.

Unicorns of Love rozpoczęło spotkanie finałowe od bardzo udanego draftu, który pozwolił każdemu zawodnikowi ekipy wybrać komfortową dla siebie postać. Wczesna faza gry nie poszła jednak po myśli Jednorożców. G2 Esports błyskawicznie wypracowało przewagę, zdobywając trzy szybkie zabójstwa, które pozwoliły Trickowi na przejęcie kontroli na mapie oraz przewidywanie ruchów przeciwnego leśnika. UoL próbowało powrócić za wszelką cenę do gry, jednak każde agresywne posunięcie było ukarane przez panujących królów Europy, którzy bezbłędnie wykorzystali swoją kompozycję, opartą na obszarowym zadawaniu obrażeń. Bezradne Jednorożce nie były w stanie zatrzymać graczy G2, którzy w komfortowy sposób zapisali pierwszą grę na swoje konto.

W drugiej odsłonie pojedynku obie drużyny zdecydowały się na kompletne odmienienie swoich strategii. Wybrana przez Unicorns of Love kompozycja pozwoliła na ofensywne zagrania, które zaowocowały szybkim wyeliminowaniem Tricka, a następnie zdobyciem 3000 złota przewagi po walce w górnej części mapy. Dalsze inicjacje UoL były jednak zbyt optymistyczne i G2 nie miało problemów z obróceniem tych potyczek, dzięki czemu wyrównanie stanu gry nie sprawiło problemu ekipie Perkza. W ostatniej fazie rozgrywki Jednorożce musiały uznać wyższość kompozycji broniącej Zvena i przygotować się na trzecią grę.

Grające pod presją przegrania pojedynku UoL nie mogło być zadowolone ze sposobu, w jaki rozpoczęła się trzecia gra finału. Dobra kontrola wizji umożlliwiła G2 zdobycie kilku szybkich zabójstw i wydawało się, że rywalizacja o koronę dobiegła końca. Posiadając przewagę, G2 zlekceważyło jednak swoich przeciwników dokonując kilku bardzo ryzykownych agresji, dając Jednorożcom ostatni promyk nadziei. Unicorns of Love wykorzystało szansę perfekcyjnie, powoli przywracając grę do stanu równowagi, a następnie wykańczając osłabionych oponentów.

Pierwsze minuty czwartej odsłony finału należały w pełni do Perkza. Chorwacki zawodnik zabił Exileha w pojedynku jeden na jednego, zdobywając pierwszą krew. Pozwoliło to reprezentantowi G2 na całkowite zniwelowanie zagrożenia jakim jest Talon we wczesnych fazach gry. Przewaga Perkza przełożyła się na dużą swobodę, z jaką mogli poruszać się po mapie broniący tytułu królowie. Unicorns of Love nie zdołało powrócić już tym razem do gry i G2 Esports pewnie doprowadziło do końca finału.

Triumf nad Unicorns of Love oznacza, że G2 Esports po raz drugi z rzędu reprezentować będzie Stary Kontynent podczas nadchodzącego MSI w Brazylii.