Regularny wiosenny split EU LCS już się zakończył i wiemy jak prezentowali się poszczególni zawodnicy. Najlepsi z nich zostali przeze mnie wyróżnieni, jako najbardziej wartościowi na swoich pozycjach.

Dokonując swoich wyborów i przyznając graczom wyróżnienia, starałem się kierować się ich formą w ciągu całego wiosennego splitu. Pojedyncze bardzo dobre występy także brałem pod uwagę, lecz głównymi czynnikami decydującymi o tytułach najlepszych zawodników na swoich pozycjach były: solidność, wszechstronność, zgranie z zespołem oraz porównanie z innymi graczami. Umiejętności mechaniczne także stanowiły ważny aspekt moich wyborów, lecz nie mogły być jedyną podstawą do oceny. Pod uwagę brałem tylko rozgrywki z wiosennej kolejki EU LCS, gdyż playoffy są zdecydowanie mniej wymierne, a regularne mecze mogą być traktowane jako dobre pole do porównania. Nie zagłębiając się wiecej w kryteria, przejdźmy do pierwszego z wyróżnień.

Górna aleja

Tytuł najlepszego zawodnika górnej alejki wiosennego splitu EU LCS postanowiłem przyznać Kissowi „Vizicsacsi” Tamásowi. Toplaner Unicorns of Love od zawsze był jednym z mocniejszych w Europie, lecz z rozpoczęciem aktualnego sezonu, pokazał się genialnie. Jego występy mówią same za siebie – niezależnie od mety oraz aktualnie ogrywanych czempionów, Węgier zawsze potrafił znaleźć dobre zagrania oraz sposób na zgnębienie oponenta. Doskonale sprawował się przede wszystkim na linii, jednakże również w teamfightach odnajdywał się świetnie.

Toplaner miał drugie najwyższe obrażenia na minutę, lecz zadawał największy procent zniszczeń w drużynie ze wszystkich zawodników górnej alei. Pokazuje to jak bardzo kluczowym ogniwem dla swojego zespołu był Vizicsacsi. Dobrą fazę gry na linii podkreślają solidne statystyki – Węgier może pochwalić się trzecią najwyższą różnicą w zdobytych punktach doświadczenia w 10 minucie i drugą w zabijanych minionach. Pomimo tego, toplaner zawsze był tam, gdzie potrzebowała go drużyna i zapewniał flanki oraz zagrywki z użyciem teleportacji. Właśnie to wydaje się najmocniejszą stroną Vizicsacsiego – zawodnik potrafi wykreować mnóstwo dobrych sytuacji dla zespołu i często to od niego zależało jak wyglądała gra Unicorns of Love.

Jungle

Od chwili dołączenia do G2, Kim „Trick” Gang-yun zawsze znajdował się w czołówce leśników Europy. Koreański zawodnik bardzo szybko pokazał się jako jeden z najwszechstronniejszych junglerów w regionie, potrafiący zdominować oponentów agresją lub wziąć grę w swoje ręce, kompletnie kontrolując mapę. Pomimo tego, że podczas wiosennej kolejki EU LCS 2017, Trick nie był zawsze w szczytowej formie i nie wyróżniał się tak na tle innych leśników, jak w poprzednim sezonie, to Koreańczyk nadal prezentował się najlepiej.

Jungler miażdży przeciwników swoją umiejętnością czytania gry, dzięki której potrafi lepiej dostosować swoje ruchy na mapie. Pozwala mu to na wypracowanie sobie indywidualnej przewagi. Trick ma bowiem najlepsze statystyki w aspekcie zdobywanego złota, doświadczenia oraz farmionych minionów w 10 minucie, sposród wszystkich junglerów. Cała reszta europejskich leśników zdecydowanie odstaje od Koreańczyka, który lepiej wykorzystuje swój czas. Wydawać by się mogło, że jungler spędza poprostu życie po swojej stronie mapy, nie pomagając sojusznikom i zabijając potwory. Nie jest to jednak prawda – Trick jest jednym z aktywniejszych leśników i często ułatwia życie kolegom z drużyny, a przewagę kreuje sobie poprzez wybieranie najlepszych ścieżek oraz rozsądny counter jungling. To właśnie głównie podejście do gry na mapie oraz podejmowane decyzje stanowią o tym, że nikt nie jest w stanie odebrać junglerowi G2 tytułu najlepszego na swojej pozycji w Europie.

Środkowa aleja

Luka „PerkZ” Perković jest jednym z najbardziej kontrowersyjnych graczy w EU LCS. Jego wypowiedzi często były przyczyną wielu mieszanych reakcji ze strony fanów. Ze względu na swoją aktywność na social media oraz wywiady, główna część „winy” za słaby występ na MSI w roku 2016 spadła właśnie na niego. PerkZ otwarcie mówił wszak o „wakacjach” zespołu, które miały być przyczyną niedyspozycji drużyny podczas turnieju. Od tamtej pory, midlaner był w Europie traktowany trochę jak czarna owca – wielokrotnie pokazywał na co go stać, lecz ze względu na specyficzną naturę wypowiedzi, nadal nie uważano go za jednego z lepszych. Wiązało się to z dużą niechęcią fanów do Chorwata oraz słabszą formą. PerkZ zaczął swoją karierę w LCS bardzo dobrze – wielu postrzegało w nim kolejną gwiazdę środkowej alei w Europie, lecz pomimo dominacji G2 w regionie przez trzy kolejki, midlaner nigdy nie pokazał się tak dobrze, jak w swoim pierwszym splicie.

Rok 2017 przyniósł jednak Chorwatowi duże orzeźwienie. PerkZ zaprezentował się najlepiej z wszystkich zawodników swojej pozycji na Starym Kontynencie. Jedynym, który mógłby odebrać mu tytuł midlanera wiosennej kolejki EU LCS jest PowerOfEvil. Jednakże postanowiłem, że za solidne występy w niemalże każdej grze sezonu oraz bycie filarem zespołu, to PerkZ zasłużył na wyróżnienie. Chorwat nie dominuje może nad oponentami w statystykach, ale w większości z nich utrzymuje się w topce Europy. Midlaner świetnie radzi sobie z farmieniem minionów, gdyż ma najwyższą różnicę zabitych sługusów w 10 minucie. Wynika to z mocnej fazy gry na linii, którą zawodnik środkowej alei G2 ma w małym palcu. Nie jest to jednak koniec jego zalet – PerkZ jest aktywnym członkiem zespołu i przeciwwagą dla dość statycznego toplanera. Chorwat często opuszcza swoją pozycję, by wraz z Trickiem pomóc kolegom z zespołu, czy zapewnić przewagę drużynie. Obaj zawodnicy mają świetną synergię i to ona zadecydowała, ze to właśnie PerkZ został przeze mnie wyróżniony. Wydaje się, że sukcesy G2 nierzadko pochodzą z wypracowanej przez Koreańczyka i Chorwata przewagi oraz ich zagrań na mapie.

AD Carry

PerkZ oraz Trick są być może często przyczyną zwycięstw G2, lecz najsolidniejszym graczem ekipy, który niemalże zawsze stanowi filar zespołu jest Jesper „Zven” Svenningsen. Szwedzki strzelec wraz ze swoim hiszpańkim wspierającym są uważani za najlepszą dolną alejkę w historii zachodniej ligi legend. Nie jest to stwierdzenie pozbawione podstaw – obaj zawodnicy są niesamowicie uzdolnieni mechanicznie, a ich współpraca wydaje się o poziom lepsza, niż jakiegokolwiek innego duetu.

Podobnie jak w przypadku Tricka, aktualny sezon nie jest dla Zvena najwybitniejszym w historii. Z tego powodu rozważałem umieszczenie Rekklesa, jako wyróżnionego europejskiego strzelca. Jednakże spojrzenie na statystyki oraz wyniki G2 sprawiły, że postanowiłem jednak przyznać tytuł najlepszego na swojej pozycji Zvenowi. AD Carry Fnatic ma za sobą wspaniały split i z pewnością zasługuje na nagrodę, jednakże był głównym odbiorcą uwagi swojej ekipy, która starała się ułatwić mu poniesienie gier. Rekkles otrzymywał ogromną ilość złota, którą doskonale wykorzystywał. Zven może pochwalić się niemal identycznym wpływem na swoje mecze, przy znacznie mniejszych zasobach, dzielonych z PerkZem oraz resztą ekipy. Strzelec G2 ma na swoim koncie tylko 7 obrażeń na minutę mniej niż przeciwnik z obozu Fnatic. Obaj są jednak w europejskiej czołówce, a w bezpośrednim starciu i po porównaniu statystyk Zven wydaje się odrobinę bardziej wszechstronny. Styl Rekklesa jest dość jednowymiarowy, podczas gdy Svenningsen potrafi doskonale zaprezentować się zarówno na postaciach mających wspierać zespół, jak Jhin czy Ashe, oraz takich które wymagają od niego poniesienia drużyny.

Support

Lee „IgNar” Dong-geun dołączył do EU LCS dopiero w tym splicie, jednakże już zaprezentował się, jako jeden z najlepszych wspierających na Starym Kontynencie. Koreańczyk dał się poznać jako bardzo aktywny zawodnik i dobry shotcaller. Przeciwnicy Misfits także docenili kunszt supporta, gdyż w pojedynkach z „Króliczkami” nierzadko widywaliśmy wykluczenia kierowane w stronę IgNara. Najczęściej pozbywano się Thresha lub aktualnych mocnych czempionów jak Zyra czy Malzahar, jednakże w stosunku do Koreańczyka zobaczylismy bardzo dużo banów. Wynika to z jego roli w zespole – wspierający nierzadko jest inicjatorem zagrań drużyny i to on kreuje swojej ekipie wiele możliwości.

Wydawałoby się, że IgNar jest więc agresywnym supportem, który rzuca się na przeciwników, próbując stworzyć dobre sytuacje dla swojej formacji. Nie jest to jednak prawda – Koreańczyk ma na swoim koncie najwięcej stawianych totemów wizji w Europie i w rzeczywistości doskonale kontroluje rozgrywkę. Niemalże zawsze jest tam, gdzie powinien być, co potwierdzaja dalsze przyjrzenie się jego statystykom. IgNar ma najwyższy udział w zabójstwach swojej drużyny ze wszystkich supportów regionu. Jego faza gry na linii nie jest może najlepsza z wszystkich dolnych alejek Europy, lecz wraz z Hans samą, Koreańczyk radzi sobie całkiem dobrze. Oprócz tego niejednokrotnie pokazał, że potrafi sprawić, że jego drużyna jest w doskonałej sytuacji poprzez wykreowanie zabójstwa lub poprostu dokładną wizję.

Wyróżnienie wszystkich z wymienionych wyżej zawodników nie było łatwe. Europa ma wielu utalentowanych graczy i chciałbym uhonorować więcej niż tylko po jednym z nich, jednakże wymieniona przeze mnie piątka wydaje się najważniejsza w swoich drużynach i na scenie Starego Kontynentu. Każdy z zawodników jest dla mnie MVP na swojej pozycji z powodów, które podkreśliłem w tekście.