W drugim półfinale playoffów EU LCS mieliśmy okazję po raz kolejny zobaczyć Unicorns of Love w szczytowej formie. Drużyna kontynuowała genialną formę z końcówki regularnej kolejki, rozbijając Misfits z wynikiem 3:1.
Pierwsza gra spotkania przyniosła wszystko czego oczekiwaliśmy od pojedynku Jednorożców i Króliczków. Działo się bardzo dużo, a ilość przelanej krwi była ogromna, jak na standardy ligi europejskiej – podczas meczu zdobyto aż 33 zabójstwa. 20 z nich odnotowało na swoim koncie Unicorns of Love, a tylko 13 – Misfits. Jednakże nie różnica w ilości pokonanych przeciwników przechyliła szalę zwycięstwa na korzyść „Różowych”. Najważniejsza była, wypracowywana od samego początku spotkania, przewaga w złocie, która przez całą grę tylko rosła. Poprzez sukcesywne powiększanie kontroli nad mapą i zabezpieczanie kolejnych objective'ów, nierzadko sowicie okraszając je krwią oponentów, Unicorns of Love zdołało zapewnić sobie w miarę łatwą wygraną pierwszej mapy serii.
Kolejny pojedynek obu zespołów na Summoner's Rift ponownie przyniósł wczesną przewagę dla „Różowych. Pomimo wyboru pozornie słabszej dolnej alejki, Samux i Hylissang doskonale radzili sobie z przeciwnikami, a na górze mapy, Vizicsacsi dominował Alphariego. Dzięki wygrywającym liniom oraz solidnej grze junglera, Unicorns znowu kontrolowało mapę i niszczyło wieże oponentów. Misfits kompletnie nie było w stanie znaleźć odpowiedzi na chaotyczny styl przeciwników, a jedynym członkiem zespołu, który zaprezentował się dobrze był PowerOfEvil, który zaliczył dobry występ także w pierwszej grze.
Po dwóch przegranych, Misfits potrzebowało zmiany. Drużyna pozwoliła więc sobie na bardziej swobodny draft, dając okazję do wykazania się toplanerowi poprzez wybór Kennena. Na midzie pojawił się bardzo niecodzienny heros, gdyż była to Lulu, której nie widzieliśmy na środkowej alei od długiego czasu. Jak okazało się potem, był to strzał w dziesiątkę. PowerOfEvil zdołał przelać pierwszą krew w pojedynku 1 na 1 i zdominować Exileha, który całą grę borykał się z deficytem złota na bardzo wymagającym czempionie, jakim jest Le Blanc. Nie tylko środek mapy prezentował się lepiej dla Misfits – drużyna odnotowała zwycięstwa także na topie i bocie, co pozwoliło podopiecznym Hussaina z łatwością pokonać oponentów.
O końcowym rezultacie meczu zadecydowała jednak już czwarta gra. Exileh ponownie wybrał Vladimira, na którym zaprezentował się tak dobrze w drugim pojedynku spotkania. Próbą odpowiedzi ze strony PowerOfEvila była Kayle, lecz po raz pierwszy w serii, midlaner Misfits kompletnie nie podołał przeciwnikowi z linii. Skończyło się to tragicznie dla Króliczków, gdyż zawodnik środkowej alei Unicorns of Love zniszczył oponentów i niemalże samotnie poniósł swój zespół ku zwycięstwu.
Wygrana półfinału Playoffów EU LCS przez Jednorożce oznacza, że po raz pierwszy w historii ligi, w ostatniej fazie turnieju, znajdą się dwa zespoły, które już kiedyś walczyły o tytuł mistrza Europy.