Astralis po raz kolejny awansowało do Wielkiego Finału tak dużego turnieju, po tym jak pokonało Natus Vincere na drugiej mapie. Oznacza to, że w Kijowie po raz kolejny zobaczymy starcie Duńczyków z FaZe Clan!

Proces wyboru map:

  •  Natus Vincere odrzuca Cache
  • Denmark Astralis odrzuca Cobblestone
  •  Natus Vincere wybiera Overpass
  • Denmark Astralis wybiera Nuke
  •  Natus Vincere odrzuca Inferno
  • Denmark Astralis odrzuca Mirage
  • Mapa decydująca: Train.

de_nuke

Astralis po raz kolejny wygrało nożówkę, co pozwoliło tej drużynie na zdecydowanie strony, po której rozpocznie mapę. Jako antyterroryści, Duńczycy zdobyli rundę pistoletową. Natychmiastowa odpowiedź Natus Vincere pozwoliła na wyrównanie wyniku i zniszczenie ekonomii CT. Pomimo problemu z ekwipunkiem, zwycięzcy pierwszej mapy zatrzymali następny atak terrorystów. Astralis ponownie zaczynało dominować przeciwników. Przewaga duńskiej formacji wynosiła już 5:1. Kolejny tryumf sprawił, że Na`Vi zdecydowało się na skorzystanie z taktycznej pauzy. Wznowienie gry nie równało się ze zmianą przebiegu rozgrywki. Astralis kontynuowało bieg po finał w najlepsze. Dopiero jedenasta runda okazała się być zwycięska dla podopiecznych Andreya „Andi” Prokhorov.  Terroryści poszli za ciosem. Na ich nieszczęście, Duńczycy zlikwidowali popełnione wcześniej błędy. Ostatecznie, po pięknych zabójstwach z Desert Eagle, pierwsza połowa zakończyła się takim samym wynikiem, jak na poprzedniej mapie –  11:4 dla Astralis.

Niezwykle emocjonująca pistoletówka zakończyła się zwycięskim clutchem 1 vs 1 Lukasa „gla1ve” Rossandera. Natus Vincere było w niezwykle trudnej sytuacji. Ich przeciwnicy potrzebowali jeszcze tylko trzech zwycięskich rund, aby awansować do Wielkiego Finału. Antyterroryści nie poddawali się. Dwa zwycięstwa z rzędu sprawiły, że Duńczycy stracili możliwość zagrania fulla. Na`Vi zaczęło wracać na odpowiednie tory. Ekipa Denisa „seized” Kostin zmieniła swój styl gry na dużo agresywniejszy. Astralis nie mogło pozwolić, aby ich rywale doprowadzili do remisu. Emocje na widowni sięgały zenitu, szczególnie kiedy Astralis wygrało starcie na 14:10. Zaledwie chwilę później, ta duńska drużyna zyskała aż pięć szans na awans do Wielkiego finału. Astralis wykorzystało pierwszą z nich i wygrywając 16:10, awansowało do finału, w którym ponownie (jak na IEM) zmierzy się z FaZe Clan!