Reprezentanci Team Kinguin jakiś czas temu odbyli tzw. bootcamp, podczas którego szlifowali swoje umiejętności oraz przygotowywali taktyki na nadchodzące turnieje.

Nie tak dawno zawodnicy obecnie drugiej najlepszej polskiej drużyny na tydzień przenieśli się do Poznania, by tam w OFF-MODE Gaming House odbyć tzw. bootcamp. Przez siedem dni reprezentanci Kinguin pracowali nad swoją grą, by w przyszłości móc występować na jeszcze większej ilości turniejów międzynarodowych. Postanowiliśmy, specjalnie dla naszych czytelników, przygotować tekst, w którym pokrótce przedstawimy Wam przebieg treningów polskich zawodników.

No dobra, ale czym tak właściwie jest bootcamp?

Chcąc zaczerpnąć wiedzy na temat tego, często spotykanego w esportowym świecie, wyrażenia sięgamy do wyszukiwarki, w której znaleźć możemy podstawowe definicje. W pierwotnym założeniu jest to termin wywodzący się z metodologii amerykańskich treningów wojskowych (z ang. obóz dla rekrutów). Jednak obecnie bootcampem nazywa się rodzaj grupowego treningu, w którym dużą rolę odgrywa właśnie możliwość ćwiczeń z innymi osobami. W świecie gier jest podobnie, bootcamp to rodzaj spotkania drużynowego, podczas którego cały zespół opuszcza swoje domowe zakątki i udaje się do jednego miejsca, by tam móc doskonalić swoje umiejętności z jeszcze lepszym efektem. Inaczej przebiegają ćwiczenia na komunikatorach głosowych, a inaczej gdy pewne rzeczy można oddać poprzez gesty, pokazać lub zobaczyć na własne oczy. Obecnie na profesjonalnym poziomie bootcamp jest rzeczą normalną, wręcz konieczną do prawidłowego funkcjonowania zespołu.

@Kinguin

A jak wygląda taki bootcamp?

Przede wszystkim podczas tego typu spotkań stawia się na integrację, cały zespół wzmacnia więzi między sobą, co przekłada się na lepszą współpracę i komunikację podczas gry. Jeżeli atmosfera pomiędzy poszczególnymi osobami w zespole jest dobra, to od razu przyjemniej się ze sobą gra. Podczas tych kilku dni reprezentanci Kinguin poświęcili swój czas na analizy swoich gier, słabszych i lepszych momentów, zagrań, zachować przeciwników. Pracowali oni również nad swoimi indywidualnymi umiejętnościami, ale nie zabrakło przede wszystkim taktyk na poszczególnych mapach. Jednak w tych pracowitych dniach nie można było zapominać o chwilach relaksu. Relację z bootcampu w Poznaniu przygotował Grzegorz 'SZPERO' Dziamałek, a link do filmu pozostawiamy Wam tutaj. W tym video będziecie mogli spędzić chwile w OFF-MODE oczami samych zawodników.

@Kinguin

Czy mogę ze swoją drużyną również zorganizować taki bootcamp?

Oczywiście! Jeżeli macie aspiracje, myślicie poważniej o Counter-Strike'u i podbijaniu sceny lub po prostu chcecie spędzić kilka dni wraz ze swoimi znajomymi w takiej atmosferze, to poznański Gaming House stoi przed Wami otworem. Dobra lokalizacja, świetne warunki, sprzęt z najwyższej półki, nocleg na miejscu, strefa relaksu – to i jeszcze więcej oferują właściciele OFF-MODE, które jest jednym z najlepszych miejsc tego typu w naszym kraju. Jeżeli zechcecie skorzystać z tej oferty, to odsyłamy Was na oficjalną stronę gaming house'u, znajdziecie ją pod tym linkiem.

@Kinguin

Czy w przypadku Kinguin taki zabieg przyniósł efekt?

Podczas bootcampu nasi rodacy zmierzyli się z francuską formacją G2, z którą zagrali dosyć wyrównany mecz przegrany ostatecznie w dogrywce. Następnie po powrocie zawodników do domów walczyli oni o udział podczas DreamHack Austin, lecz ulegli rosyjskiemu Vega Squadron, niemniej jednak zagrali równie wyrównane spotkanie. W ciągu następnych dni podopieczni Mariusza 'Loorda' Cybulskiego rozegrali jeszcze kilka internetowych starć, które kończyły się z różnym wynikiem. Jednak ciężko oceniać wykonany postęp na przełomie kilku dni, w dodatku w ligach internetowych. Z oceną trzeba poczekać do pierwszego turnieju lanowego z udziałem polskich zawodników.