Wraz z końcem dziewiątej oraz początkiem dziesiątej kolejki LCK, wyjaśniła się sytuacja niektórych drużyn biorących udział w rozgrywkach. W relegacjach z oponentami z Challengers Korea zmierzy się Kongdoo Monster oraz Jin Air Green Wings.

Koniec dziewiątej kolejki był dość zaskakujący – Afreeca Freecs zmiażdżyło w swoim meczu Longzhu Gaming, a KT Rolster nie udało się zwyciężyć z Kongdoo Monster. Pierwsze ze spotkań nie było w obliczu formy obu drużyn wielką niespodzianką, ale styl w jakim MaRin i ekipa zniszczyli oponentów był dość zadziwiający. Większe zaskoczenie przyniosło jednak potknięcie trzeciej drużyny w lidze, w meczu z najgorszym zespołem w Korei. KT Rolster wydawało się kompletnie zagubione, a ich przeciwnicy, po raz pierwszy w sezonie, wręcz przeciwnie. Wraz z powrotem Zefy do zaplecza trenerskiego, Kongdoo Monster niemalże natychmiastowo poprawiło swoje fazy wyborów i wykluczeń, a także ruchy na mapie. Dzięki poprawie w strategicznej części gry, udało im się pokonać koreański super team.

Niestety rozpoczęcie dziesiątej kolejki LCK nie było dla Kongdoo już takie dobre. Tym razem nie podołali oponentom, przypieczętowując swój los w relegacjach. Dzięki wygranej z ekipą z ostatniego miejsca od konieczności walki o miejsce w lidze uchroniło się bbq Olivers, zdobywając pierwsze zwycięstwo od wielu tygodni. Jak zawsze w przypadku tez drużyny, głównym czynnikiem decydującym o dobrym występie zespołu był midlaner, Tempt. To na nim w dużej mierze leżała odpowiedzialność za poniesienie bbq Olivers ku zwycięstwu. Pomimo kilku kiepskich meczów w ostatnim czasie, tym razem zawodnik środkowej alei stanął na wysokości zadania i na wszystkich trzech mapach zaprezentował się bardzo solidnie.

Oprócz spotkania Kongdoo i bbq, podczas wtorkowych rozgrywek mieliśmy okazję oglądać także drugi pojedynek, który zadecydował o rozstawieniu zespołów w tabeli. Był to mecz pomiędzy Afreeca Freecs oraz Jin Air Green Wings, w którym zwyciężyli ci pierwsi. Dla „Samolotów” przegrana oznaczała niestety konieczność walki o miejsce w LCK podczas relegacji. 

Pomimo tego, że nagrody MVP za dwie bardzo szybkie mapy otrzymali MaRin oraz KurO, jednym z głównych czynników stojących za wygraną Afreeca był Spirit. Podczas pierwszej gry jungler zapewnił toplanerowi możliwość poniesienia gry poprzez ciągłą pomoc na górnej alei. Bez nieustannej asysty leśnika, MaRin nie byłby w stanie z taką łatwością dominować przeciwnika oraz być problemem, z którym Jin Air nie było sobie w stanie poradzić. W drugiej grze Spiritowi znów udało się umożliwić koledze z drużyny pokazanie swoich możliwości. Tym razem nie był to jednak toplaner, a midlaner. KurO zaliczył w spotkaniu z „Samolotami” wspaniały występ na Ahri. Jak sam jednak powiedział w wywiadzie po meczu, to dzięki Spiritowi mógł z taką łatwością zdominować oponentów.

Wraz z końcem drugiego meczu dziesiątej kolejki LCK wiemy już, które drużyny będą pojedynkować się w relegacjach Kongdoo Monster oraz Jin Air Green Wings. 

Pomimo rozsądzenia losów niektórych zespołów, wiosenna runda nie dobiegła jeszcze końca i czeka nas kilka dobrych meczów. Dwa z nich będziemy mieli okazję oglądać drugiego dnia dziesiątej kolejki – będzie to spotkanie ROX Tigers oraz SK Telecom T1 oraz bardzo ciekawy pojedynek MVP z Samsung Galaxy.