Ninjas in Pyjamas, po dobrze rozegranym spotkaniu, wygrało pierwsze starcie z dzisiejszego dwumeczu przeciwko polskiemu Team Kinguin. Szwedzi od początku kontrolowali przebieg rozgrywki, chociaż pod koniec wydawało się, że Polakom uda się doprowadzić do dogrywki.
Mapa spotkania: Cache
Pierwsze spotkanie z dzisiejszego dwumeczu pomiędzy Team Kinguin a Ninjas in Pyjamas rozpoczęło się od wygranej przez Polaków pistoletówki. Kinguin wystartowało jako antyterroryści. Z drobnymi problemami i utraceniem bombsite'a, podopieczni Mariusza „Loord” Cybulskiego uzyskali dwupunktową przewagę. Ninjas in Pyjamas zaprezentowało przeciwnikom dobre i skuteczne wejście na bs „B”, którego Kinguin już nie zdołało odbić. Szwedzi odrobili straty, a następnie objęli prowadzenie. Polska formacja zreflektowała się remisem, lecz niestety dla niej – nie udało się odzyskać kontroli. Szwedzka formacja kontynuowała natarcie. Dobrze rozegrane wejścia kończyły się zwycięzcami. Pomimo początkowej fazy rozgrywki, widać było, że nasi rodacy muszą zmienić swój sposób bronienia, gdyż popełniali praktycznie te same błędy co chwilę. Utracone anty-eco oraz kolejny full sprawiły, że na tablicy wyników ujrzeliśmy rezultat 7:3 dla Ninjas in Pyjams. To był najlepszy moment na przebudzenie u antyterrorystów. Zagranie z dwiema AWP przyniosło oczekiwane rezultaty. Dużą rolę w retake'u odegrał Grzegorz „Szpero” Dziamałek, który (po śmiałym wyjściu przez granat dymny) zdobył trzy kluczowe fragi. Radość niestety nie trwała zbyt długo. Podopieczni Björna „THREAT” Pers nie pozwolili, aby taka sytuacja miała miejsce po raz drugi. Stabilna, spokojna i precyzyjna gra sprawiły, że terroryści wygrali pierwszą połowę 11:4.
Druga część pierwszej mapy rozpoczęła się od wygranej przez Ninjas in Pyjamas pistoletówki. Polacy znaleźli się w niezwykle nieciekawej sytuacji. Mimo to, pocieszający był fakt, że zdołali podłożyć bombę. Szybki atak, który został przypuszczony na bombsite „A” i kolejna podłożona bomba, pozwoliły naszym rodakom na zagranie z pełnym ekwipunkiem (włącznie z zakupem jednej AWP) w trzeciej rundzie połowy. Mimo wszystko, Team Kinguin traciło do rywali aż dziewięć punktów. Niestety, ale jedna zdobyta runda nie mogła jeszcze o niczym świadczyć. Mimo to, Polacy z ogromnym wysiłkiem dążyli do comebacku. Antyterroryści nie chcieli pozwolić, aby ich rywale „rozkręcili się” na dobre. Kolejna wygrana sprawiła, że szwedzka ekipa zyskała siedem punktów meczowych. Kinguin obroniło pierwsze dwa z nich. Kolejne tryumfy terrorystów, pozwoliły wierzyć, że na de_cache przyjdzie nam oglądać dogrywkę. Niestety dla zespołu, jak i jego kibiców, Richard „Xizt” Landström zachował zimną krew, zabijając trzech atakujących rywali. Pozostałą dwójką zajął się GeT_RiGhT. Ostatecznie, de_cache zakończył się zwycięstwem Ninjas in Pyjamas – 16:12.