W związku z powstałą ligą PLE, postanowiliśmy zadać kilka pytań do drużyn, które wezmą w niej udział. Na sam start porozmawialiśmy z AGO Gaming, które zostało zaproszone do ligi, a w Polsce jest jedną z najsilniejszych formacji, jeżeli chodzi o League Of Legends.
Na wstępie chciałbym podziękować za możliwość przeprowadzenia z Wami wywiadu. Zacznę może od tego, czy cieszycie się z szansy jaka została Wam dana?
Oczywiście, ale głównie dlatego, że jako wielcy sympatycy e-sportu, najzwyczajniej na świecie cieszymy się z jego rozwoju w Polsce. Czuję, iż kroki poczynione przez FEC sa pierwszymi, które maja pomóc nam dogonić światową czołówkę.
Jest to bez wątpienia ogromna liga, gdzie mamy duży prestiż i wielkie pieniądze. Czujecie na sobie jakąś presję od fanów, którzy z pewnością będą od Was wymagać dobrych wyników?
Jako nowopowstała organizacja, cieszymy sie z szansy grania w tej lidze. Odczuwamy raczej presje otoczenia na pokazanie sie z dobrej strony, ale szczerze powiedziawszy – nasze ambicje są ogromne, więc większą presje nakładamy sami na siebie, niż ktokolwiek inny by mógł.
Z jakimi drużynami z polskiej sceny chcielibyście się zmierzyć w tej lidze?
Pomijając drużyny, które już dostały zaproszenia, myślimy, że pozytywnie na rozwój ligi wpłynęłyby drużyny w których znajdują się znani w e-sportowych kręgach Polacy, chociażby niektórzy streamerzy, będący zarazem dobrymi zawodnikami. Może udałoby się dostać w drodze kwalifikacji drużynie Overpowa albo Kubona. To już tak z perspektywy potencjalnego rozwoju ligi i atrakcyjności dla fanów. Co do innych drużyn, to ciągle czekamy aż Legia zmieni zdanie i dzięki sukcesom, które ostatnio odnieśli w Piłce Nożnej, dzięki czemu ich budżet jest największy w historii, zdecydują się w końcu na inwestycję w prawdziwą drużynę e-sportową. Na chwile obecna skupiają się w tej dziedzinie jedynie na Fifa 2017, która nie ma tak solidnych podwalin e-sportowych, jak LoL, czy CS:GO.
Taka liga to bez wątpienia pewien krok do przodu dla całej organizacji. Czujecie, że coraz mocniej rozwijacie skrzydła?
Liczymy, że ułatwi to rozmowy ze sponsorami, bez których taka organizacja jak nasza nie ma jeszcze prawa istnieć. Jest to mocny punkt potencjalnych negocjacji, a także wskaźnik stabilności, który można osiągnąć na rynku.
W finale pucharu Cybersport przegraliście z Pompa Team. Jesteście głodni rewanżu?
Jak najbardziej. Tak jak pozytywnym zaskoczeniem było nagłe ogłoszenie powstania Polskiej Ligi Esportowej, my także chcemy przyszykować coś specjalnego dla naszych rywali. Sami zobaczycie.
Jak oceniacie format rozgrywek oraz nagrody za każdy rozegrany mecz?
Format jest przemyślany i zadowalający zarówno dla organizacji, jak i drużyn które się kształtują. Fakt, iż liga będzie jeszcze miała playoffy dla najlepszych drużyn, tylko utwierdzi niepewne drużyny, że warto trzymać się razem i poświecić czas na treningi. Moim celem od powstania AGO jest zmienienie świadomości wielu osób, że na turnieje wystarczy sklejka. Zarówno z Pompa Team udowadniamy, że na chwile obecną trzeba grać już ze sobą jakiś czas, aby dostać się do finałów. A im dłużej inne drużyny będą zwlekać, tym nowouformowana czołówka będzie coraz bardziej uciekać. To też sygnał dla potencjalnych inwestorów, że jeżeli kiedykolwiek był czas na wejście w Polsce w e-sport – jest to teraz.