Team Kinguin aktywnie walczy o wejście do grona zespołów biorących udział w trzecim sezonie ECS. Dziś na ich drodze stało FlipSid3, ale nasi bez większego trudu i w dominującym stylu rozprawili się z tym doświadczonym zespołem, wygrywając obie mapy.
Zmagania rozpoczęły się na mapie Overpass. Mimo że był to wybór FlipSide3, to polski zespół pokazał doskonałe przygotowanie taktyczne. Po wygranej pistoletówce nasi zaprezentowali bardzo szeroki wachlarz zagrywek, od szybkich rushy po taktyczne podkładanie bomby w ostatnich sekundach, prezentując również wysoką formę indywidualną. Sposób na nich znalazł dopiero WorldEdit – świetne pozycjonowanie w obronie bombsajtu A pozwoliły mu wyciągnąć kilka fragów i ustawić przebieg rundy. Nie dało to jednak wiele – Kinguin wyszło na prowadzenie 10-3 i dopiero dwie zamykające mapę rundy padły łupem ich przeciwników. Po zmianie stron gra Polaków wyglądała tylko lepiej. Świetna obrona A i dwa zabójstwa mouza rozpoczęły festiwal wygranych. Kinguin postawiło żelazną defensywę i nie oddało nawet jednego oczka oponentom, zamykając Overpass wynikiem 16:5.
Na Cobblestone Polacy rozpoczęli jako CT. Rozdrażnieni porażką zawodnicy FlipSid3 zaczęli ostro i zaskoczyli rallena i ekipę, wchodząc w mecz trzyrundową przewagą. Początek zdecydowanie nie należał do Kinguin, udało się jednak zewrzeć szeregi i do przerwy było 9:6. Po zmianie stron powtórzył się scenariusz z pierwszej mapy – WorldEdit i spółka nie mogli znaleźć recepty na koncertowo grających przeciwników, oddając im rundę za rundą. Przy stanie 15:7 wkradła się w szeregi Pingwinów mała nonszalancja i trzy pierwsze podejścia do zakończenia meczu skończyły się niepowodzeniem. Nie doszło jednak do cudownego powrotu i chwilę później było po wszystkim – wynik 16:9 i solidne 2:0. Pogratulować należy oczywiście całemu zespołowi, ale Cobblestone zdominował MICHU, zdobywając aż 32 fragi w 25 rund.