W jednym z najważniejszych meczów szóstej kolejki EU LCS nieprawdopodobnie dobre Misfits podjęło Unicorns of Love. Po trzech długich mapach lepszą okazała się być drużyna debiutująca w najlepszej europejskiej lidze.

Unicorns of Love

Hungary Vizicsacsi
Romania Xerxe
Germany Exileh
Spain Samux
Bulgaria Hylissang

Misfits

United Kingdom Alphari
Korea, Republic of KaKAO
Germany Power Of Evil
France Hans Sama
Korea, Republic of IgNar

W pierwszym meczu nie zostaliśmy zaskoczeniu w żaden sposób podczas wyboru i banowania postaci. Unicorns of Love zdecydowało się na drużynę mającą za zadanie zadawać dużo obrażeń fizycznych, natomiast Misfits skupiło się na poke'owaniu rywali. Pierwsza krew przelała się dopiero w piątej minucie meczu, choć już wcześniej bardzo blisko jej zdobycia były Jednorożce. Ostatecznie to dzięki dobremu wejściu KaKAO zgarnął ją na swoje konto. Bardzo dobrze rozpoczęło się to spotkanie dla Misfits, bowiem do dziesiątej minuty zdobyli aż pięć zabójstw, a także zniszczyli wieżę. Chwilę później udało im się zabić smoka oraz Rift Heralda. Dopiero przy teamfighcie UoLowi udało się pokonać pierwszego zawodnika rywali, choć ich sytuacja i tak wyglądała już bardzo beznadziejnie. Mieli bardzo dużo szczęścia, gdyż udało im się ukraść drugiego smoka, lecz ekipa Alphariego cały czas zgarniała kolejne zabójstwa. Po pojawieniu się Barona Hans Sama z kolegami udali się na niego, a tam rozpoczęła się walka drużynowa. Ekipie francuskiego AD Carry udało się zdobyć wzmocnienie, a także pokonać kilku rywali. Już w tym momencie Unicorns of Love potrzebowało cudu, aby wygrać to spotkanie. Długo musieliśmy czekać aż Misfits zamknie ten mecz. Udało im się zabić jeszcze dwa smoki zanim w końcu zdecydowali się na wejście po nexus przeciwnika.Podczas drugiej fazy picków i banów drużyny zdecydowały się na dość istotne zmiany w swoich kompozycjach. Przede wszystkim po raz kolejny zbanowany został Ivern przeciwko Xerxe, który potrafi działać cuda tą postacią. Misfits zdecydowało się na dość ciekawe wybory, bowiem wśród ich bohaterów znaleźć mogliśmy m.in. Rumble'a czy Ahri, natomiast po stronie Unicorns of Love udało się zabrać Maokaia oraz Gravesa, którzy ostatnimi czasy są bardzo mocnymi championami. Wydawało się, że tym razem UoL inaczej rozegra początek spotkania, lecz fenomenalne wejście junglera i midlanera Misfits pomogło zdobyć pierwsze dwa zabójstwa na ich konto. Obie drużyny od początku starały się zdobyć przewagę nad rywalem. Jednorożcom udało się pokonać pierwszego smoka, jakim był Infernal Dragon. Oprócz niszczenia wież gracze Misfits postanowili po raz kolejny pokazać swoją dominację. Podczas teamfightu gracze Unicorns of Love złapali aż trzech rywali, dzięki czemu mogli zniszczyć inhibitor na dolnej alei. Mimo przegranej w kolejnych dwóch walkach drużynowych w końcu udało się zdobyć im Barona, a w efekcie tego zniszczyć najważniejszą budowlę w grze i wyrównać stan spotkania.Przed decydującą mapą zobaczyliśmy podobne bany co wcześniej. Zmieniły się natomiast lekko wybory bohaterów, bowiem Vizicsacsi zdecydował sięgnął Trundle'a, Exileh na Oriannę, natomiast Alphari postanowił wziąć Renektona. Pierwsza krew została przelana bardzo szybko, gdy toplaner Misfits zabił Samuxa, lecz Jednorożce od razu na to odpowiedziały. Na dużo się to nie zdało, bowiem zwycięzcy pierwszej mapy zdobyli dwa kolejne zabójstwa. Obie drużyny skoncentrowały się na jak najszybszym zniszczeniu wież. W okolicach dziesiątej minuty debiutanci w EU LCS całkowicie zaskoczyli rywali, gdy ich przewaga zwiększyła się jeszcze bardziej. Sytuacja miała zmienić się, gdy Xerxe udało się ukraść Barona. Misfits wciąż jednak dominowało w tym spotkaniu, co nikogo nie może zdziwić. Nieudana próba odbicia kolejnego wzmocnienia pomogła jednak przytrzymać ekipę Alphariego dłużej z dala od nexusa, gdzie swoją robotę wykonywały miniony. Ostateczny teamfight w okolicach górnej dżungli Jednorożców zadecydował o zwycięstwie Misfits w tym BO3.