Nie tego spodziewali się sympatycy Kinguin! Drużyna mogła dziś praktycznie przypieczętować awans do kolejnej fazy rozgrywek, ale nie udało się zdobyć nawet punktu w meczu przeciwko Paris Saint-Germain. Oznacza to duże kłopoty dla Polaków.
Przed dzisiejszym meczem sytuacja w tabeli dla Francuzów wyglądała bardzo niekorzystnie. W czterech kolejkach zdobyli tylko jeden punkt, co skazywało ich na ostatnie miejsce. Team Kinguin z czteropunkowym dorobkiem potrzebował tej wygranej, aby komfortowo przystąpić do walki o korzystną pozycję w ostatnim tygodniu. Niestety życie napisało inny scenariusz. Zawiodło wiele czynników. W drafcie konsekwentnie oddawany przeciwnikom Kha'zix stwarzał olbrzymie problemy, gdyż to jeden z najlepszych obecnie picków na las. Paweł „Woolite” Pruski wrócił do starych nawyków i popełnił dużo błędów w pozycjonowaniu, co stawiało jego drużynę w bardzo niekorzystnej sytuacji w krytycznych momentach spotkania.
W żaden sposób nie można powiedzieć, że PSG zagrało dziś wybitne mecze. Popełniali sporo błędów i nie brakowało szans, by uratować remis i jeden punkt. W drugiej grze jednak zawodnicy Team Kinguin po przegranej walce drużynowej zdecydowali się na próbę ataku na bazę przeciwnika, zamiast na obronę. W sytuacji, gdzie oponent dysponował praktycznie pełną siła ognia, a po stronie Polaków nie żył ani midlaner ani ADC, to był bezsensowny akt rozpaczy, który postawił „kropkę nad i”. W następnym tygodniu mecz o wszystko przeciwko Fnatic Academy.