Rozgrywki League of Legends w ramach Intel Extreme Masters Katowice ruszą już za kilka dni. Organizatorzy po raz kolejny stanęli przed zadaniem ściągnięcia zastępstwa. Wobec problemów wizowych EDward Gaming w katowickim Spodku zagra Hong Kong Esports.

Zapewne wielu z Was zastanawia się, cóż to za drużyna. Czytelników niezaznajomionych z tajwańską sceną LoL pragnę zatem powiadomić, że HKE pochodzi właśnie z tego regionu i po pięciu kolejkach spotkań z bilansem 2-3 zajmuje szóste miejsce w tabeli rozgrywek 2017 LMS Spring. Finalnie więc aż dwie ekipy z Tajwanu znajdą się na IEM – wcześniej zaproszono Flash Wolves. Trzeba przyznać, że poziom sportowy turnieju po rezygnacji EDG, a wcześniej Cloud 9, spadł znacznie i obejrzymy zmagania europejskiej topki z drugim garniturem teamów z Dalekiego Wschodu.

Czy nie dało znaleźć się lepszego zastępstwa? Z informacji na fanpage brazylijskiego składu Red Canids wynika, że próbowano ich ściągnąć jako zmiennika. Trudno jednak nazwać takie zastępstwo porównywalnym, gdyż scena chińska to zupełnie inny poziom rywalizacji. Red Canids odmówili z przyczyn podobnych do Cloud 9 – chęć zapewnienia sobie dobrego miejsca w lidze i awansu na Mid-season Invitational jest dla nich priorytetem. Jak widać pula nagród w wysokości 150 tysięcy dolarów nie stanowi już odpowiedniej motywacji nawet dla ekip z regionu Dzikiej Karty.